Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pawa-Pawa

Dzieci z zespolem Downa

Polecane posty

Gość sylek868
mam 25 lat i powiem wam ze nikomu tego nie zycze co ja przezywam jeszcze musze czekac 2tyg na wyniki,wsumie niemaja one juz zadnego znaczenia dlamnie bo bede ja kochac taka jaka jest,no ale mozliwe ze bedzie potrzebne leczenie wiec musimy zrobic te badanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle, ze to egoistyczne
jakby matka wiedziala ze urodzi chore dziecko i sie na to zdecydowala. Tylko nietety wiekszosc nie wie. Ciezko uposledzone umyslowo i ruchowo dziecko to niewyobrazalny ciezar nie tylko dla matki ale dla calej rodziny, juz nie wspominajac o samym istnieniu ludzkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle, ze to egoistyczne
"takich dzieci powinno sie wiecej rodzic" a to jest dopiero chore zyczenie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisz jk bedziesz
juz wiedziala jaki jest wynik badan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylek868
wlasnie ze nie bo wtedy ludzie nie beda reagowac jak wy teraz te dzieci sa normalne i tez maja prawo zyc to w ludzie zachowujecie sie gorzej niz zwierzeta i to przez ludzi te dzieci sa postrzegane jako inne a one sa calkiem normalne,brak mi slow na nie ktore wypowiedzi was to nie spotkalo wiec gucio wiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te dzieci nie sa normalne
sa chore. Dzieci z zespolem Downa nie sa jak kazde inne zdrowe dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylek868
ty jestes chora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciężarówka1111
Mam taki cichy apel do wszystkich mam, które wypowiadają się na tym forum odnośnie faktu, że nie rozumieją, dlaczego kobiety rodzą chore dzieci, bo one nigdy by tego nie zrobiły... Drogie mamy - dziękujcie Bogu, że macie zdrowe dzieci, a ja Wam mimo to serdecznie współczuję, ponieważ matką jest przede wszystkim ta, która kocha swoje dziecko mimo wszystko i za wszystko, a nie dlatego, że jest piękne, zdrowe i spełnia jej być może jakieś niespełnione marzenia i pragnienia z dzieciństwa. Urodzić chore dziecko mimo, iż przez 6 miesięcy ma się świadomość, bierze się pod uwagę, że dzieciątko może być chore - to wg mnie najpiękniejszy dar, który matka może ofiarować swojemu dziecku. Mimo, iż patrząc każdego dnia na to maleństwo, serce będzie jej się krajać i pytać "dlaczego właśnie to nam się przydarzyło"?, to najcenniejszym darem jest i było ZAWSZE życie. A jeśli decydujemy się na dziecko, to nie możemy postępować jak zwierzęta - przeżyje najpiękniejsze, najsilniejsze, bo każdy, kto odbiega od tego stereotypu musi umrzeć. Takie dzieci rodzą się dla innych ludzi, dla tych, którzy kierują się w życiu pieniądzem, mamoną, prestiżem... i piszę to ja, która czeka na wyniki amiopunkcji i nie wiem co mnie czeka, ale wiem, że zabijać własne dziecko dlatego, że być może nie bedzie pasowało do kanonu - jest nieludzkie, mimo, iż zdaję sobie sprawę i jestem przerazona tym, co być może jest przede mna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła mamaa
Sylek868, a ja gratuluję córki, bez względu na to, jaki ma zestaw chromosomów. A małej gratuluję wspaniałej mamy. Mam nadzieję, że córcia będzie się dobrze rozwijać i że nie będzie miała wad towarzyszących, które niestety u dzieci z ZD się często zdarzają :( Co do lekarzy, to niestety nie zawsze oni ponoszą winę. Badania USG to tylko badania przesiewowe, niestety u wielu dzieci nic na tych badaniach nie wskazuje, że dziecko może być chore. Nawet z testem PAPPA czułość to jakieś 95%, czyli 5% dzieci chorych nie będzie miało podwyższonego ryzyka i nie ma wskazań do badań genetycznych. Do innych, nie rozumiejących prostych kwestii, słowo "nienormalny" ma wydźwięk pejoratywny i nie powinno się go używać w kontekście innych ludzi. Nikt nie twierdzi, że dzieci z ZD są zdrowe, co nie znaczy, że trzeba je nazywać nienormalnymi... Nigdy nie wiadomo, co przyniesie życie. Dziecko zdrowe może zachorować, może zginąć w wypadku itp. My też nie jesteśmy nieśmiertelni. Cieszmy się z tego, co mamy i z tego, że możemy pokazać świat naszym dzieciom. Również czekam na wyniki amnio, ale jakiekolwiek by one nie były, to nie są gwarancją wiecznego szczęścia mojego synka. Decydując się na dziecko zawsze trzeba brać pod uwagę, że coś może nie pójść dobrze. Pozdrawiam wszystkie mamy, które kochają swoje dzieci takimi jakie one są. Natomiast nie potępiam nikogo, kto wiedząc, że dziecko będzie miało ZD lub inne schorzenie, decyduje się na usunięcie ciąży. To jest indywidualna decyzja rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30tc
Ja jestem po wyniku kordocentezy, kariotyp 46 XY, i(21)(q10). Do 6 miesiąca ciąża przebiegała prawidłowo. Usg w 12 tygodniu super, NT = 0,75cm. 24 tygodniu lekarze podejrzewali atrezję dwunastnicy, w 26 tygodniu inny lekarz powiedział o wadzie serduszka - całkowity kanał przedsionkowo-komorowy. Wysłał na badanie genetyczne. Świat się zatrzymał, zdrętwiałam, nie mogłam nic powiedzieć, płakałam. Jednak jak lekarz wspomniał, że dziecko można usunąć zakuło mnie w sercu. Potem dodał, że do 24 tc można to zrobić (nie dotyczyło mnie to) jednak ja zaczęłam o tym myśleć. Codziennie czuję mojego Synka jak kręci kółeczka stópką, jak łaskocze mnie rączkami, jak wypycha pupkę. Jak można to zrobić? Chyba trzeba mieć wiele odwagi i być właśnie egoistą, myśleć tylko o sobie. My z mężem nie oddamy naszego Synka, bez względu na wszystko kochamy Go. Jesteśmy jeszcze młodzi, przed 30 i zrobimy wszystko dla niego. Pewnie nie uchronimy go przed podłymi ludźmi, którzy będą wytykać palcami (a robią tak naśladując swoich rodziców, nie mając dobrego przykładu w domu, może bogata, niekochająca się rodzina, może zakompleksiona - nie wiem skąd to się bierze). My jednak zrobimy wszystko, aby był szczęśliwy i wiemy, że będzie ciężko. Do tej pory byliśmy pracoholikami, widywaliśmy się w domu późnymi wieczorami. Może to tak miało być. Trzeba wierzyć w sens każdej sytuacji, która nas spotyka. Nie chcemy współczucia, chcemy życzliwości i tolerancji nie tylko dla dzieci z ZD. Co teraz dzieje się w szkołach, jak bardzo dzieciaki są wrogie dla siebie, ile samobójstw? - ale to już inny temat. Pomyślcie o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekoladkkkkaaaaaaaa
30tc- zycze wiele odwagi, sily, wytrwalosci !a przede wszystkim bedzie z wami wasz kochany synek!!! Sama jestem mama 10 miesiecznego szkraba, zdrowy lobuziak maly. Napewno zapewnicie mu wszystko co najlepsze, a on swoim usmiechem wam sie odwdzieczy:) radosci i sily raz jeszcze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła mamaa
@ 30tc. Czy jesteś pewna, że wynik był 0,75cm, a nie 0,75mm? Zajrzyj na zakątek21, tam znajdziesz mnóstwo informacji i życzliwych ludzi. Jeżeli już wiesz o wadzie serduszka, to tam się możesz też zapytać, gdzie najlepiej rodzić. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30tc
Urodziłam Stasia 1 września przez cesarskie cięcie (33tc). Nasze Słoneczko jest już po pierwszej operacji (udrożnienia dwunastnicy) i jak na razie wszystko idzie ku dobremu. Już nie możemy się doczekać kiedy zabierzemy Naszego Skarba do domku. Jest na świecie 14 dni a już wszyscy Go kochają, odwiedzają w szpitalu, dzwonią, modlą się o jego zdrówko. Dla nas jest Kimś naprawdę wyjątkowym - już zmienił nas i nasze życie. Codziennie robię Mu masażyki po główce, pleckach, rączkach, nóżkach, pysi :) Czas przy nim pędzi jak szalony a mam wrażenie, że stoi w miejscu. Jedyne czego pragniemy z mężem teraz... chcemy żeby żył a my zrobimy dla Niego wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystko fajnie, ale co sie stanie z takimi dziecmi, gdy np rodzicow zabraknie, albo beda dorosle? Z malych chorych dzieci wyrastaja chorzy dorosli, kto sie nimi zajmie, jak beda wazyc 80 kg a nie 3,5, kto ich umyje, nakarmi, zadba, zeby sie nie obsraly w toalecie? ... Wiecie co to opieka nad doroslym niepelnosprawnym? To kara za zycia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.09.13 [zgłoś do usunięcia] gość wszystko fajnie, ale co sie stanie z takimi dziecmi, gdy np rodzicow zabraknie, albo beda dorosle? Z malych chorych dzieci wyrastaja chorzy dorosli, kto sie nimi zajmie, jak beda wazyc 80 kg a nie 3,5, kto ich umyje, nakarmi, zadba, zeby sie nie obsraly w toalecie? ... Wiecie co to opieka nad doroslym niepelnosprawnym? To kara za zycia... Uważaj żeby Ciebie taki los nie spotkał, albo Twoich najbliższych , życie płata różne figle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olkz
A potem matki chorych dzieci stoją i protestują bo chcą większych zasiłków.Takiemu dziecku z porażeniem i tak wszystko jedno czy go się zabije czy nie .Więc aż mnie mdli gdy widze reklame pomóż kubusiowi......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olkz
A potem matki chorych dzieci stoją i protestują bo chcą większych zasiłków.Takiemu dziecku z porażeniem i tak wszystko jedno czy go się zabije czy nie .Więc aż mnie mdli gdy widze reklame pomóż kubusiowi...... takie dzieci powinno się zabijać jeszcze w łonie matki a nie czekać jak stanie się kolejnym darmozjadem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja babcia czyli mama mojej mamy ma syna z zespołem Downa . Czy ktoś z Was miał taki przypadek..? Boję się że ja też urodzę dziecko z zespołem downa.. Niby co drugie pokolenie dziedziczy choroby dziedziczne.. Wypada na mnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×