samotnosc mnie dobija, mam dosc

nie mam kolezanek, przyjaciolek, znajomych jak na lekarstwo, nikogo bliskiego siedze sama w domu, dom rodzinny 500 km ode mnie, od pon do sb siedze w pracy wiec jakos czas leci, w niedziele siedze i rycze

To wyjdź na spacer, idź do kina albo połaź bezcelowo po centrum handlowym.

rusz dupe

dziwne, ja lubię swoje towarzystwo

mam tak samo :(

Możesz jeszcze poczytać książkę albo obejrzeć jakiś film.

ilez mozna czytac i filmy ogladac

Tez tak siedze,a wlasciwie leze zamknieta w pokoju przez cale weekendy i popoludnia.zaraz cos sproboje zjesc,potem poleze,reszte dnia przerycze a potem musze umyc glowe wieczorem.mam znajomosci przez internet i 1 kolezanke "na zywo",samotnosc zabija

też mam czasami taki problem, że czuję się bardzo samotna... wtedy siedzę na kafeterii lub czytam książkę :) a może umów się kiedyś na kawę z jakąś koleżanką z pracy? albo poznaj jakąś nową :*

kluska, tak robie. duzo czytam wieczorami.. w ciagu dnia mam jednak kryzys.. ale racja, chyba cos sobie wlacze spacer odpada,, troche jestem chora a nie chce zebys ie pogorszylo bo jutro do pracy, wiec zostane w domu

ja nawet nie mam z kim pogadac na gg :(

samotna - zrób sobie jakąś długą, odprężającą kąpiel. Może ugotuj coś dobrego. Albo zaproś sąsiadów na obiad.

a może powiedzcie skąd jesteście :) może akurat któraś z nas mieszka w tym samym mieście :)

Ja jestem z Warszawy :)

klusko, nie mam wanny..;)))) gotowanie dla siebie nigdy nie sprawialo mi przyjemnosci, sasiadow nie znam :O to jest wszystko jakies dziwne.. pracuje z ludzmi, czesto mam kontakt z klientami, dobrze mi idzie w pracy.. ale nie potrafie chyba wzbudzic zainteresowania ani mezczyzn (nie mam nikogo juz od 2 lat) ani kolezanek.. niby ze mna rozmawiaja, ja jestem mila tez zawsze, ale nie potrafimy wejsc na stope bardziej zyczliwa, poza pracę.. smutne to

Nie mają ochoty na ciebie, inaczej by weszli na tematy bardziej prywatne, a potem to i na ciebie by weszli

samotna - to posiedź na kafe :-o ;)

klusko, tu czasami siedze, ciagle nowe posty, tematy, czasem cos sie napize i ktos odpowie - to taka namiastka towarzystwa heh

kafe niestety nie rozwiazuje problemu samotnosci, raczej go nasila :(

Ale cóż zrobić, jak jest się samotnym, a nie koniecznie ma się pomysł aby tej samotności się pozbyć? Ja nie mam pomysłów.

Pewnie jesteście grube jak wieloryby i to jest problem

trzeba sobie radzic, albo znalezc jej przyczynę..

mozna sie umowic z kims z kafe (czy innego forum) na spotkanie i kontynuowanie znajomosci itp, ale nie mozna tylko na forum sterczec bo to problemu nie rozwiaze

40 letni kawaler? hahah ty to musisz być cudowny skoro żadna cię do tej pory nie chciała :D

Ty przynajmniej masz pracę i mieszkasz sama. Nawet nie wiesz co ja bym zrobiła, aby być na Twoim miejscu... Ja siedzę w domu rodzinnym - rodzice robią wszystko abym się wreszcie wyprowadziła, a ja nie mam dokąd iść, nie mam pomysłu na życie. Koleżanki mają swoje rodziny, swoje życie. Najbardziej upokarzające jest to, że mam wykształcenie wyższe, niedawno skończyłam studia podyplomowe i nadal nie mam sensownej pracy, która pozwoliła by mi się wyrwać stąd. Raz w tygodniu jadę na wolontariat, gdzie wątpię że się coś zwolni. Jedyne czego pragnę to zacząć żyć swoim życiem, uwolnić się od domu rodzinnego (gdzie mam codziennie wytykane jaka jestem beznadziejna...:() Przykre bardzo...

Jestem geniuszem i doktorem, dlatego postanowiłem zająć stanowisko w tym temacie

Według badań czym większa waga tym mniejszy popyt na danom kobiete

bryza, rzeczywiscie brzmi to nieciekawie.. ja moze i na prace nie narzekam, mieszkanie mam ciasne ale wlasne. wiem ze inni maja gorzej, duzo gorzej wiem.. ale taka samotnosc tez daje w kosc. I chyba czasem musze to z siebie wyrzucic Co Tobie doradzic? nie wiem. wierzyc i szukac dalej. w koncu jakas praca musi sie znalezc, i oby to byla praca ktora Cie bedzie satysfakcjonowala

Zależność wagowa jak najbardziej prawidłowa. Tak jest w istocie. Trzeba dbać o siebie tak czy inaczej.

o zdrowie trzeba dbac zawsze