Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość madeline2311

Dziecko placze razem ze mna

Polecane posty

Gość madeline2311
To moze oddam dziecko do Domu Dziecka, skoro mam depresje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rabujka
Wiesz co autorko, weź się ogarnij. Dziwisz się, że dziecko Ci płacze, skoro Ty non stop łazisz chłeptając. Ocknij się kobito i zrozum, że to normalna reakcja dziecka i powinnaś unikać przy nim takich akcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rabujka
Napisz chociaż, czemu tak ryczysz, to może da się wymyślić rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madeline2311
Tak wnioskuje z Waszych wypowiedzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madeline2311
Mam depresje od kilku lat...a nie moge zaczac sie leczyc bo jestem w ciazy i nie moge przyjmowac lekow ale zamierzam to zrobic jak skoncze karmic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem to że dziecko płacze widząc ciebie płaczącą to jest raczej normalne. Moja córka (1,7m-cy) też czasem płacze jak jej starsza siostra(4lata) płacze. I wcale się nie zgodzę z tym że nie można płakać przy dziecku. Przecież dobrze jak dziecko widzi że my też mamy jakieś emocje, tylko po prostu moim zdaniem trzeba dziecku wyjaśnić co się dzieje. Ja kiedyś płakałam przy mojej starszej córce, to podeszła do mnie i zapytała czemu płaczę, powiedziałam że jest mi smutno ale zaraz już będzie dobrze, to mnie przytuliła i faktycznie wszystkie problemy mi odeszły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgjio988[
moja corka tez tak robila gdy ja płakałam przychodzila przytulała sie gąłskała mnie i płąkała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda dzieciaka
i jeszce do tego znów jestesw ciąży :( OGARNI SIĘ! Raz płaczesz a potem "szybko doprowadzasz się do ładu" dziecko zwariuje od tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzeba wziąć pod uwagę również szalejące hormony, ja w ciąży też czasem "chlipałam" bez powodu, mąż się śmiał, ale i przytulał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madeline2311
A Wy jestescie takie idealne? Nieskazitelne? Uwazam sie za dobra matke a to ze czasem placze w ukryciu nie znaczy ze krzywdze moje dziecko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rabujka
I jeszcze 2 dziecko w drodze, depresja, no nieźle dziewczyno masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj bywają dużo gorsze sytuacje w życiu matek nie czepiajcie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rabujka
I nie dość tego musisz uważać na to nie narodzone dziecko,bo jemu takie negatywne emocje też się udzielają. Zresztą dziwisz się, że dziecko może być bardziej drażliwe i płaczliwe, jak jego matka ma depresję. Takie emocje przechodzą na dzieci już w życiu płodowym. Musisz się siłą ogarnąć, myśleć o tych dzieciach, a jak drugie się urodzi, zacząć brać leki na depresję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rabujka
No racja, bywają wiele gorsze. A może autorko Ty zwyczajnie chlipiesz dlatego,że zaszłaś w tą 2 ciążę, może tego nie chciałaś i teraz płączesz nad tym ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madeline2311
tak i wlasnie dzieci daja mi sile a nie odwrotnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madeline2311
Dziecko bylo planowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rabujka
No to z czym Ci tak źle. Dzieci planowałaś, więc wychodzę z założenia,że jesteś szczęśliwa z partnerem, to po co ten płacz ? Problemy z kasą ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiesz depresja ma to do siebie, ze sie albo chlipie, albo zamartwia cały czas autorko, rozumiem, że depresja dopadła Cię jeszcze przed 1 ciążą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madeline2311
Dzieci chcialam urodzic po to zeby miec dla kogo zyc a problemy mam z partnerem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez płakałam razem z moją
mama, kiedy ta plakala w kącie zbita/zwyzywana przez tzw. ojca. ale bardziej z bezsilnosci niz wspolczucia, ze skoro mama placze, ona, caly swiat dziecka, to musi byc naprawde zle, czulam sie okrutnie zagubiona. rzecz jasna, jak bylam starsza np. 6 lat to plakalam z nia swiadomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rabujka
Eee, no to błąd. Masz problemy z partnerem i planujesz dzieci ? Podstawowy błąd. Właśnie tak robiąc wpędzasz się w nieszczęście. Nie planuje się dzieci z partnerem, z którym masz problem i jesteś nieszczęśliwa. Wychodzi na to, że wkopałaś go w dzieci, a on tego nie chciał/ I myślisz, że będziesz tak szczęśliwa ? Przecież widzisz sama, że nie jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rabujka
I co to za gadanie,że planuję dzieci, by mieć dla kogo żyć.? Można żyć dla wielu celów, dla wielu ludzi. A jeśli mówimy o relacji damsko - męskiej to podstawą jest zawsze partner, dla którego żyjemy, z którym razem potem planujemy dzieci. A nie,że mamy go dość, a wpędzamy go w dziecko, by potem się rozejść i zostać samej z dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madeline2311
Nie zamierzalam odchodzic od Swojego partnera bo na swiecie pojawilo sie pierwsze dziecko a drugie zaplanowalam zeby nam w trojke bylo razniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rabujka
Ale asiamt depresja ma zazwyczaj jakiś powód.Nie chlipie się i nie płacze dla jaj, tylko to chlipanie ma jakiś powód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madeline2311
Jak sie nie ma dla kogo zyc ani dla czego to sie zyje dla dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko, to wróć do rodziców i nie męcz siebie i dzieci więcej, skoro i tak planowałaś rozstac sie z facetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rabujka
I drugie zaplanowałaś mając problemy z partnerem ? I to pierwsze dziecko też się pojawiło,jak były już z partnerem problemy ? Jeśli tak, to nadal podtrzymuję, że źle zaplanowałaś. Dla mnie bzdurą jest planować kolejne dziecko, by ratować związek czy coś odbudować. Dziecko można płodzić na czymś, co jest szczęśliwe i zbudowane, a niena czymś, co się sypie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rabujka no tak tylko nie wiemy czy depresja autorki pojawiła się przed ciążami czy w trakcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×