Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zurekZtorebeczki

czy koleżanka celowo mi to mówi żebym poczuła się gorszą matką?

Polecane posty

Gość Paula 24
a mnie dziwi że wszytskie uważacie że kobieta ma gotować. U mnie gotuje raz ja raz mąż, a czasem nikt i jemy na mieście, syn w przedszkolu. Dlaczego kobieta ma gotować "dla męża"? Z jakiej epoki sie urwalyscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Droga pani
Gdybym siedziała w domu to na pewno miałabym więcej czasu na myślenie o obiadkach, ale chodząc do pracy mając małe dziecko trzeba zorganizować sobie tak czas, żeby nie zwariować z obowiązkami, jakoś to ogarnąć i mieć choć chwilę wytchnienia dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy nie zrozumiem
lenia, co to kazda wykonana robote w domu wynosi do rangi wydarzenia. Ja tez pracuje, mam dziecko, meza, ktorego wiecej w domu nie ma jak jest, wiec sila rzeczy wszystko na mojej glowie. w domu mam blysk, pachnie swiezoscia, mam ugotowane, poprane, poprasowane, mam czas dla dziecka, na fryzjera, solarium. Bardzo dbam o siebie wiec i paznokcie zrobione na cacy. Mam czas na ksiazke i swoje hobby. Nie czuje sie zmeczona. Nie gotuje z mrozonek, czesto robie ciasta, salatki, mam czas dla meza wieczorem. Wiekszosc moich kolezanek twierdzi, ze ja nic nie robie tylko latam ze sciera albo siedze w lusterku. Ale ja nie zapuszczam domu do stanu obory i nie potrzebuje 5h by zrobic sobie extra makijaz czy ulozyc wlosy. Kolezanka za kazdym razem, gdy umyje podloge (ja mam spory dom, ona malutkie mieszkanko) to tak zaznacza to wydarzenie, jakby co najmniej dostala Nobla. W domu ma syf, w samochodzie nie da sie wysiedzec bo sie klei. Dodam, ze bylo tak rowniez, gdy siedziala przez rok z corka. Dla mnie to kwesti organizacji i pracowitosci. Jak sie chce to mozna. Pozdrawiam wszystkie normalne mamy, a leniom polecam wziac sie do roboty, zamiast narzekac jak to maja ciezko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cały ten temat jest jakiś dziwny.. Ja nie wiem, czy zrobienie obiadu to naprawdę taki czasochłonne zajęcie ? a ile trwa ugotowanie ziemniakow,posypanie szczypiorkiem i nalanie szklanki kefiru? czu usmażenie jajka sadzonego? ugotowanie kaszy, czy makaronu? nawet zrobienie sosu pomidorowego, z przecieru czy pomidorów z puszki? sosu beszamelowego? utarcie marchewki, uduszenie na maśle? JA rozumiem że bawienie się w lepienie pierogów czy gotowanie bigosu może zajmować sporo czasu, tylko po co to robić,skoro tego czasu brakuje? Naprawdę, prosty i smaczny obiad można zrobić w 15 min, czyli tyle samo ile zajmuje upieczenie mrożonej pizzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slask
ale tu nikt nikomu nie każe gotować. tylko dlaczego wmawiacie sobie ze nie macie czasu? tez pracuje na pełen etat. miejsce pracy oddalone od miejsca zamieszkania o prawie 30 km wiec dojazd tez trochę zajmuje a jednak czas na gotowanie pieczenie sprzątanie dziecko i chwile dla siebie jest. dlaczego nie powiecie prosto z mostu nie chce mi sie lub nie lobię tego robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy nie zrozumiem
dokladnie. poza tym pralka sama pierze, zupa po przygotowaniu (kilka minut) produktow tez sie sama gotuje. To samo z innymi daniami. Ja po prostu nie rozumiem jak mozna przyklejac taka filozofie do tak prostych i wymagajacych naprawde malo czasu, czynnosci. To sie zwyczajnie nazywa LENISTWO!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GRUSZKA -MUSZKA
do -nigdy nie rozumiem-to ty chyba cyborg kobieta jestes :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bjagjdgjkgnlskjgnslkg
Przecież to tradycyjny syndrom kafe - kobieta idealna, co ma czas na sprzątanie na glanz, 3-daniowe obiady, fryzjer, solarium kosmetyczka 2 razy w tygodniu, fitness, pazury, męża, dziecko, 5-godzinny spacer, pracuje w tym zawodowo po 12 godzin dziennie i jeszcze ma czas na relaks. Aaa.......i zarabia 20 tys. na miesiąc i ma 2 domy, 3 firmy i 5 samochodów i co miesiąc jeździ na zagraniczne wojaże z dziećmi i mężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bjagjdgjkgnlskjgnslkg
nie wiecie, że tu co druga tak koloryzuje, jaka jest idealna ? Pierdoczenie w bambus, nie wierzcie temu, wyimaginowane obrazki idealnych żon, co nigdy lenia nie mają. Nonsens i bzdura, bo każdy normalny człowiek jest czasem zmęczony i nie ma na coś czasu, ale nie, idealne mamuśki z kafe mają czas na wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slask
ale żadna z nas nie powiedziała ze tryska energia przez 365 dni w roku. z skrajności w skrajność zero normalności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bjagjdgjkgnlskjgnslkg
no właśnie śląsk, zero normalności, tylko od razu skrajność, że babka musi mieć czas na wszystko, w tym gotowanie wielkich obiadów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwwwiopa
Zgadzam się z tym, że czasem kobieta boi się przyznać, bo to jest piętnowane, że np. nie gotuje, bo po prostu nie lubi, no nie przystoi tak powiedzieć ;). Dla mnie to normalne...Jak ktoś chce niech gotuje codziennie po 5h, tylko nie mogę patrzeć, jak rodzina na tym cierpi, bo matka nie ma czasu dla dziecka, albo zupełnie nie ma czasu dla siebie...trzeba znać umiar we wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slask
ale ja wcale nie twierdze ze MUSI mieć czas na wszystko, a tylko potwierdzam ze można sie z wszystkim wyrobić. potrafię sama przed sobą się przyznać ze kopiłam mrożone pirogi czy nie poprasowałam bo mi się nie chciało czy nie miałam ochoty tego robić. ale wmawianie sobie i innym ze nie gotuje bo zajmuje mi to cały dzień jest śmieszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy nie zrozumiem
spodziewalam sie podobnych komentarzy, zlotu leni patentowanych, ktore maja czas na siedzenie na kafe, a w domu syf na kolkach. Nie napisalam, ze jestem milionerka, ze chodze na fitnes i 2 razy w tyg. do kosmetyczki. Cyborgiem tez nie jestem. Ale mojego zorganizowania zyciowego, zaradnosci i pracowitosci nie zrozumie PATENTOWANY, zapuszczony nierob, co tylko geba potrafi chochlowac i sie madrzyc zamiast wziac sie do roboty. Stad te zlosliwe komentarze. Coz, prawda w oczy kole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwwwiopa
Poza tym różne jest podejście do prac domowych, są domy w których na codzień nie je się obiadu i to jest normalne, są domy że sprząta się od czasu do czasu i jest norma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwwwiopa
ja miałam krótką fazę po ślubie robienia obiadków :D, to mój mąż wprost powiedział, że chyba chce go utuczyć, bo jak zacznie jeść 2 obiady dziennie, w tym drugi o godz. 19, 20 :D..szybko tego zaprzestaliśmy, mój mąż woli jak intelektualnie działam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nie przejmuję się opiniami innych na ten temat. Owszem, gotuję, ale zdarza mi się robić danie z mrożonki albo coś gotowego. W domu jest czysto, ale to nie znaczy, że nie ma ani jednego pyłku. Jeżeli danego dnia nie chce mi się/ nie mam siły by sprzątać lub gotować, ogarniam tylko z grubsza i robię mrożonkę. I nie uważam się za wielkiego lenia, grunt to dobre samopoczucie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napiszę jeszcze, że podziwiam kobiety, które prowadzą dom jak autorka. Ale pomiędzy idealną panią domu i patentowanym leniem nierobiącym nic jest jeszcze miejsce dla przeciętnych kobiet i ja do nich należę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to dopiero mam wypas
Ja mam kilka metrów za blokiem garmażerię, w której kupuję ręcznie lepione pierogi, kluski, gołąbki, krokiety, a także pyszną fasolkę po bretońsku, flaczki, naleśniki z serem, wszystko jak najbardziej świeże i naturalne. Od czasu kiedy tam kupuję, w domu gotuję tylko zupę dla dziecka:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigdy nie zrozumiem - wole nie gotować i być człowiekiem niż panną idealną która widzi tylko koniuszek własnego świeżo przypudrowanego noska ;) Nie cierpie, nie lubie nie umiem gotować. Facet mnie nie zostawił i ani mu się śni, dziecko też najedzone. W czym problem ? Nie musze podnosić swej wartości codziennym obiadem 3 daniowym plus deser oczywiście ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SDFGHJKL
do nigdy ni zrozumiem:CHYBA NAPATZRYLAS SIE NA FILMY=zyjemy za dlugo na tej bozej ziemi zeby w te bajki wierzyc,Chcialas napisac marze o takim zyciu i fantazja mnie poniosla,przeczytaj post ktory napisalas jeszcze raz i znajdziesz blad zywcem zerzniety z chcialabym:D :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×