gotujecie same czy wolicie słoiczki?

moja 5 mies. córcia właśnie zaczyna jeść papki jak narazie daję słoiczki ale wolałabym jej gotować tylko że u nas niema ani sklepu ze zdrową zywnością ani ekologicznego gotujecie z jarzyn z warzywniaka?? albo ze straganów? prędzej czy póżniej i tak je będzie musiała jeść więc doradzcie czy do roczku mam zostać na słoiczkach??

ja gotowałam warzywa na jakims bialym miesie typu kurczak czy indyk te gotowe sloiczki sa wstretne

ja synowi sama gotowałam z warzyw ze straganu lub mrożonek

moja jadłą pol na poł...dwa dni sloiczek,dwa dni zupka domowa :) starałam sie kupowac warzywa na targu - na pewno nie w zadnym supermarkecie, mięso podobnie...

ja gotuję sama, bo lubie. Ale jak jesteśmy na wyjezdzie daję słoiczek. Zakupy robię w sklepach z ekologiczną żywnoscia,

seftrghjui, nie przesadzaj, nie sa wstretne tylko zazwyczaj nie zawieraja soli i innych przypraw i dlatego podniebienie dorosłego nie bardzo jej akceptuje-ale dzieciom smakuja, zapewniam cie ze moja rzucala sie na danie ze slioczka jak wyglodzony pies:D:D

ja do roku dawałam słoiczki bo nie miałam swoich warzyw a ze sklepu nie chciałam dla dziecka a poza tym tak mi było łatwo i wygodnie i uwarzam że słoiczki są zdrowe. jak mały skończył rok to po prostu jadł coraz więcej i słoiczek to było za mało dlatego zaczełam mu gotować ale warzywa mam w większości od teściowej która ma swój ogródek

A fuj jak możecie to dzieciom dawać:(najlepsze domowe kiedyś tego czegoś nie było i dzieci były najzdrowsze!!!

ja uwielbiam gotować i chciałabym sama jej wszystko przygotowywać poza tym może i taniej by to wyszło ale boję się tych jarzyn są sypane niewiedomo czym

Moja córcia je dania ze słoiczka. Wcale nie uważam, że są wstrętne - przecież własnoręcznie przygotowanych potraw też nie możecie doprawiać, solić czy dodawać np.: kostek rosołowych więc też będą mdłe. Mojej córce całkiem smakują, a ja mam pewność, że są zdrowe, dobrze zbilansowane i przebadane.

aaaa czyli teraz warzywa są złe??? ciekawe co w słoiczkach jest ze maja po 3 lata przydatnosci:(FUJ

a jak robisz weki domowe to ile stoja>? tez moga stac nawet 3 lata. Ja dawalam jedzenie ze sloiczkow z wlasnej wygody,oczywiscie domowe jedzenie tez podawalam ale czesciej sloiczki.

że w słoiczkach to karzda marchewka i mięsko jest dokładnie sprawdzone?? może i niema konserwantów ale tam w fabryce robi się wszystko tonami hurtowo nie wierzę że w słoiczkach jest 100% pewnych produktów a afere ze szkłem w słoiczkach pamiętacie?? widocznie nie sprawdzaję tego tak jak reklamują więc ja jestem za domowym jedzonkiem poza tym jak się gotuje zupkę to wszystkie azotany i tak pod wpływem temperat. są niszczone

Jak robisz tzw. weki to też mogą stać, a konserwantów tam nie sypiesz, prawda?

Warzywa, to jeszcze pól biedy, ale mięso, jak się nie ma sprawdzonego źródła to nigdy nie wiadomo, ile leżało i czym było szprycowane. A słoiczki jednak podlegają ścisłej kontroli jakości.

Ja mam swoje zdanie Ty masz swoje zdanie:)Ale słoiczkom mówie nieee!

Więc swoje argumenty zostaw dla siebie a nie wymyślasz!Bo mięso złe bo to złe!

ja jestem pewna bo producenci muszą spełniać normy unijne bardzo restrykcyjne. słoiczki są produktem specjalnego przeznaczenia żywieniowego dla niemowląt i małych dzieci są na pewno zdrowsze niż warzywa i mięso ze sklepów

No i masz prawo do tego,kazdy chowa dziecko wedlog wlasnego schematu :)

i nadal swojego 2 latka tym czymś futrujesz? TAK mamo dawaj mu to świnstwo do 18 roku zycia:)

a o mięsie oddzielanym mechanicznie w gerberze też nie słyszałyście?

jak możesz przeczytać wyżej jadł tak do roku a teraz mu gotuje ale ze swoich warzyw

a no to racja:)

do W????????????????????????? wez dziewczyno zbastuj z tymi wykrzyknikami, znakami zapytania i tym twoim FUJ:O argumentacja rodem z piaskownicy :O

Ty sweet zwolenniczka słoiczków czy co? Przyszło dziecko się kłócić:)Taka mądra jesteś?Według mnie to Ty jak dziecko się właśnie zachowałaś!

A ja uwielbiam słoiczki i podbieram je swojemu siostrzeńcowi! :D Wszystko dlatego, ze nosze aparat ortodontyczny (góra i dół), dosyć kiepsko to znoszę i mam problemy często z gryzieniem więc słoiczki to dla mnie zbawienie i cieszę się, że siostra nimi karmi małego :D Tyle że dania sobie doprawiam, ale już owoce - niebo w gębie (a zwykłego jabłka choćby nie dam rady ugryźć :P)

o litosci :O a ty przyszłas dyskutowac? czy jedyne co potrafisz to pisac nieee, fuuj, itd??? kto tu jest dzieckiem? i jak widze twoj mały rozumek obejmuje tylko opcje za albo przeciw sloiczkom, nic posrodku? baaardzo szerokie horyzonty, bardzo:O

słoiczki hipp są z ekologicznych upraw ale gerber czy bobowita to te same jarzyny i mięso co kupujemy na codzień tylko są na bazie pasteryzacji i nie daje się do nich konserwantów w domu jak dotujemy to tez nie dajemy konserw. więc ja gotuję bo jest taniej

ja obiadki daje z hippa a owoce to różnie (owoców i tak je mało, bo nie lubi)....ufam słoiczkom bardziej niż pani na straganie, nie mam dostępu do sprawdzonego mięska, nie cierpię gotować i wolę ten czas potrzebny na gotowanie przeznaczyć na coś innego, nawet jeśli miałoby mi to zając 15 minut

ludzie zyjemy w czasach, gdzie dziecko i tak sprobuje chemii wczesniej czy pozniej. ja gotowalam, ale nie zawsze mialam okazje kupic ekologiczne warzywa itp. poza tym dawalam sloiczki przty wyjsciach i tak sa gorsze w smaku niz gotowane, mimo, ze gotowalam bez przypraw takze. same sprobujecie, dania obiadowe sa tragiczne. owoce sa smaczne.