Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość WTF????

Normalni rodzice???

Polecane posty

Gość WTF????

Mam pewien problem od września zeszłego roku znów zamieszkałam z rodzicami. Razem ze swoją roczną córką zajmuje najmniejszy pokój w mieszkaniu i nie pracuje. Rodzice non stop suszą mi głowę że mam sie w końcu zabrać za robotę bo oni utrzymywac mnie nie będę. Więc zaczełam szukać pracy, znalazłam parę naprawdę interesujących ofert i po wstępnej rozmowie z pracodawcą odniosłam wrażenie że była bym przyjęta. Ale niestety moi rodzice tego entuzjazmu nie podzielali, powiedzieli mi że oni nie będę zajmowac sie moim dzieckiem bo mają własne zycie i mam ją zapisać do żłobka. Tak też zrobiłam ale jej nie przyjęli bo nie mam pracy. I cały czas siedze sama z dzieckiem w domu, gotuję, piorę, sprzątam żeby rodzice i brat byli zadowoleni, nie spotykam sie ze znajomymi no a jak juz gdzieś wychodzę to zawszę zabieram malutką ze sobą... Jak mam wytłumaczyć rodzicom że ja też potrzebuje chwili odpoczynku od małej??? Że chętnie podejmę pracę ale oni mogliby mi pomóc.... Bo żadne argumenty do nich nie docierają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mogliby , z drugiej strony nie mają obowiązku opiekowac sie Twoim dzieckiem, nie? :) nie mozesz sie od nich wyprowadzic ,znalezc pracę, wynajac jakiegoś pokoju ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WTF????
wyprowadzic sie nie mogę bo nie mam kasy ani pracy a ojciec nie interesuje sie dzieckiem (jest na drugim końcu Polski)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie ? kogo? i po co wiążecie sie z kimś na kogo nie można liczyć ? masz 2 wyjscia albo porozmawiasz z rodzicami powaznie o pomocy albo pozostaje ci dom samotnej matki tam ci pomogą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WTF????
wszystko było oki dopóki się malutka na świecie nie pojawiła, przez pierwsze miesiące był bardzo opiekuńczy pomagał mi i zajmował sie dzieckiem kiedy byłam zmęczona a poźniej koledzy grali pierwsze skrzypce...wydaje mi sie że rola ojca go przerosła że nie byl gotowy na takie poświęcenie. Bo dopoki dziecka nie była to zawsze wieczorami wychodziliśmy to do nas ktos przychodził a dziecko wszytsko zmieniło i to mu nie pasowało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shjp[]\
potrzebujesz chwili odpoczynku od małej? myslisz ze kazda mama go ma? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WTF????
A czy każda mama zajmuje się dzieckiem 24 godziny na dobę 7 dni w tygodniu bez żadnej pomocy???? I ciągle się od nie czegoś wymaga??? No wątpie... Ja nie chce bóg wie ile wolnego... chociaż 2 godz w tyg by mi wystarczyły...to przecież nie jest duzo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też bym chciała chwilę odpoczynku:P Mąż od 6 do 19 w pracy, rodzinna 200 km od nas a ja z Małą 24h/dobę praktycznie od 5 miesięcy. Raz czy dwa udało mi się wyrwać może na dwie godzinki gdzieś samej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienormalny rodzic
Dlaczego za rzecz nienormalną uważasz suszenie głowy o to abyś dojrzała i wzięła na siebie odpowiedzialność za swoje życie? Ci nienormalni ludzie mówią Ci wprost, że nie będą Cię utrzymywać. Czyżbyś nie uważała, że Twoi rodzice mają swoje życie; ta informacja była dla Ciebie niespodzianką? Piszesz "gotuję, piorę, sprzątam żeby rodzice i brat byli zadowoleni". Sądzę, że to jest jakaś praca na ich rzecz w ramach rozliczeń za utrzymanie. Czy to jest nienormalne? Jeżeli takie jest dla Ciebie, to idź na swoje. "Jak mam wytłumaczyć rodzicom że ja też potrzebuje chwili odpoczynku od małej???" - czy uważasz, że takie rzeczy trzeba komukolwiek tłumaczyć? Przecież oni to wiedzą. "chętnie podejmę pracę ale oni mogliby mi pomóc" - nie wiem tego, czy oni są w stanie pomóc Ci bardziej. Nie mam wątpliwości co do Twoich chęci odpoczynku w pracy od prozy życia. Ale nie wydaje mi się aby to Twoi rodzice zafundowali Ci takie życie. Podejrzewam wręcz, że zrobiłaś zbyt wiele rzeczy wbrew ich radom. I ciągle nie doroslaś do normalnej rozmowy z nimi. "żadne argumenty do nich nie docierają" - sądzę, że oni podobnie myślą o Twojej postawie. Dlaczego odpowiedzialnością za swoje życie obarczasz rodziców? Nic nie wspominasz o jakiejkolwiek odpowiedzialności ojca dziecka. Stawiasz pytanie "Normalni rodzice???" Myślę, że rodzice Twojego dziecka nie są normalni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WTF????
Ale ty masz męża on cię wspiera :) podnosi na duchu :) a ja już prawie rok jestem sama i prawie rok nigdzie sama nie wyszłam nawet na 5 minut :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chociaż 2 godz w tyg by mi wystarczyły...to przecież nie jest duzo..." ale po co nam to mówisz? to wiele nie zmieni ,idz i powiedz to dziadkom twojej córki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no pewnie jest coś
a czy to jest wina twoich rodziców?? skad ty się urwałaś?? chcesz mieć wolne to poproś koleżankę niech ci sie zajmie dzieckiem. rodzice nie mają obowiązku ci pomagać. swoje dzieci wychowali, gdyby mieli ochotę wychowywać kolejne to by je sobie zrobili, a ty nie masz prawa wymagać od nich pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WTF???? A czy każda mama zajmuje się dzieckiem 24 godziny na dobę 7 dni w tygodniu bez żadnej pomocy???? I ciągle się od nie czegoś wymaga??? No wątpie... Ja nie chce bóg wie ile wolnego... chociaż 2 godz w tyg by mi wystarczyły...to przecież nie jest duzo... No wybacz, ale chciałas dziecko to masz . Dodatkowo wybrałas sobie takiego a nie innego pana na ojca. Idz i powiedz to jemu, nie dziadkom. To naprawde nie jest ich obowiązek wyręczac Cie w opiece nad dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienormalny rodzic
"wyprowadzic sie nie mogę bo nie mam kasy ani pracy a ojciec nie interesuje sie dzieckiem (jest na drugim końcu Polski)" Nie ma znaczenia czy się interesuje w kontekście odpowiedzialności. Czy zrobiłaś coś w tej sprawie zanim zaczęlaś żądać jeszcze większej pomocy od rodziców?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale czyja to wina, że Ty nie masz męża? A dziadków obowiązkiem nie jest siedzenie z Twoim dzieckiem bo Ty chcesz polatać tylko Twoim i nie masz o co mieć do Nich pretensji. Mieszkasz u Nich, utrzymują Cię i co byś jeszcze chciała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WTF????
Ojciec dziecka sie nie odzywa ma malutką w dupie, ja piszę do niego i proszę zeby spotkał sie z dzieckiem. Myslisz że choc raz przyjechał lub sam z siebie się mała zainteresował??? Ja nie oczekuje żeby rodzice wychowywali moje dziecko bo to ja jestem jej mamą. Bo to że dali nam dach nad głową i nas utrzymują to jedno a wsparcie psychiczne to drugie. Myslę ze dorosłam do tego żeby z nimi poważnie porozmawiac ale postawa mojej mamy jest na tyle irytująca że zniechęca mnie do wszystkiego... I kiedy tylko zaczynam z nimi tą rozmowę zaraz słyszę : " jesteś głupia, trzeba było mysleć prędzej, stuknij się w łeb" itd Ja wszystko rozumiem w tym momencie jesteśmy darmozjadami ale skoro oni oczekują ode mnie pójścia do pracy i to natychmiast to niech troszkę mi pomogą. Ciężko zostac im z wnuczką 4 godziny dziennie???? Żebym ja mogła iść chociaż na pół etatu do pracy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opiekunka do dziecka
"chociaż 2 godz w tyg by mi wystarczyły...to przecież nie jest duzo..." Poproś rodziców o kieszonkowe. Będziesz miała na opiekunkę na te dwie godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WTF????
tak pracuja i zdaje sobie z tego sprawe ze po pracy chca odpoczać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opiekunka do dziecka
"Ciężko zostac im z wnuczką 4 godziny dziennie????" Im może tak, mnie - nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienormalny rodzic
"Ojciec dziecka sie nie odzywa" - niech przysyła pieniądze bez odzywania się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no pewnie jest coś
nie wierzę ze tak puste osoby na tym świecie istnieja:o dziewczyny czy ty widzisz co ty piszesz?? na miejscu twoich rodziców kopnęłabym cię w dupę. a wpadłaś na to żeby podac tatusia o alimenty??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WTF????
No właśnie o to chodzi że pieniędzy mi nie daję, stwierdził że skoro tyle czasu sobie radziłam to poradze sobie dalej, a na opiekunke mnie nie stać bo dostaje przeszło 200 zł od państwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie, ciągnij ojca o kasę. A nie Ty na rodziców tylko liczysz. Oni i tak dużo dla Ciebie robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WTF????
A wpadłam na to i wyobraź sobie że ich nie placi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddssas
twoi rodzice NIE mają obiowiązku zajmowac sie woim dzieckiem i nie masz prawa od nich tego rzadac, w przeciwnym razie jstes egoistka i hipokrytką jesli tego nie jestes wstanie pojąc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WTF???? No właśnie o to chodzi że pieniędzy mi nie daję, stwierdził że skoro tyle czasu sobie radziłam to poradze sobie dalej, a na opiekunke mnie nie stać bo dostaje przeszło 200 zł od państwa i nawet nie potrafisz zatroszczyc sie o własna i dziecka doope i pozwac go o alimenty :O???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×