ohhh nieznajomy :D

Ciągle wszystko przed Tobą i możesz jeszcze zadziałać :) Maślanych oczu nie było- myślę że był w szoku, że sama go zaczepiam i jeszcze tak bez pretekstu przychodzę :) Był trochę zakłopotany, ale miły. Bynajmniej nie chciał się mnie pozbyć jak najszybciej, więc już jest sukces ;) Mówiłam to co mi przyszło do głowy i co pamiętałam sprzed roku i dwóch :) Ale to naprawdę nie najważniejsze... wiadomo, że w stresie różne rzeczy wychodzą nie tak jak sobie zaplanujemy :) Pozostaje się z tego śmiać :)

i co teraz zamierzasz ? trzeba będzie chyba jego nr. jakoś skombinowac, hm ? :)

Ja jego numer mam od dawna :P pytanie, jak zrobić, żeby to on zdobył mój? :D

a to już lipniejsza sprawa, w ogole to ty odwazna tak wejsc do kogos do pracy jakby nigdy nic i zagadac :D juz twoj sukces :D

miałam szczęście, że tym razem był sam :) Myślę, że będę chodzić z psem tak, żeby miał szansę mnie zobaczyć. Teraz jego kolej... jakby nie patrzeć. Jak mnie sam nie zaczepi o numer lub spotkanie to więcej nie zrobię. Albo kogoś ma, albo to ciężki przypadek...

popieram ! nie znosze narzucania się, takze chlop albo sie wezmie za robote czyli ciebie, albo nie ! :D oczywiscie pierwszej opcji zycze:D a mi powoli przechodzi jak go nie widzę, ale chyba wcisne mu w łapska ten nr. swoj i polecę. z tym,że on zajęty chłopak jest, wiecznie praca ;]

Tez nie lubię narzucania się, szczególnie kiedy mężczyzna wie jak się w to gra i daje nadzieję... :/ Na szczęście już kiedyś dostałam nauczkę i nie mam zamiaru powtarzać starych błędów. Ja bym na Twoim miejscu rozglądała się za innym obiektem, a jak tamten wróci to zadziałasz :) Spytaj czy możesz poprosić go na bok bo "jak sie wygłupić, to bez dodatkowych świadków" i że chciałabyś go poznać. Jak jest zainteresowany to tu ma numer i już :)

ja czasem głupia sie boję,że się komuś narzucę jednym smsem :D także jak coś to wbijaj tu i opisuje, jutro tez zamierzasz tam isc ? znaczy sie ja bierna nigdy nie jestem pod względem szukania sobie obiektow westchnień niestety.. ale wiesz, ja nie mam tyle smialosci zeby go na bok poprosic chocby, albo nie wiem patrzec takiemu typowi w oczy przez chocby z 10 sekund, to jest dla mnie wyczyn, bo co ze mną robią przystojni faceci to sie w glowie nie miesci, zbyt duze wrazenie na mnie robią a ja jak słup :P

To normalne, ja chyba też mu nie patrzyłam prosto w oczy wystarczająco długo, bo byłam speszona. Ale następny raz będzie już lepszy :) Jutro sie gdzieś tam pokręcę.. zobaczymy. Oczywiście dam znać jak coś :) A co do pewności siebie... myślę, że w większości przypadków to kwestia treningu. na taką całkiem zamkniętą w sobie nie wyglądasz, więc pomyśl, że nawet jak z tym nie wyjdzie, to będzie Ci łatwiej z następnym :)

a nie wyjdę na kretynkę ? bo każda porażka może mi dać do zrouzmienia,że nie jest ze mna calkiem halo skoro nawet nie umiem sie zachowac przy facecie i,że on odrzuci znajomosc ze mną... kręć , kręć i nęć :D

Ale błędy są tylko po to, żeby się na nich uczyć, nie? :) Zresztą, jak się nie uda to może on się nie nadaje, a nie Ty? dasz radę:)

ok dzięki za te chwile pocieszenia, jakoś się obronię, albo już całkiem mi ochota odejdzie na niego ... zobaczymy :D

Hej Jak tam? wrócił? wymyśliłaś coś? Mnie nie było kilka dni. Dzisiaj go widziałam, ale on mnie nie miał jak :( Może jutro...

up

cześć cześć :D zabawne,że wchodzę a tu mój daaaaawny temat :D miał być w tym tygodniu ale jakoś prace się opózniły i albo ten tydzień albo nastepny. ale doszłam do wniosku,że się nie będę narzucać, jak będę mi zesłane być z facetem to on mnie zaczepi , trochę mi głupio by było z tym,że ja go bym pierwsza zaczepiła. ojjj kochana a ty jesteś zakochana ? ;> walcz walcz bo tobie się uda :D

"jak będę mi zesłane być z facetem to on mnie zaczepi , trochę mi głupio by było z tym,że ja go bym pierwsza zaczepiła." a z iloma zaczepionymi przez was facetami wam wyszło?

głupie pytanie.... nie wyszło skor nadal szukacie :/ wniosek; lepiej zeby to ciebie zaczepiali

nie mam w zwyczaju zaczepiać :P chyba,że na zachęte się uśmiecham do facetów itd.. ale i tak kicha z tego :P

O witaj :) W takim razie nic nie zrobisz w związku z tym facetem? Co do mnie... żadna zakochana ani zauroczona, bo go nie znam :P zacznijmy od tego :] Można powiedzieć, że postawiłam wszystko na jedną kartę i nie dostałam odpowiedzi. Ale dobrze mi z tym- mam satysfakcję.

ale ma coś w sobie takiego,że jednak go zaczepiłaś prawda ? hm, ja go już nawet nie pamiętam ale pamiętam ten cudowny zapach jego bluzy...mmm :D nie wiem czy coś zrobię, może zrobię mu herbaty ale to tylko na to się zdobędę :D

ohohoh dziewuchy napalone ;) wiem o co chodzi ;) :P

niestety napalone , ale nie wiadomo na kogo :D

--->członek zarządu! ale ma coś w sobie takiego,że jednak go zaczepiłaś prawda ? Pewnie że ma! Pociąga mnie strasznie... nie wiem czym, bo nie jest przystojny, ani ładnie zbudowany, ani nawet tak wysoki jakby chciała ;) Ale działa na mnie. Tylko nie mówmy tu o zauroczeniu... musiałabym go poznać.

ja wiem jak to jest z zapachem faceta ... :) ale najlepsze jest to ze zazwyczaj chodzi o zapach perfum...a u nas kobiet zapach naszego ciała. Przynajmniej mój tak ma ze czasem mi mówi ze pachnte tak jak za pierwszym razem a to wtedy mówi ze to moj zapach ciała jak oliwka do ciała cos takiego co sie pamieta ....rozumiecie? a u nas przewaznie podobaja sie meskie perfuny, zapoach ich perfum

ja mam czasem tak ze jak przejdzie koło mnie mezczyzna z ładnymi perfumami to az sie miło robi.... nie ma nic gorszego niz smierdzacy facet no normalnie masakra :/

---->jjjjjjseee super a u nas przewaznie podobaja sie meskie perfuny, zapoach ich perfum Widzisz, ja nawet perfum nie czułam! Nie ma nic co na zdrowy rozum mogłoby mnie tak przyciągać, a jednak...

wiem, wiem :D mózg ludzki czasem nie ogarnia i nie myśli racjonalnie za to pojawiają się jakieś tam uczucia , których też się nie da ogarnąć :D ale to fajnie, trzymam kciuki bo każdy zasługuje na najlepsze :D _____ męskie perfumy otóż to ! ale mimo wszystko świadczy to o nim,że jest zadbany, a ten zapach to były perfumy, wizir plus guma do żucia, aahhhh :D

moze jego głos? ja mam fazy na meski głos i zapach...

ja mam fazę na zapach, głos również ale to rzadko ktoś ma bardzo seksowny głos :P oraz patrzę na oczy :D

--->członek zarządu! ale to fajnie, trzymam kciuki bo każdy zasługuje na najlepsze U mnie to już nie ma za co trzymać kciuków, ale dzięki tak czy inaczej :P --->jjjjjjseee super moze jego głos? Nie mam pojęcia... wątpię... Patrzyłam na niego, nie widziałam ciemnych gęstych włosów, ciemnych oczu, ładnej cery, mięśni, szczupłej wysokiej sylwetki... a noi miękły i zasychało w ustach ;)