Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość I will survive, yeah

Czy można kochać kogoś, kogo nie widziało się od prawie 2 lat?

Polecane posty

Gość lflgfg
nie ma co zazdroscic, to jest uciazliwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też miałam taki epizod
no jest uciążliwe ale zarazem daje totalnego kopa :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a skad jestes
to nie zakochanie, to obsesja jest, to chore tak myslec natretnie o kims

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też miałam taki epizod
jest tylko jeden sposób by z tego wyjść, zakochać się w kimś innym z wzajemnością mnie przeszło bo po części starałam się racjonalizować to co czułam, poza tym dla mnie zajęty facet to tabu, ma kogoś więc dla mnie nie istnieje no i z pewnością to że on urwał kontakt też pomogło, on się wycofał więc ja starałam się nie nawiązywać kontaktu, po pierwsze by nie robić z siebie idiotki a po drugie by nie dać mu odczuć jak bardzo mi zależało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lflgfg
ja tam jestem z kims, wiec to podwojnie ciezko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I will survive, yeah
Obawiam się, że mój przypadek jest nieuleczalny ;) Jak byłam młodsza też zdarzyło mi się jedno dość silne zauroczenie i (na szczęście) dość szybko mi przeszło, samo (mimo że widywałam tego gościa codziennie i nadal czasami go widuję). A tutaj? Nie widziałam go 2 lata a za cholerę nie mogę się wyleczyć ;) Ten "mój" też ma boskie oczy. Ma w nich jakiś taki...smutek. I tajemnicę. A jak na mnie patrzył... ciary po plecach mi przechodziły... I dokładnie tak samo, mogłam wyczuć, że też nie jestem mu obojętna ;) A ta świadomość tylko potęguje moją fascynację... Ciekawa jestem tylko czy on też o mnie pamięta, czy może ja rozmyślam o nim jak oszalała, a on miałby mnie teraz kompletnie gdzieś :O Oblubienica - to znajomy mojego znajomego ;) Z którym mam obecnie rzadki kontakt, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lflgfg
ja sie nie odzywam, ale myslec nie moge przestac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I will survive, yeah
też miałam taki epizod - gdyby tylko to było takie proste... niestety nie widzę nikogo ciekawego na horyzoncie... :O Każdego nowo poznanego faceta porównuję do niego... I każdy przegrywa z nim już w przedbiegach... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie możesz jakoś tego kontaktu zacieśnić? Zaprosić go na fb, czy jak oto tam się robi, nie wiem, bo nie mam. Przypomnieć się jakoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I will survive, yeah
Ja o dziwo nigdy z siebie idiotki przed nim nie zrobiłam... ale być może to jeszcze przede mną, bo kiedyś mogę nie wytrzymać i wtedy zaproszę go na FB:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I will survive, yeah
Bardzo bym chciała, tylko boję się co on by sobie o mnie pomyślał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I will survive, yeah
Łatwiej by mi było chyba, gdyby miał odblokowane wiadomości od osób, których nie ma w kontaktach... a tak, mogę mu tylko wysłać zaproszenie... a głupio tak, bez żadnego wytłumaczenia. (Chociaż sama nie wiem co mogłabym mu w sumie napisać).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carolaa --
ja bym napisala prawdę na Twoim miejscu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A idź raz na całość, czy masz coś do stracenia? Nic. A do zyskania? Wiele. Masz ochotę kolejne lata marzyć o nieuchwytnym facecie? Najpierw go zaproś, później napisz wiadomość, jakoś rozkręć rozmowę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I will survive, yeah
Prawdę...że mam obsesję? ;) Jeszcze by się wystraszył, ha ha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, tak z grubej rury do faceta nie można na starcie, bo ucieknie. Zagadnij do niego. A może samo się rozwinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I will survive, yeah
Nie wiem, mam jakieś opory... obawiam się, że on może odrzucić moje zaproszenie... (chyba zapadłabym się pod ziemię :P) Chociażby dlatego, że chyba jest w tej chwili skłócony z tym moim znajomym 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I will survive, yeah
Wiem, wiem ;) Nie napisałabym mu tego przecież...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yacuŚ
napisz mu złotko że mu szpary popuscisz, zobaczysz jak szybko znajomość się rozwinie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I will survive, yeah
No tak, wiedziałam, że bez głupich komentarzy się nie obejdzie :P Wyobraź sobie, że nie każdy facet jest wiecznie napalonym prostakiem, którego kręcą takie teksty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I will survive, yeah
Obawiam się tylko jeszcze jednego: że on może o mnie zupełnie zapomniał i mnie nie skojarzy :O Ale może spróbuję... (tylko jeszcze nie dziś - najpierw muszę się oswoić z myślą, że może się nie udać:P) chyba nie mam innego wyjścia... chociaż to jest takie mało romantyczne, ech :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carolaa --
jeżeli mu się podobałaś to niemożliwe żeby zapomniał :) zaproś go!!!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yacuŚ
e no sorry za ten tekst, just kiddin!. wiesz, w dzisiejszych czasach trudno o romantyczność, zapomnij o tym w ogóle i działaj bo jeszcze trochę i moze byc za późno. co jeśli jakas laska się zakręci i zwinie ci go sprzed nosa? Wtedy będzie tylko płacz i zgrzytanie zębami, takze wiesz...ja nie chcę byc złym prorokiem, ale no niestety... faceci to nie kobiety i oni w większosci nie potrafią rozmyślać i marzyć o lasce której nie widzieli szmat czasu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yacuŚ
no ale wspomnienie zawsze warto odświeżyć, takze dobzre ci radzą zebys mu o sobie przypomniała, bye.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wyzej
ja tez tak mam....:(:(:(:( jak w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I will survive, yeah
W ostateczności nie musi być romantyczne... 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×