Mąż bije dzieci.

Mój mąż bije strasznie nasze dzieci, już nie wiem co robić. PRóbowałam mu tłumaczyć, ale to się nie zmienia :S

strasznie??????? tz co im robi? weź z nim rozwód

Ostatnio wzial mojej corki skakanke serio i zaczal nawalac ja po tylku nia, nie wiem co robic juz :(

ciebie ty skur&wielu bilabym skakanka, a nie moje dzieci czlowieku lecz sie ja tu z powaznym problemem a ty sie nabijasz

powiedz mu że nie życzysz sobie żeby bił dzieci że to jest wielka krzywda dla nich, można się zgodzić z klapsem ale nie napierdalanie skakanką!!

a ile lat mają wasze dzieci?

To zacznij trenować i później spuść mu lanie w razie potrzeby:D.amałolatry ciekawe czy zasłużyły:P.Bo jak kopciły pety to tak:P.

niech kolezanka zadzwoni do niego na stacjonarny, ze niby z opieki i powie ze sasiedzi zlozyli donos, kiedy moze sie z nim umowic w domu rozmowa w kwesti dzieci, pomoze na bank jak nie masz kolezanki daj maila podasz num ja to zrobie!!!! zadzwonie do Was!!

wyprowadz sie do matki

Trzeba go zastraszyc, mozesz najpierw powiedziec, ze mialas telefon z opieki spolecznej, ze sasiedzi zlozyli donos, jak nie pomoze, zrob tak jak wyzej pisałam.

przecież bicie dzieci jest karalne! powiedz,że zgłosisz na policję i faktycznie zgłoś jeśli będzie nadal bił jestem bitym dzieckiem i wiem jak przeżywają to dzieci,swoich dzieci nie biłam,a swojej matce nigdy nie wybaczę za to co mi robiła Ty masz jeszcze szansę to zmienić,działaj-dobro dzieci powinno być dla Ciebie ważniejsze niż dobro męża-dręczyciela

corka ma 7 lat a syn 13 nie wiem czy to dobry pomysl z tym telefonem, juz tyle razy meza straszylam, ze gdzies to zglosze i w ogole a on sie wcale tego nie boi, wiec boje sie ze jak zadzwoni ktos jako pomoc spoleczna to on i tak nic z tego nie zrobi, bo do spotkania i tak nei dojdzie

i nie wiesz czy Twój mąż był bity?? zapytaj i porozmawiaj z nim na ten temat -jeśli był to czy mu z tym było dobrze,a jeśli nie był bity-to dlaczego robi to waszym dzieciom?

a przepraszam,Ciebie też bije?

no to jak to nie poskutkuje to wtedy zloz prawdziwy donos!! nie mozna pozwolic na katowanie dzieci!

bo jeśli mówisz i nic nie robisz,to sie nie dziw,ze nie przynosi to skutku, a Ty jakbyś reagowała? zastanów się nad priorytetami w rodzinie.... i działaj

nie wiem czy byl bity, nie mam kontaktu z jego matka, a nawet jak mialam to nic nie chciala rozmawiac. na mnie reki nie podnosi, nie wiem dlaczego akurat na dzieci :( ale tak mi ich szkoda, bo przychodza do mnie w moje ramiona :/ a ja musze pocieszac i tlumaczyc ich ojca, glupio mi przed wlasnymi dziecmi.......

a moim priorytetem jest szczescie moich dzieci... ale z drugiej strony jak zglosze to na policje, to bedzie sie toczyli miesiacami... a pewnie skutku zadnego nie da... moj maz jest 'bykiem' on sie policji nie boi :S

porozmawiaj z mezem ze jesli takie praktyki nie ustapia to nie bedziesz miala wyjscia i zglosisz sprawe do osrodka pomocy rodzinie, bo nie mozesz dawac na to przyzwolenia,

matulaK pracujesz? Jesteś samowystarczalna? Może powinnaś się wyprowadzić od niego.......

dziewczyno,męża się spytaj,a nie jego matki i z nim porozmawiaj! jesteś dorosła,powinnaś umieć bronić dzieci,na kogo one mają liczyć jeśli nie na Ciebie?

pracuje, ale nie dalabym rady utrzymac dwojga dzieci i mieszkania ewentualnie a nikt raczej mi nie pomoze. chyba macie racje, porozmawiam z nim... ale watpie zeby cos to dalo

szyyyybko, pytalam go jeszcze kiedy nie bylismy malzenstwem, ale zawsze strasznie unikal odpowiedzi

nie on się nie boi policji,tylko Ty trzęsiesz gaciami,żeby smrodu mężowi nie narobić a to,że dzieciom krzywi psychikę to dla Ciebie mniejszy problem :( pewnie,że czuje się bezkarny,skoro mu na to pozwalasz :( nie trzeba mieć jaj,żeby bić dzieci :(

W razie czego. Bo się biernie przygladasz zamiast działać ! Jakby mi Ktoś Moje Dziecko Uderzył To bym chyba zabiła!!!

Bronie moje dzieci, naprawde. duzo razy juz stanelam w ich obronie, dzieki temu wtedy nie dostaly lanska. on chce bic je za wszystko, raz syn niechcacy zrzucil ze stolu szklanke z sokiem i wylal na podloge. a maz juz zaczal leciec do niego z reka w gorze, ale wtedy odciagnelam go na sile od syna, ale ja jestem krucha, ja nie mam tyle sily zeby z mezem sie silowa...

olaf nie jestes smieszny

LITOŚCI co za durni ludzie żyją na tym świecie

To prowo czy jesteś idiotką

to nie jest zadna prowokacja... to czysta prawda.