Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ehhh te czekanie

czekam na porod i na nic sie nie zanosi

Polecane posty

Gość ehhh te czekanie

a 2 dni minely juz :( chcialabym juz miec swoja kruszynke ale jej sie nie spieszy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pocieszę cię że ja też czekam:):):) chociaz dopiero za 10 dni a ja już żyję jak na szpilkach,szczególnie że to pierwszy mój poród.I też się raczej nie zanosi żeby w najbliższym czasie miał być,chyba że przechodzę bezobjawowo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhh te czekanie
to moja tez 1 ciaza a wyczekuje porodu od 2 tyg :D i lipa , teraz 2 dni po terminie jestem i nadal lipa hehe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku i tak masz lepiej bo już bliżej niż dalej u ciebie,a kiedy się zgłaszasz do szpitala na wywołanie? bo mi ginka kazała przyjść 5 dni po terminie jakby nic się nie ruszyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhh te czekanie
jutro mam wizyte u lekarki i zobaczymy co i jak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhh te czekanie
u mnie seks nie dziala :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhh te czekanie
tylko to czekanie mnie tak juz denerwuje , drazni wkurzam sie tylko :O :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agaczar u mnie też sex nie działa:) ten sposób jest jednak przeterminowany hihi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja miałam wywoływany
Ja rodziłam 3 lata temu. Zgłosiłam się 2 dni po terminie a lekarz mi powiedział że mogłam jeszcze zostać w domu i czymś się zająć. A potem kazali mi dużo chodzić po schodach ale to też nic nie dało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama czerwcowa 2011
hej ja jutro mam termin porodu... niby jakies objawy mam ze sie zbliza ale nic konkretnego, juz od paru tyg siebie o bserwuje i zdaje mi sie ze juz blisko a jednak nic :/ tym bardziej ze bylam nastawiona na wczesniejszy porod bo mi moja gin tak powiedziala ponad 3 tyg temu--- urodzisz na dniach :p nie doczekasz do terminu bo główka juz bardzo nisko ehhh a tu nic :/ nie wiem czy ten miesiac czerwcowy taki pechowy ze kazda czeka i czeka i urodzic nie moze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pamiętam jak ja czekałam na poród 5 lat temu :D a urodziłam dopiero w 14 dniu po terminie i zaczął się sajgon :P podobno pomaga właśnie chodzenie po schodach i prysznice z ciepłej wody. mi nie pomogło nic a nic :P dopiero druga kroplówka z oksytocyny. teraz jestem w drugiej ciąży 27 tc i zastanawiam się czy urodzę przed czy znów po terminie. pozdrawiam i życzę szybkiego i bezproblemowego rozwiązania :P trzymajcie się dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie u mnie było podobnie,bo też lekarka mi powiedziała że mały leży nisko i że może urodzić się za wcześnie a to było w 28 tygodniu,i kazała mi spać z poduszką pod tyłkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama czerwcowa 2011
ja w 36tyg dostałam taką opinnie miałam sie nie przemeczac , trzymac nogi w gorze itd zeby do 24 maja donosic (co i to kreciłą głową ze pewnie nie donosze) a tu prosze... 40 tydz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość violuska26
a ja rowniutkie 2 tyg temu urodzilam;D tez juz mialam dosc...wlaczylam sobie wieczorem m jak milosc i przez 15 minut masowalam sutki bo przeczytalam ze wywoluje porod;D i o 23 zaczely sie mocniejsze skurcze a o 0.53 malutki lezal na moim brzuchu;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość violuska26
aha...bez zadnego znieczulenia dalam rade i nawet nie peklam takze juz nawet nie pamietam ze rodzilam niedawno;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość violuska26
czyli masujcie sutki!!!;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość granatowakroowa
podobno herbata z liści malin pomaga:) powodzenia życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maryjetta.
Ja mialam rodzic 10 lipca,urodzilam 16tego. W dodatku pomylilam poczatkowe skurcze z gazami (tego dnia zjadlam duzo bobu). Wstalam o 1:00 w nocy bo nie moglam zasnac,co 30 minut lekkie wiercenie. Weszlam do wanny,nalalam wody i modlilam sie zeby to nie byl porod. Panicznie sie balam. W koncu o 3:00 obudzilam mame bo skurcze robily sie coraz bardziej dokuczliwe wiec nie mialam watpliwosci. Od 7:00 do 9:00 najbardziej bolesny czas. Skurcze co 3 minuty,chcialam umrzec,myslalam ze nie dam rady przez to przejsc. Nigdy wiecej dzieci! Wole unikac seksu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak ja leżałam z synem do porodu a lezało nas na sali 4 to sie śmiałyśmy bo co która zjadła arbuza to wieczorem leżała już na porodówce i faktycznie pomaga :) chyba że to jakiś dziwny zbieg okoliczności :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość granatowakroowa
Maryjetta po co straszysz dziewczyny? A moze one będą miały lekki poród? a Ty je niepotrzebnie straszysz;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maryjetta.
Od kiedy porod jest lekki? Same nacinanie krocza nie boli,ale skurcze sa nie do wytrzymania. A potem co 3 minuty. Wykorkowac idzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ha ha ale jaja
ja mam termin na jutro i tez nic sie nie zanosi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieję że kazdy poród jest inny i że nie będzie aż tak zle,chociaż wolę się przygotować na najgorsze żeby nie byc rozczarowana:& mi zostało 8 dni,a tu nic nie wzkazuje żeby coś się zaczeło dziać w najbliższym czasie. O arbuzie nie słyszałam:) może faktycznie warto spróbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bombaex
Ja zaczęłam rodzić 3 dni po terminie. Wcale nie wspominam tego jakoś źle, mimo że spędziłam na porodówce 12 godzin. Owszem, oszukiwac się nie ma co, ból jest porządny i dokuczliwy, doznania dość męczące, ale ja osobiście nie mam żadnego urazu jak marietta i wcale nie bałabym się rodzić tak samo 2 raz. O wiele większy hardkor jest potem z noworodkiem w domu, niż przy samym porodzie. Też uważam , że Marietta niepotrzebnie straszy kobity, bo nie dla każdej poród to masakra.Dla mnie było to normalne przeżycie, które gdyby było trzeba, mogłabym powtórzyć kilka razy w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bombaex
Kobiety, które czekacie na poród, powiem Wam, że poród to tak naprawdę pikuś, o wiele więcej zmęczenia, stresu i pracy jmoże być potem, jak dziecko się urodzi, przynajmniej ja tak miałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bombaex
Ale w ogóle to fajnie macie, fajne przeżycia Was czekają, jak tak wspomnę moje sprzed ponad roku, to miło to wszystko wspominam, w ogóle bycie w ciąży i czekanie na dziecko. Mimo bólu czeka Was fajne , wyjątkowe przeżycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bombaex własnie na takie słowa czekałam:) wiadomo że łatwo nie będzie ale chyba do przeżycia,skoro tyle ludzi na świecie się rodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×