Chłopak , który mi się podoba olał mnie, jestem lekkim bazylem, mam depresję. :(

Odkąd ten chłopak mnie olał mam stany depresyjne, już będzie z tydzień jak jestem w paskudnym humorze. Do tego wszystko mnie drażni, ostatnio wydarłam się bez powodu na parę osób, jestem beznadziejna, muszę się jeszcze na innych wyżywać. :( To wszystko przez to, że jestem tak bardzo i nieszczęśliwie zakochana.

Nikt nie skomentuje?

zywisz do niego tylko cieple uczucia? olej go tez, znienawidz za to, ze cie nie chcial. gnojek. :) tak bedzie latwiej

ja wyzywam i wydzieram sie na wszystkich bez powodu wiec jestes rozgrzeszona

Przez chwilę go nienawidziłam, a teraz tylko mi smutno. :( To nie działa.

No i jak to znieść :(. Prędko mi uczucie nie przejdzie.

Jaka miłość? Jakie kocham? Przecież takiego czegoś nie ma! Ludzie się zauroczą, a potem nienawidzą i zdradzają! Wszystko to fikcja i bajer!

Przynajmniej teraz mi się tak wydaje, nie wiem na ile to "uczucie" jest prawdziwe, w każdym bądź razie- jednym słowem być odrzuconym to choojoza.

Wyleczysz się z tego zobaczysz!

co znaczy "jestem lekkim bazylem"? moze on nie lubi bazyli?

Wiem, że kiedyś minie. Ale na razie strasznie się męczę, bo wydawało mi się, że też mu się trochę podobam, a tu taki cios. :( A no jestem bazylem trochę- nie rażę po oczach, ale ładna też nie jestem. Akurat on też nie należy do najpiękniejszych, powodzenie ma małe, więc to chyba nie o wygląd chodziło. :( Musiał mnie uznać za debilkę.

Bazyl nie bazyl. Dziś liczy się dawanie dupy, a nie jakieś tam uczucia, to nie epoka uwodzenia księżniczek - średniowiecze! To XXI wiek! Masz być dzika, szalona, głupia i rozrywkowa to nawet zajebicty przystojniak na ciebie poleci! Bzylowatość nie ma tu nic do znaczenia! A jak jesteś brzydka i masz charakter do dupy, to niestety już dno! Pamiętaj, że przed kompem przy pornolach też się można zaspkoić, a w związku to same problemy!

Nie wiem jak Ty patrzysz na te sprawy, ale widocznie mamy inne zdanie. Gdybym chciała kogoś przelecieć to chyba nie myślałabym od dwóch lat o tym samym człowieku, prawda? Ja tam nie wiem, czy to miłość, czy jakieś wiosenne zauroczenie- w każdym bądź razie mi chodzi o niego w całości, a nie tylko o jego fiuta. A co do bycia lekkim bazylem- to chyba rzeczywiście nie był największy problem. Jak już pisałam on sam nie grzeszy modelową urodą. Pewnie mój charakter mu nie spasował (nie wiem czemu, bo przymułem nie jestem).

Może jest ginącym gatunkiem i woli spokojne i przymulone? Też miałem tą chorobę prze ponad 3 lata! Wyleczony! Z drugiej strony i tak by cię zdradził, a ty potem jego! Każy dziś psioczy o miłości, a swoje robi! Prędzej czy później wszystko się zmienia! Ludzie to motłoch, uświadom to sobie!

??

Ja tam nie uważam, że ludzie to motłoch, dużo jest idiotów- ale niektórzy to naprawdę wartościowe osoby. A czemu pytasz o moje imię pomarańcza?

Nie nie uważasz, tylko jeszcze tego sobie nie uświadomiłaś! Niby jesteśmy najinteligentniejszym gatunkiem tej planety, ale zarazem najgłupszym! Człowiekiem można łatwo manipulować! Psa tak nie wytresujesz, jak debila oglądającego telewizję!

"Odkąd ten chłopak mnie olał mam stany depresyjne, już będzie z tydzień jak jestem w paskudnym humorze. Do tego wszystko mnie drażni, ostatnio wydarłam się bez powodu na parę osób, jestem beznadziejna, muszę się jeszcze na innych wyżywać" pogoda...nawet ci co nie zostali olani chodza nerwowi :P wiec wyluzuj :P po za tym nie pierwszy nie ostani raz kos ciebie albo ty kogos oleje...

"Masz być dzika, szalona, głupia i rozrywkowa to nawet zaj**icty przystojniak na ciebie poleci! Bzylowatość nie ma tu nic do znaczenia!" to nieprawda, ostatnio dałam właśnie taki pokaz to zraziłam tym przystojniaka

Aa to chyba wiem co masz na myśli. Że to telewizyjna propaganda preparowanych uczuć na mnie tak działa. Chyba jednak nie w tym sęk. :) Zdaję sobie sprawę jak funkcjonuje machina telewizyjna i popkulturowa- wpajanie masom łatwo wchłanialnego kiczu i schematów myślowych. Jednak nie sądzę, żeby nie istniało coś takiego jak więź emocjonalna- wręcz przeciwnie. Być może te wszystkie definicje miłości, przyjaźni etc. są bardzo rozmyte i niejednoznaczne- ale na pewno człowiek nie sprowadza się do zwierzęcych odruchów zapładniania i organizowania układów międzyludzkich opartych na obustronnych korzyściach.

nie martw sie... na jego miesce przyjdzie 10 nie w twoim typie ktorych ty olwejesz i koło sie kreci :P

nazywam się nowak i pochodze z Pierdziszewa

mam 13 lat

ooo fajna miejscowac...byłam tam na wakacvjach

Ajjj podszywy. :P No pewnie przejdzie. Tylko pytanie kiedy. :(

jakbym czytala o sobie...masakra...:/

gbkjhnk wariatka @ Jasne kurwa! Już kogoś miał i nie chciało mu się jeszcze skakać w bok! Albo był ginącym gatunkiem dobrze wychowanego cnotliwego kato - patrioty i nie chciał mieć grzecha na sumieniu swym!!!

''ale na pewno człowiek nie sprowadza się do zwierzęcych odruchów zapładniania i organizowania układów międzyludzkich opartych na obustronnych korzyściach'' W średniowieczu chyba! W NWO człoweik to zwierze, sra pod siebie i rucha się ile wlezie! Świata nie znasz, młoda jesteś!

Hmmm, no różne są podejścia do życia, Ty masz takie- ja tam szukam czegoś więcej. Gdyby chodziło mi tylko o ruchanie szukałabym nowego, a tu depresja mnie trzyma. :(

Nie ma czegoś takiego jak podejście do życia! Świat jest taki jaki jest, tylko ludzie różnie go postrzegają i to jest najpotężniejszy błąd ludzkości! Człowiek naszych czasów to fałszywa kurwa! Nie ma już takiego czegoś jak miłość, więź, uczucie, poświęcenie, wspólnota, solidarność, pomoc, współpraca (za wyjątkiem tej złej), moralność, etyka, nauka, religia, patriotyzm, cnoty itd. To wszystko pozory! Puste słowa za którymi nic nie stoi. Myślisz, że jesteś inna, ale tak tylko ci się zdaje.