Orgazm RAZ i brak ochoty na więcej. ???

Od kiedy zaczęłam współżyć (a będą to już 4 lata), miałam dwóch partnerów seksualnych. Z drugim trwam obecnie w związku od blisko trzech lat. Problem w tym że jak dojdę to... Koniec. Automatycznie odchodzi mi ochota na dalszy jakikolwiek seks, automatycznie staję się aseksualna, a czasem nawet zdarza się że po orgazmie jestem rozdrażniona. Dodam że współżycie z partnerem mamy udane, bardzo udane, powiedziałabym, ale co z tym jednym orgazmem? Dlaczego od razu jak tylko opadnę po tym uniesieniu tak bardzo mi się odechciewa? Dziwne to, i próbowałam to jakoś psychicznie/mentalnie zmienić, inaczej się nastawiać przed i dalej nie wiem co jest grane.

up

może to taki "niby" orgazm był?

koło 30-stki zmieni ci sie to

Może był niby orgazm, choć nie sądze, bo ja przy nich wręcz odlatuję... tylko ta niechęć od razu po! Po trzydziestce mi się zmieni w jakim sensie?

bedziesz dojrzalsza i znacznie wiekszą ochotę na seks

Mam nadzieję, bo trochę mnie to przeraża na razie...

Taaak. Wmówili babom, że muszą się pieprzyć godzinami, że muszą mieć orgazm za orgazmem i teraz jak któraś nie ma, to jest to "nienormalne"... :O Ja też tak mam, po tym jak dojdę muszę odczekać koło godziny, nim znów w ogóle będę mogła pomyśleć o kolejnym akcie. Toż to zwyczajnie ludzki organizm działa w ten sposób...

tak, to jest normalne. Sa kobiety, które wielkorotnie szczytuja w trakcie seksu, są tez takie które w ogole nie mają ochoty na dalszy seks po orgazmie. Widac , Ty należych do tych drugich i zupełnie nie wiem dlaczego miałby to byc dla Ciebie problem

stefanoo--ale z ciebie debil :D

wiesz po co natura dała orgazm????????? żeby się człowiek na śmierć nie zaj...bał (:

bo mogłabym już za chwilę kontynuować moim marzeniem jest facet który by miał taki temperament i możliwości jak ja

ja chwilkę odczekać i mogę dalej, ale już trudniej mi dochodzić

kiedyś pobiłam rekord z facetem 10 razy w ciągu jednego dnia... nazywam to rekordem bo on ledwo dał radę

Mam to samo :)

A czy sama tez sobie robisz? I co, jest tak samo? Rózne kobiety mają róznie, jedne moga wiele razy raz za razem (nawet co 20-30s jak juz wejda na wysoki poziom), inne mają dosc po razie. To normalne ;)

ja mam podobnie jak ty Po orgazmie nie mam ochoty na następny orgazm bo mam trudności z dojściem do drugiego ale jak partner by chciał włożyć bez dotykania łechtaczki to nie ma problemu jest przyjemnie

NIE LBUIE PLOSKICH DURG AEL LBUIE AANL OARJT?

Mężczyznom po orgaźmie zazwyczaj też się już niewiele chce więc po prostu musicie popracować nad tym żeby przeżyć to jednocześnie ;)

Mi tam pała stoi twardo zawsze wszendzie i niezaleznie od ciśnienia, i prawda NIE. ze opada po spuscie stoi jeszcze mocniej!!! KURY!!!

Kiedy już strzelę yogurtem i pała opada a anus się zwiera, to rzeczywiście nie jestem w stanie kontynuować trzepania kapelana. Wówczas wsadzam sobie palec w cipę i strzelam palcówę. Rzal mi niedorozwiniętych ludzi, posiadających jedynie 1 typ genitaliów. JEBAĆ SUMMER19 I TWOJĄ STARĄ.

MY LUBIMY JEBAC AZ PO SAME MIGDAŁY

Ja też tak miałam. Byłam z partnerem 2,5 roku. Jeden seks i spać. Niedawno się rozstaliśmy. Zmieniłam partnera i mogę bez przerwy. Tego eks kochałam ale niestety nie pociągał mnie seksualnie i to była przyczyna mojej niechęci do seksu. Obawiałam się, że moja aseksualność to mój poważny problem. Okazało się, ze nie do końca:)

zupelnie NORMALNE,ze po orgazmie juz nie macie ochoty na wiecej! O to wlasnie chodzi,ze rozladowuje sie napiecie!!!!!!!!! jest rozladowane i dalej przytulanko i spankoa nie wieczne pieprzenie sie!!!!!!!!! Jesli szczytowalas -to wlasnie o to chodzilo,ze bylo super!!!!!!!!! Ile mozna! po co???-bez przesady!!!!!!!!!

trzeba wyczuć ten moment, kiedy można dalej. Zaczniesz pieścić ponownie za wcześnie to przejdzie ochota, bo cipka jest jakby przeczulona. Za póżno - też nic z tego, bo się kobita rozleniwi i będzie chciała raczej spać niż kontynuować. Najlepiej tak, gdzieś cztery pięć sekund po końcowym pulsowaniu i to raczej delikatnie, powoli się rozkręcając. I można tak i kilka razy - tylko cierpliwości.

Wszystko to jest sztuka. Doprowadzanie kobiet do wielokrotnych orgazmów to nie umiejętność którą się ma, trzeba się uczyć, zawsze. I naprawdę warto, bo widok szczytującej kobiety jest piękny. Stąd ja polecam wejść http://www.bibliaseksu.pl/k2/ i wygrać biblię seksu. Można się sporo nauczyć.

JA WIEM.

CZAS NA SPLOSHING KURWY!!

Ja to w sumie miałam tylko 2 partnerów seksualnych ale z kazdym ciezko mi dojsc do orgazmu.niby wszystko jest ok.obecny partner podnieca mnie no i uwielbiam sie z nim kochac.ale jednak cos jest nie tak.moze juz taka jestem ale jesli wiecie jak to zmienic to słucham...

To zależy od wzajemnego dopasowania ;) ja wcześniej miałam zawsze tak, że po orgazmie miałam dość i tylko czekałam aż się skończy, a z obecnym partnerem mam tak, że podniecenie chwilowo maleje, ale nadal mi przyjemnie i potrafię dochodzić po kilka razy - bajka...