mama nie chce poznać teściowej

Otóż mam taki problem przyszła teściowa zapraszała mame wiele razy, ta odmiawiała. Teraz ja uzgodniłam z matką że zaprosimy mamę Ukochanego, poinformowałam "teściową" o tym, a teraz mi mama mówi że się rozmyśliła i nie. Powód? Bo my (ja i Ukochany) nie myślimy o ślubie i dzieciach (!!!!) w wieku 23 i 25 lat. Nie chcemy przerwać studiów tak jakby to chciała moja matka, ożenić się i płodzić grupki dzieciaków. Teraz mam problem bo wyjdę na idiotke przed przyszłą teściową, z którą jak dotąd mam super kontakt... co mam jej powiedziec? Moja mama nie chce pani poznac?

skoro nie myslicie o slubie i dzieciach to jakim prawem mowisz moja tesciowa i jakim prawem chcesz poznac ja ze swoja mama eh dzieic dzieci

a dlaczego nie? Znamy sie juz kilka lat, teściowa mówie w przenośni...

bo to jest komiczne slubu nie planujecie zareczeni nie jesciecie wiec co to za cyrki poznawanie swoich mam zareczcie sie wyznaczcie date slubu i wtedy sie zapoznawajcie jak w rodzinie

teraz mówię do tej starej baby teściowa, a po ślubie będę mówic teściowo ty stary rowerze

matki bywaja stukniete,nie przejmuj sie

Nie przejmuj się pierdołami i odwołaj spotkanie mówiąc teściowej prawdę.

ale my chcemy wpierw cos wynająć i odkładac dopiero na ślub. A gdzie jest tak napisane ze sie mają na zareczynach poznać?

to fajny pomysl,tak milo ze chciałas zeby sie poznały...to rzadkie w tych czasach...byloby miło...

Po pierwsze - skoro nie myślicie o ślubi ei dzieciach, to ta pani nie jest twoją przyszłą teściową, a jedynie mamą twojego ukochanego Po drugie - takich ukochanych możesz jeszcze mieć pięćdziesięciu, więc nie dziwię się że twoja mam nie chce poznawać matki obcego faceta, z którym nie jesteś zaręczona. Po trzecie - moi rodzice i rodzice mojego męża poznali się dopiero po naszych zaręczynach, i o ile mi wiadomo, tak jest przyjęte.

no i dobrze ci tak dokladnie

chodzi o to,że nie chcemy teraz ślubu. Chcę być mojego chłopaka pewna i wezmę ślub po 40, żeby mieć pewność,ze mnie nie zdradzi, on będzie miał 42 lata, więc już będzie "po kryzysie wieku sredniego"

widze chamski podszyw, ale nie kazda ni elubi tesciowek!!!!

idiotyzmem bylo branie teraz slubu i rozmnazanie sie w wieku kiedy caly swiat stoi otworem,jak krowa rozplodowa...masz racje na bachory czas przyjdzie

Myślę, że Twojej matce brak klasy.

słuchajcie nie mamy po 15 lat tak? wiemy ze chcemy byc razem i nie widze problemu aby spotykac sie raz czasem np na wspolnym grillu

co do grila to mamy taki pomysł,żeby ugrilować kotka tesciowej, mysle,że jej się spodoba. co wy na to?

dla twojej mamy mama ukochanego jest obca kobieta i to jest zrozumiale ze nie macie konkretnych planow ze nic nie jest jeszcze na powaznie wiec dlaczego wazsze mamy maja sie poznwac jak juz obwiescicie swiatu ze bedziecie rodzina jak juz oficjalnie bedzie wiadomo ze wasze mamy tez beda rodizna to wtedy jest czas na zapoznawnaie sie a nie tak teraz normalnie jak w przedszkolu :(

i jeszcze jedno gdybysmy tylko mieli pieniadze to bysmy wzieli slub i nawet mieli dzieciatko tylko ze nikt nas nie "zasponsoruje", a moja matka chce abym brala szybko cywilny: ja plus on plus dwóch światków. Szybko i tanio i dla niej po klopocie. A ja marze z Ukochanym o koscielnym i na niego chcemy uzbierac. A jezeli dzieciatko by sie przydarzylo to bysmy byli bardzo szczesliwi tak czy tak :) co nie znaczy ze swiadomie do niego dazymy ;)

a konkretne plany mamy

" Teściowej" powiedz ze mama przeprasza nie może przyjść bo trochę choruje, a sama daj sobie spokoj ze spotkaniami rodzicow , najpierw skonczcie studia, ulużcie sobie materialnie a dopiero potem jak będziecie mieli warunki i chęci to organizujcie caly ten cyrk ze spotkaniami rodziców.

w mojej rodzinie byl taki przypadek achy i ochy oni maja PLANY chociaz jeszcze nie zareczeni poznlai sowje rodizny a po latahc moja ciotka sie z tego smiala i mowila ze to byla dziecinada bo moj kuzyn zdarzyl miec jeszcze 4 inne dziewcyzny i dopieor ta 4 byla ta ktorej kuzyn sie oswiadczyl

MAX 22 BRAVO

No to już nie wiem, najpierw piszesz, że nie planujecie ślubu a za chwilę, że jednak tak, tylko nie macie kasy. Zaręczcie się więc, ale nie ustalajcie na razie terminu ślubu, albo ustalcie np. za 5 lat. Zobaczysz, że twoja mam od razu inaczej spojrzy na poznawanie matki twojego faceta.

no ale my mamy juz datę ślubu ! chcemy zdążyć przed 2012, bo wtedy ma być koniec swiata !

no i dobrze ci tak data slubu za 5 lat?? zatkalo mnie zareczyny sa po to zeby pokazac ze sie jest gotowym do slubu to jest czas na wyznaczenie daty na organizacje w momencie zareczyn ludzie oswiadczaja ze sa juz gotowi materialnie i psychicznie do malzenstwa a nie takie zabawy w narzeczenstwo na kilka lat :(

chcemy byc razem ale NIE MAMY ZA CO SIE UTRZYMAĆ. Za rok konczymy studia, wtedy tez cos wynajmiemy.

"skoro nie myslicie o slubie i dzieciach to jakim prawem mowisz moja tesciowa i jakim prawem chcesz poznac ja ze swoja mama" przeciez napisala "tesciowa" w cudzyslowiu.Juz tak nie idealizuj zwiazku malzenskiego.Ja bym z checia poznala rodzine dziewczyny z ktora np. chodzi moj syn(kiedys w przyszlosci).Wydaje mi sie,ze sama corke(autorke watku) ta kobieta ma w doopie i mysli w sposob zasciankowy i przedewszystkim egoistyczny.Dziewczyna ma prawo wyboru,a ta zachowuje sie w sposob BEZCZELNY.

gfgfgff no wlansie na razie wasz zwizke jest na etapie chodzenia nie macie za co sie utrzymac konczycie studia skonczcie studia zorganizujcie sie zyciowo i wtedy sie zareczcie wyznaczccie date slubu i pokazcie ze jestescie dorosli i myslicie o sobie powaznie bo teraz to jest na razie zabawa dopoki nie macie warunkow tym bardziej poznawanie swoich mam jest zabawne

"a nie takie zabawy w narzeczenstwo na kilka lat " lepsza zabawa w narzeczenstwo niz zabawa w slub. a swoja droga to zareczyny sa wazne do trzech lat.Po uplywie tego czasu uwaza sie je za nie wazne. ogolnie takim gadaniem ludzie wywieraja na ludziach presje.Skoro oni sie jeszcze zenic nie chca to nie rozumiem co na nia tak naskakujesz.