Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wkurzona na niego

Przyjażń z facetem a zwiazek

Polecane posty

Gość wkurzona na niego

Mam do was takie pytanie. Czy jak się jest w związku ale ma się przyjaciela/dobrego kumpla o którym się myśli, teskni, szuka pretekstów do spotkań czy chocby telefonicznych dluższych pogawedek to czy to naprawe jest przyjażń czy to już zagraża związkowi? Dodam ze sexu zero, nawet w myślach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eliza...m
W moim przypadku pojawiła się miłość. Ja wolna, On sie z kimś spotyka. Powiedzialam, że czuje coś więcej. Nadal jesteśmy na stopie przyjacielskiej, ale oboje staramy sie zachować dystans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona na niego
koralowa---to nie ja szukam pretekstu, ja jestem ta osobą w związku i staram się, naprawde sie staram nadac tej znajomości przyjacielski ton. Lubię kolesia i nie będe ściemniac, coś mnie ciągnie do niego ( w sensie takim że myślę co u niego , jak sie czuje co robi itp, zadnej erotyki), ale nie okazuje tego wprost, jestem miła, pomocna dobra dla niego a on ciągle do mnie dzwoni i pisze.... Hailie---dlaczego uwazasz że nie? Nie robimy przeciez nic złego. Z drugiej strony na innym topiku przeczytałam ze same długie rozmowy i czeste pisanie to już "zdrada emocjonalna". to już pogadac nie można?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jtuttjtjtjjt
zasada jest jedna - przyjazn miedzy facetem a kobietą istnieje tylko wtedy (i tylko wtedy jest prawdziwa) gdy jest kompletnie pozbawiona podtekstów, przez co rozumiem np. aspekt fizyczny, wiec jezeli on podoba sie Tobie albo Ty jemu to nie ma juz mowy o przyjazni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rybka:0
uważam, że jest to możliwe!, tylko musisz sie dobrze zastanowic czy aby twoj chlopak jest dla Ciebie najwazniejszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rybka:0
Przemyśl to sobie wszystko dokladnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona na niego
no ale to "podoba sie" tez mozna w różny sposób interpretowac. Jest mlody, przystojny więc dlaczego ma mi sie nie podobać? Każdu na pewno zna kogoś kto mu się podoba i co w tym złego / A ja jemu? wrecz byłoby mi przykro gdybym mu sie nie podobała podczas gdy tyle czasu ze sobą spedzamy gdy czuję że jestem dla niego kims waznym. Więc , TAK podobamy sie sobie ale na zasadzie ot ładna zgrabna dziewczyna/przystojny facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obawiam się, że nie chcesz się przyznać do zauroczenia. za dużo o nim piszesz i myślisz i w tym problem. a czy Twój chłopak jest zazdrosny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona na niego
Rybka---tak , zdecydowanie jeśli chodzi o sprawy uczuciowe to mój chlopak jest najwazniejszy, jest miłość, seks, wychodze za niego za mąż to juz postanowione. Ale z tym przyjacielem jest takie cos dziwnego... taka jakaś "ciągota" i dlatego chciałam o tym pogadac czy ktos może tez tak mial albo wypowie sie obiektywnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rybka:0
Ja Cię rozumiem, sama mam przyjaciela ( bardzo dobrego ) Tylko ze Ja jestem w prostszej sytuacji bo nie mam chlopaka! I niewiem jak by to bylo gdybym go miala,. Ale mysle ze przyjaciel nie przeszkadzal by mi w tym, bo ile razy idziemy na impreze i sam mi podpowiada ze ten jest ok, a ten nie! Wiec mysle ze wszystko jest mozliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona na niego
Ignesi----ale zauroczenie kojarzy sie tez z jakimś dążeniem do bliskości, jakimś wyobrazeniu sobie siebie z kimś razem , chwili zapomnienia, namiętności. U mnie tego nie ma, myślę o nim wieczorami owszem ale np jak mu pomóc czy jak sprawic by poprawiło mu sie samopoczucie (miał ostatnio problemy w domu). Buziaki tylko w policzek, przytulenia takie tylko przyjacielskie i to wszystko. A czy chłopak zazdrosny, hm...kiedyś był ale moze miał troszkę powód ale to dotyczyło kogoś innego. A teraz o Niego to nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona na niego
Motylek ---ale ja nie stoję przed zadnym wyborem. Tez wychodze za mąz za swojego faceta za niecały rok, jestesmy zaręczeni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona na niego
Chodzi mi tylko żeby uzyskac opinię innych do jakiedy taka przyjaźń jest normalna a kiedy mam sie obawiac że posunęlismy sie za daleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rybka:0
Wkurzona na niego Musisz sama sobie wszystko poukładac, przemyslec, zastanowic sie. pomysl tak sobie w duszy sama przed soba z kim chcialabys byc do konca zycia, przy ktorym chcialabys sie usmiechac, zartowac. nie musisz nam pisac. sama sobie odpowiedz i zdecyduj. jezeli sie wahasz to jednak to nie tylko przyjazn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wiec po co??
zakladasz topik, skoro jestes przekonana ze problemu nie ma? Skoro twierdzisz ze wasza relacja jest "bezpieczna" a twoj facet nie jest zazdrosny to w czym jest problem????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olgetta
A co ja mam zrobic? Rozeszlam sie z chlopakiem jakis czas temu. Caly czas mialam kontakt z poprzednim bylym i spotkalam sie z nim teraz pare razy po rozejsciu z chlopakiem. Dokladniej nawet nocowalu mnie 2 razy (zero sexu). Ja chce byc jego przyjaciolka,on chce cos wiecej. Chce znow byc ze mna. Snuje plany, mowi o uczuciach. A ja tesknie za nim na codzien, mysle o nim, czekam na jego smsy, mam ochote sie z nim spotkac ale nie chce z nim byc. Tak jakbym chciala zapelnic sobie dziure samotnosci. Czy ja go ranie? Czy mam trzymac z nim kontakt? Ja chcialabym miec z nim przyjacielski kontakt. Lubie jego towarzystwo, lubie znim gadac, napic sie winka, ale nie chce nic wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sam fakt, że zadajesz sobie takie pytanie, jest niepokojący... mam faceta i mam kolegów - chodzę z nimi na kawę, rozmawiam przez intenet, czasem idę z którymś na piwo, nawet sam na sam. i ani razu nie pytałam siebie, czy to jest ok - bo to po prostu jest ok. rozmawiamy o pracy, planach, wakacjach, moich sprawach i ich sprawach. nie szukam pretekstów (szukanie pretekstów mówi naprawdę wiele...), nie myślę o żadnym przed zaśnięciem. gdybym szukała pretekstów i myślała o którymś częściej, niż o moim facecie - coś by to musiało znaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jtuttjtjtjjt
jesli bierzesz slub i w glowie masz tego przyjaciela caly czas to niestety nie wroze Ci szczesliwego malzenstwa, pokusze sie nawet o teze, ze nadejdzie moment, w ktorym Twoj maz za rok, dwa spowszednieje Ci a przyjaciel bedzie ciagle przy Tobie, ciagle nieosiagalny, ciagle w Twoich myslach. przemysl to dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona na niego
No więc po kolei Anita---nie, nie chcialabym żeby mój chłopak miał takie kolezaneczki, na szczescie ich nie ma ale dlatego mam prawo miec rozterki, nie chce nikogo ranic.... Rybka---chce byc ze swoim przyszłym M ale własnie pożartowac, posmiac sie lubię tez z P, no i fajna jest taka swiadomość że Go mam ze moge na niego liczyc, że jak mam doła np to moge do niego zadzwonić nawet w środku nocy.... No wiec po co---Relacja jest "bezpieczna" w tym sensie że nie obawiam sie że kiedyś sie ze soba przespimy, ale w sensie uczuciowym/emocjomnalnym wlasnie mam watpliwości.... Motylek---pozwala bo traktuje go jak "normalnego" mojego kolegę, nie zna przeciez moich myśli Ignesi----ja co do innych moich kolegów mam tak samo jak Ty ale co do niego już nie do końca. Zerkam na tel, martwie sie jak nie napisze nic danego dnia, musze wiedzie c jak np sędza weenend, na ktora ma danego dnia do pracy, jak sie wkurze to musze z nim pogadac bo to mnie uspokaja, wysłuch**e tez jego zwierzeń...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona na niego
jtuttjtjtjjt---przeciez przyjaciel tez może kogos miec, wcale nie byłabym zazdrosna, wcale by mi nie przeszkadzał sam fakt że ma dziewczynę, no może tylko to że pewnie zaraz robiłaby sceny że rozmawia ze mną po 40 min dziennie i pisze kilkanaście smsów , ale samo to ze on by sie z kimś spotykal to nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm, mnie by to niepokoiło. jeśli kochasz swojego faceta - lepiej rozluźnij kontakt z kolegą. może być też tak, że to chwilowa fascynacja, i samo Ci przejdzie, ale ja bym nie ryzykowała. wszystkie tu mówimy Ci mniej więcej to samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jtuttjtjtjjt
a ja, mimo tego co nam tu piszesz, jestem pewna na 200%, ze gdyby przyjaciel nagle znalazl sobie dziewczyne to poczulabys ukłucie w sercu i przejelabys sie tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rybka:0
HMM... Gubie sie juz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ignesi--- mnie tez to niepokoi. Kocham swojego faceta ale nie potrafie rozluźnic tej znajomości bo tamtego tez bardzo lubię a z drugiej strony nie narzucam sie ani nigdy pierwsza nie wychodze z inicjatywą jtu---znamy sie juz jakis czas i on miał dziewczyne a co dziwniejsze wtedy razem pracowaliśmy i spędzaliśmy więcej czasu i wtedy najbardziej czułam jego bliskośc wręcz adoracje, wspolne śniadanka. przynosił mi kanapeczki, kawki, batoniki, podwoził do domu czekał na mnie przy wyjściu itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×