Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość może juz...

palenie w ciąży

Polecane posty

Gość może juz...

Witam jestem przygotowana na lincz maksymalny, ale muszę się popytać. Jestem w 19 tc i wciąż popalam, nie mogę napisać, że palę bo to robiłam przed ciążą ale popalam i nei mogę przestać. Nie to że brak mi silnej woli( a może ) ale jak tylko próbuję dostaję takiego szału i tak bardzo mnie nosi, że w życiu sobie takiej siebie nie wyobrażałam. Wcześniej paliłam ponad paczkę dziennie normalnych papierosów, teraz palę między 4 a 7 papierosów najsłabszych na rynku R1 minima(słabszych nie ma a szkoda) a to nawet nie do końca muszę się zaciągać dymem wystarczy jak potrzymam odpalonego.Mam zamiar ograniczać na 2-5. Ale najlepiej by było jakbym w ogóle rzuciła a nie mam siły, przeczytałam już wszystkie artykuły o paleniu w ciąży ale mnie nie przeraziły ponieważ jedynie co widzę i słyszę to to, że osoby z mojego towarzystwa które paliły w ciąży mają zdrowe dzieci, a więcej słyszę nawet od nie palaczy, że niby w ciąży jak się nie potrafi to nie powinno się rzucić palenia i takie tam usprawiedliwienia. Do tej pory słyszałam jedynie o 2 przykrych przypadkach palenia w ciąży ale to patologia = paczka dziennie + alkohol. Co mam zrobić, co Wy o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupa kalafiorowa
Sądzimy, że w ciązy się nie pali . Poczytaj moze o e-papierosach - nie oduczają palenia niestety ale podobno ( tylko podobno ) sa mniej szkodliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xdxd
przede wszystkim zastanowic sie co jest wazniejsze zdrowie dziecka czy twoja przyjemnosc jak dla mnie jestes egoistka i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sadzimy , że palenie jest szkodliwe nie tylko dla dziecka ale i dla Ciebie. Wiec zró coś z tym i przestan zagazowywac dzieciaka , bo Ci sie urodzi jakies chory lub "ułomny" . Ale w sumie to bedzie tylko Twoj problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja znajoma cala ciaze palila paczkę dziennie i pila alkohol dzien w dzien , nikt nie wiedzial o jej ciazy do 8 miesiaca , nawet tydzien przed porodem bylismy na wakacjach ( ona jest bardzo przy kosci) pila bawila sie , i urodzila tydzien poznij zdrowego chłopczyka nic po niej nie bylo widać ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rzeczywiscie r1 sa najslabsze.. skoro nie zaciagasz sie dymem a jedynie trzymasz w buzi to chyba nie ma problemu. choc wg mnie palenie czegokolwiek w ciazy jest zachowaniem nieodpowiedzialnym. a gdy beda jakies powiklania przy porodzie lub dziecko odpukac urodzi sie nie do konca zdrowe, nie wybaczysz sobie tego do konca zycia. takze ja bym walczyla z nalogiem. tysiace kobiet rzuca gdy ma dziecko pod sercem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość safasddgsdfgdfgdg
kuzynka palila w ciazy, dzieciak ma astme;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agata_bbb no i wlasnie to sa biedne dzieci bo sa bardzo podatne na takie nalogi w przyszlosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak w ogole to podejrzewam , że wpieprzasz witaminki, zdrowe jedzenie, chodzisz na wszelkie mozliwe badania, uwazasz na siebie na kazdym kroku i systematycznie i całkiem porzadnie podtruwasz własne dziecko... Smutne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko czytajac twoj post to tak jakbym czytala swoje wypociny :) Jestem w 21 tyg. tez pale r1, nie potrafie rzucic calkiem. Sama chetnie strzelilabym sobie w łeb za to co robie, ale cóż... sama wiesz o czym mówie. Ilościowo podobnie do Ciebie ok 5-7 dziennie. Moje kolezanki nigdy nic nie wspominaly dopoki sama nie powiedzialam ze palę, a tu sie nagle okazało że wszystkie, powtarzam wszystkie popalały albo niektóre nawet paliły w ciąży. Nie chodzi o usprawiedliwianie siebie bron boze , ale podświadomie taka wiedza wpływa na nas, stad może ciężej rzucić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jesli chodzi o elektroniczne , swojego czasu palilam, jeszcze przed ciążą, ale w porownaniu do r1 wypadają raczej blado, dlatego ze w plynach do nich jest duzo wieksza zawartosc nikotyny, no chyba ze zostaje aplikowac beznikotynowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może i udaje się w większośc urodzić zdrowe dziecko. Zadajcie sobie pytanie: czy wybaczycie sobie jeśli jednak coś się stanie? Jeśli będzie chorowite? Ja nawe nie przebywam wśród palących i myślę że nawet unoszący się dym jest szkodliwy dla tak małego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhhhhhhhhhjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj
ja na początek zrezygnowałabym z r1, zauwazyłam sama po sobie że do nich bardziej ciągnie tzn. palisz jednego i juz myslisz kiedy zapalisz następnego. a poza tym dacie radę!!!!!!!!!!tylko się nie zniechęcać tymi pierwszymi dniami bez smierdziucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie czuję się upoważniona do osądzania kogokolwiek, ale zastanów się. Rzucenie palenia nie jest niemożliwe. Ja jak tylko zobaczyłam dwie kreski nie spojrzałam już na papierosa, a wstyd się przyznać, paliłam przez 8 lat. Znajoma paliła przez obydwie ciąże i jak twierdzi, urodziła zdrowe dzieci. Zdrowe chyba tylko dlatego, że mają ręce i nogi. Ale prędzej czy później one zapłacą swoim zdrowiem za palenie matki. Starsze dziecko (5 lat) do ukończenia roku było kilka razy w szpitalu - bardzo ciężko przechodziło każdą infekcję, zero odporności. Teraz ma problemy z koncentracją, nie potrafi nauczyć się najprostszego wierszyka, nie mówiąc o jakichkolwiek zabawach wymagających odrobiny koncentracji. Młodsze jest alergikiem, non-stop na antybiotykach, ma 2,5 roku i nie mówi. Dzieci urodziły się z niedowagą. Nie mogę w 100% stwierdzić, że to przez palenie, ale bardzo prawdopodobne, w każdym razie ja jako matka i przyszła matka nie chcę brać na swoje sumienie zdrowia moich dzieci i potem do końca życia sobie wyrzucać, że przez moją głupotę i brak silnej woli dziecko cierpi. Nie zarzekam się, że po ciąży nie wrócę do palenia, będę się starać, ale wtedy będę truła wyłącznie sama siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uspokojcie sie trochę babki
moja ciocia paliła przez wszystkie 3 ciąze (ale nie jakos duzo, na pewno mniej niz paczke dziennie, czasem miala przerwy na kilka dni) 1. dziecko - 6pkt w skali apgar, bardzo maly na swoj wiek, teraz ma 10 lat i jest najmniejszy w szkole, slaby, chorowity 2. dziecko dziewczynka 7 lat 8pkt w skali apgar, bardzo powolna, nie uczy sie zle, ale zwykle czynnosci zajmuja jej 2 razy wiecej czasu niz innym dzieciom 3. corka chyba 6 lat, ledwo przezyla porod, chyba 2 pkt miala, jest autystyczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juerycvbuywevbc
Ja palilam sporo do 10 t.c., potem zwymiotowalam po papierosie i przestalam... Po 30 tyg. znow wrocila mi chec na papierosy, powstrzymywalam sie jednak, jak juz to palilam raz w tygodniu pol papierosa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to twoje usprawiedliwienie
.."jedynie co widzę i słyszę to to, że osoby z mojego towarzystwa które paliły w ciąży mają zdrowe dzieci,.." nic bardziej mylnego , choroby mogą być utajone albo wyjsć póżniej ..np astma u dzieci,skazy różne ,niska masa urodzeniowa itd itp Pomyśl sobie ze jak palisz to dziecko czuje sie jak mucha zamknięta w słoiku ,do ktorego wpuszczasz powoli trujący dym ... Ale cóż twój wybór..ja paliłam przed ciązą .W ciąży rzuciłąm i nie pale juz 7 lat : nie ma lekko ale dałam rade 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhhhhhhhhhjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj
dobre z tym słoikiem ja sie tak "ratowałam" jak miałam kryzys- weźcie słoik i jak skończycie palic to wrzucajcie tam pety bez gaszenia ( zakręcając nakretkę sam zgaśnie) potem polecam to otworzyć i powąchać + wyobraxić sobie że dzieciątko też tak siedzi zamkniete.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monion ,
Moja koleżanka przez palenie swojej mamy urodziła się 3 miesiące wcześniej . Była bardzo malutka , tylko kable utrzymywały ją przy życiu . Teraz jest zdrowa i wszystko jest ok , do fajek jej nie ciągnie na jej szczęście . ale czy warto tak ryzykować. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość unialeszno22unia
Witraj, Ja zawsze mówiłam ze jak zajdę w ciąze napewno i odrazu rzuce palenie - niebyło to łatwe. Kiedy dowiedziałał się ze jestem w ciąży byłam w 8 tygodniu i do tej pory gdy niewiedziałam paliłam normalnie paczka dziennie. Później nie potrafiłam rzucic i paliłam 2 dziennie popalajac po troche trwało to 2 tygodnie az sie porzadnie za siebie wziełam i totalnie je odstawiłam rzujac przy tym gume do zucia zwykła. Teraz mam śliczną zdrowa córeczke . Ciesze sie ze pokonałam ten okropny nawyk i już do niego nie wróciłam. Zycze powodzenia i rzucenia tego świnstwa jak najszybciej bo Wartooo. Dodam ze to nie planowana ciąza i napoczatku nie chciana choc raczej byłam przerazona niz jej nie chciałam moze dlatego trudno było mi skaczyc z paleniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja od potwierdzenia
ciązy wypaliłam 2-3 papierosy i mi sie odechciało truc moge siebie ale po co niewinne dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no cóż moja ciotka paliła w ciąży i czasem coś mocniejszego od kawy wypiła (nie nałogowo) i urodziła 1 dziecko z porazeniem mózgowym, 2 z podejrzeniem wodogłowia, długo z 2 jeździła po lekarzach, ale w rezultacie jest ok nie wiem czy to zbieg okolicznosci czy rzeczywiscie zaszkodziła dzieciakom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znam dziewczyny, które paliły bardzo dużo w ciąży i które jak tylko urodziły i przestały karmić powróciły do nałogu. Ja jednak na twoim miejscu poćwiczyłabym silną wolę i rzuciła palenie dla swojego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jak sie doweidzialam ze jestem w ciazy to powoli zaczęłam rzucac palenie(to byl 7tc) i ostatecznie rzucilam kolo 10tc (do tego czasu palilam najwyzej 2 lub 3 dziennie). w trakcie ciązy papierosy strasznie mi smierdzialy, rzygac mi sie chcialo, jak je czulam. pod sam koniec ciązy mielismy z mezem pewne duuuze problemy osobiste i zylam w takich nerwach przez 2 tygodnie, ze zaczełam popalac fajki, ale tez nie jakos duzo. po unormowaniu sie sytuacji przed samym porodem juz nie paliłam. po urodzeniu dziecka tez nie palilam, dopiero po 4 miesiacach zaczełam, nie karmilam juz malej piersia. potem na kilka miesicy znouw przestalam, a teraz (od kwietnia) ponownie pale, ale postanowilam sobie, ze od lipca koncze z nalogiem - musze przeczekac troche, bo ponownie bede rzuclaal faje z tabexem, ktory dziala na mnie zajebiscie dobrze. ogolnie rzecz biorac moje dziekco urodizlo sie po terminie, dostalo 10pkt, wazylo ponad 4kg i jest zdrowe. ale boje sie ze moze miec przez moją totalną glupote jaka astme. a najbardziej mnie wkurza to, ze przeceiz takim maluszkom te fajki musza totalnie smierdziec, zarowno jak sa w brzuchu jak i kiedy przytualją sie do smierdzacych mam - musi im to tak smierdziec, jak mi kiedy mnie w ciazy ten smrod po prostu odrzucal. dlatego postanowilam nie krzywdzic mojego malucha i sibie samej i byc pachnacą mamą, bo pomimo ze nigdy przy dziecku nie pale, w domu tez nikt nie pali, zawsze myje rece i twarz zanim sie do niej zblize po papierosie to i tak jestem smierdziel. Postaraj sie postawic na miejscu tej kruszyny, ktora jest w Tobie, wyobrac sobie jak musi sie czuc wdychając smrod, ktorego mozesz mu przeciez oszczędzic. nie boj sie podjac wyzwania i rzuc palenie dla Twojego dziecka. zycze powowdzenia i 3mam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja kumpela paliła
w dwóch ciązach: 1. Dziecko małe, słabe zmarło majac 3 miesiące (problemy z oddychaniem) 2. Chłopak urodził sie niby zdrowy, tylko mały i słaby, po kilku tygodniach okazało się że ma uczulenie na mleko, potem na własciwie wszystko inne a koncowa diagnoza była taka ze to atopowe zapalenie skóry + duszności na tle alergicznym (wywożony na sygnale kilka razy w tygodniu) Skóra sie na małym dosłownie rozpadała, a skutek przynosiło tylko leczenie sterydami, po czy lezał tygodniami w szpitalu na wątrobę. Proces trwa do dziś choc mały ma już kilka lat. Palenie to najbardziej prawdopodobny skutek jego problemów. Lekarze znaleźli wiele powiązań i nie raz kumpela płakała mi w rękaw i wyła "gdybym mogła cofnąc czas" Ale po pierwszej tragedii niczego sie nie nauczyła... Nie rozumiem jak można przedładać własną przyjemność nad zycie i zdrowie dziecka:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem dzieckiem palaczki
mam od dziecka astmę, bylam 7 miesiecznym wczesniakiem który długo walczył o życie Zastanów się czy chcesz to samo zrobić swojemu dziecku!!!!! A sranie pt "inne palą i rodzą zdrowe dzieci" możesz sobie darować. I tak sie nie usprawiedliwisz przed nikim, chyba ze przed soba Żałosna jesteś !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwonuśśśśśśśśśśś
Mojej koleżanki, zdrowa jak koń, córka zasłabła w szkole (ma 13 lat) zrobili badania okazalo się że to poważna wada serca Zgadnijcie jakie było pierwsze pytanie lekarza... Odpowiedź koleżanki NIESTETY była twierdząca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak dowiedzialam sie ,ze jestem w ciazy to odrazu rzucilam, po prostu od reki przestalam palic. Wiedzialam, ze tak trzeba, ze to szkodzi dziecku i tyle. Zadnych problemow z tym nie mialam, to latwe, tylko wy widocznie nie chcecie, nie rozumiem tego biadolenia, i ze swiadomoscia juz zatruwacie swoje jeszcze nie narodzone dzieci, to egoizm i tyle. Dodam,ze nalogowo pale od ok 16 roku zycia , w ciaze zaszlam jak mialam 24, od zawsze pale 2-3 paczki dziennie, wiec nie mowcie mi ,ze ciezko , bo sama to przeszlam i to zadna sztuka, po prostu przestajesz na czas ciazy i tyle, dla swojego dziecka to robisz, potem rob co chcesz, ja wrocilam do palenia , ale po porodzie , i nadal pale nalogowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia suka z autorki
dokładnie tak jak powyzej... KAZDY może rzucić! Ja rzuciłam dla siebie po 18 latach jarania 2 paczek dziennie, bo nie chciałam truć SIEBIE. Gdyby chodziło o moje dziecko nie wziełavbym nawet macha mając je w brzuchu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj,Ja paliłam całą ciąże,po 10 papierosów dziennie.Wyrzuty sumienia ogromne,do tej pory,a jestem 8 miesięcy po porodzie.Dziecko urodziło się w 35tc,z niską wagą urodzeniową... Ale miałam infekcje dróg rodnych. Dziś mały jest zdrowym,ważącym prawie 10 kg dzieckiem.Do tej pory ani razu nie chorował. Jednak gdybym mogłam cofnąć czas,nie palilabym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×