Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość slabo zmotywowana

list motywacyjny

Polecane posty

Gość slabo zmotywowana

W zasadzie to pracy nie szukam. Ale tak sie rozgladam. No i sie zastanawialam nad napisaniem listu motywacyjnego. Pierwszy raz w zyciu ;) Tak przegladam to co w necie jest i z lekka mnie to zaskoczylo. Jakas praca sekretarki, a list napisany jakby to co najmniej byl etat dyrektorski... Tak rozdmuchana zwykla obsluga kompa. Nie jakies tam specjalistyczne programy - Word sam. Pisaliscie kiedys cos takiego? Ja nie umiem tak sciemniac. Znaczy moze nie sciemniac... Ale tak koloryzowac. No kazdy glupi Worda umie. Ile by tu mozna bylo pisac na ten temat. To na serio tak trzeba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AbraaaKadabraaa
SerioSerio, a oferty na sprzątaczkę w dobrej firmie widziałaś ? Trzeba mieć co najmniej dwuletnie doświadczenie i do tego jeszcze kurs obsługi mopa coooo najmniej w stopniu średnim. Paranoja !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slabo zmotywowana
Nie widzialam ;) na sprzataczke bym sie nie nadawala, straszna ze mnie balaganiara ;) Ja nie czuje sie az taka zmotywowana, zeby cos takiego napisac. Chce prace, bo potrzebuje pracowac, zeby miec pieniadze. Pieniadze sa mi potrzebne do zycia. A szukam takiej a nie innej pracy, bo po to sie uczylam czegos, zeby potem nie robic czegos zupelnie innego. I tyle jezeli chodzi o motywcje. Slabo :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez uwazam, ze to bez sens
a najbardziej rozpierdala mnie wymóg złożenia listu motywacyjnego w ofercie na kasjera do biedronki :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slabo zmotywowana
z reguly w tych listach motywacyjnych z netu to kazdy moglby powiedziec. W 2 zdaniach, jak nie w jednym. Tyle, ze bez rozmuchiwania. No co z tego, ze ktos umie obslugiwac faks? Jak mozna nie umiec wcisnac jednego przycisku (nawet jak w zyciu sie nie widzialo na oczy to wystarczy 1 instruktaz albo podpatrzenie). A tam caly akapit o obsludze urzadzen biurowych... Aaaa, no tak, jeszcze ksero, wow. Nie potrafie tak pisac. Nie umiem sie chwalic, ze potrafie chodzic. Nie wierze, ze tak trzeba, ze wszyscy tak robicie... Przeciez przyszly pracodawca to chyba boki zrywa jak takie glupoty czyta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slabo zmotywowana
na kasjera z biedronki to chyba list demotywacyjny :classic_cool: ps. zadna praca nie hanbi. Jak mnie wyleja to tez pojde wykladac chemie ;) w biedronce ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slabo zmotywowana
ja pisalam tylko podanie o prace. No to mialo sens. Ale troche inna sytuacja jest. Ta praca jakby sama sie znalazla i to podanie o prace to bardziej jako podkladka. Ale przybnajmniej z sensem, tresciwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez uwazam, ze to bez sens
ale ja nie mówie, że praca kasjera z biedronce hańbi. tylko nie oszukujmy sie - nie jest to praca marzeń, a spisanie swych umiejętności w sposób bzdurny i opisanie dlaczego to ja najlepiej nadaje sie na to stanowisko jest conajmniej śmieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te listy motywacyjne to
zwyczajne zawracanie dupy. jeszcze na jakieś ważniejsze stanowiska, to rozumiem, ale np. na sprzedawcę do sieciówki albo kasjera w biedronce? dla mnie list motywacyjny to takie coś, co właśnie pokazywać powinno, dlaczego szukamy pracy takiej, a nie innej i czemu to akurat my jesteśmy dobrym kandydatem na oferowane stanowisko. a co napisać na takiego sprzedawcę? że moją pasją jest obsługiwanie chujowych, niemiłych klientów? że kocham mieć zniszczone paznokcie i zmęczone staniem nogi? owszem, można ściemniać ładnie, że lubi się pracę z ludźmi, interesuje modą, najnowszymi trendami blablabla, ale tak szczerze, to do takiej pracy idzie się z musu, a nie wyboru. nie znam nikogo, czyim marzeniem byłoby zostać sprzedawcą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez uwazam, ze to bez sens
otóż to ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te listy motywacyjne to
pracodawcy raczej nie czytają listów, ledwo zerkną na cv, z reguły i tak już jest ktoś nagrany na jakieś stanowisko. poważne oferty, to tylko te, gdzie wymagane jest samo cv, wtedy istnieje szansa, że rekrutacja faktycznie istnieje, a nie jest ściemą. osobiście wysyłam tylko cv, nawet jak chcą ten głupi list, no chyba, że jakoś bardziej mi zależy na danej pracy, to coś tam naskrobię, ale tak na pół strony maks. dla mnie to idiotyczne rozpisywać się o oczywistych umiejętnościach, które przecież podałam w cv

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slabo zmotywowana
znaczy ta praca teraz, ktora sie zainteresowalam to nie na kasie. Tylko tak ogladac zaczelam listy, bo musze cos napisac. Wyszly mi 2 zdania i uznalam ze malo :P Ale nie potrafie przez caly akapit pisac, ze umiem Worda i zrobic ksero :O W ogole smieszne o czyms takim wspominac... No a te etaty kasjera i wymog listu motywacyjnego to chyba celem upokorzenia starajacego sie :O Zeby ci co przyjmuja mogli sie posmiac... Bo innego powodu nie widze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×