Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość totally tally!

JAK POZNAŁAM SWOJEGO MĘŻĄ czyli my podrywaczki

Polecane posty

No tak, popiół, iskra lub rozżarzony węgiel :) Dopiero teraz zobaczyłam dopisek :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cwaniakiero
jak to jakie znaczenie? besides, a co ty w życiu robisz? czym się zajmujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wania bongo
ale ja tam się raczej spotkałam z dużą grupą osób które wstydzą się jak napotkają kogoś forsiastego. nie imponuje im, ale się własnie wstydza. nie są pijawkami, bo stają się nieśmiałe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takich kobiet które bardzo łatwo poderwać nie jest jakoś specjalnie dużo...ale mają tendencje chodzić stadami, więc jak się dobrze przyjrzeć to łatwo jest zobaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totally telly!
mnie tam nie interesowała kasa. choć mąż jest dobrze ubezpieczony. chodziło raczej o łamanie serc. to można każdemu zrobić. czasem się dziwiłyśmy, że tacy fajni chłopacy padają naszym celem:) radocha była tym większa. chodziłam do katolickiego gimnazjum a potem liceum dla dziewczyn. miałyśmy mundurki i w ogóle. już wtedy poczułam że trzeba otworzyć tę konserwę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiepska prowokacja, ale masz rację - z dewotek wychodzą potem suki :) I to nie jest złośliwie, po prostu są ludzie którzy lubią innych ranić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cwaniakiero
totally co ty masz na myśli jak piszesz o otwarciu konserwy. co to za nowomowa? chodzi ci o zmianę obyczajów. fawila, raczej właśnie jest dużo. ponawiam pytania z popraedniego postu do ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to pytanie do mnie było? Z tym znaczeniem to było o tym nicku, że nie tyle skądś zaczerpnięte co o znaczenie chodziło. Co do dziewczyn - Dokładnych proporcji nie znam, chyba zalezy od środowiska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totally telly!
nie byłam dewotką. fakt jako dziecko może, ale byłam zarazem tak niezależna i buntownicza że stałam się taka jaka jestem:) tzn bezwględna:) fakt to rzeczywiście prowokacja, bo większość osób nie zdaje sobie sprawy z reżimu w jakim są dzieci w konserwatywnych środowiskach. to zmienia człowieka w drugą stronę zmusza do przyjęcia poglądów zgoła innych. tak jak w Huysmansa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cwaniakiero
pytałem o ciebie: skąd jesteś i co w życiu robisz? a pytanie o proporcje jest "retoryczne", bo wiadomo że vampów jest mało. ja tam żadnego nie spotkałem ale bardzo lubię ten typ kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ano tak to już jest. W każdym razie temat wyszedł ciekawy. Przy czym takie osoby wychodzą nie tylko z jakiś szczególnie religijnych rodzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cwaniakiero
znaczenie: popiół?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak :) I dalsza odpowiedź na pytanie: jestem z UK i studiuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totally telly!
no a co twoim zdaniem jest cedchą wspólną ich rodzin? Pewnie w ogólności masz rację. ale mój przypadek jest przyznajcie dziewczyny, ciekawy co? to jest super widzieć faceta silnijszego i bardziej zaradnego jak to mówi nam społeczeństwo ode nas, który dostaje sztylet w serce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cwaniakiero
@ fawila, wiesz wydaje mi się że jakąś filologię, bo tak mi się kojarzysz z moją znajomą co z UW wyjechała do UK:) i tam się zajmuje łaciną i staroangielskim. powiedz coś więcej o sobie, proszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swertyss
Totally chyba ludzi bardziej interesuje historia łacińskiego nicku niż Twoje wypociny. Ani twoja historia ciekawa ani oryginalna, dupy dawalas za mlodu i teraz usprawiedliwienia szukasz, żes vamp? Do vampa to Ci daleko, oj daleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totally telly!
po popierwsze to nie jest załatwianie. przyznaj ty też na pewno tak komuś zrobiłaś. po drugie, dlatego że lubię eksperymentować psychologicznie. chcę poznać na ile da się omotać i złamać inne osoby, po trzecie, I enjoy my lavish lifestyle !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totally telly!
swertyss - mam ja doczynienia z obwisłymi cyckami czy krótkim chujem? wiesz co? ja się nie nazwałam vampem tylko inne osoby porównują mnie do niego. ja tam unikam etykiet - to jest właśnie moja zasada życiowa - po tytułem - zasada nieoznaczoności:) dalej historia nicka jest owszem ciekawa ale ja tam wymyślam slogany na codzień w kampaniach reklamowych, wiem że to się może znudzić. swertyss - pozujesz na "rozsądnego" - więcej myślenia mniej rezonowania, tego właśnie ci życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy celowo nie "rozkochiwałam" w sobie mężczyzn, nie wiedziałabym co potem z nimi ewentualnie robić...i zawsze mi było szkoda tych kilku którym "złamałam" serce. Cwaniakiero - ja na psychologii jestem i wyjechałam parę dobrych lat temu, praktycznie jako dziecko, więc na pewno nie o mnie chodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cwaniakiero
OK, dobrze wiedzieć:) mogłem w sumie poznać żeś od dziecka w jukeju bo pisałaś że stamtąd jesteś a nie że po prostu tam przebywasz. a skąd ten nick? a tak na marginesie, czy obecność na tym forum pomaga ci w zrozumieniu psychiki ludzi tzn czy poznałaś kilak ciekawych przypadków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mareeek - nie chciałabym. Interesuję się wszystkim związanym z psychologią i socjologią, więc naturalne, że to też mnie ciekawi. Masz jednak poniekąd rację, nie każdy ma charakter który się do tego nadaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maaarek
jestem maaarek a nie mareeek fawila!czekałem aż komuś wypomnę błąd w nicku :) nie no nie mogę uwierzyć że coś takiego piszesz. odczuwam silne wrażenie że każda (pokreślam) kobieta chce przeżywać tylko całe spektrum emocji. jak totally to robi a ty np. nie to ty jej zazdrościsz i rozmawiając w tym topiku, po prostu "wczuwasz" się w nią. chcesz się cała obmyć i zanurzyć w jej postawie. to też jest złe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebyś Ty wiedział ile razy przekręcali mój nick... Mylisz chęć wyobrażenia sobie jak może myśleć dana osoba z chęcią wczucia się w tą osobę. Ja akurat czułam się jak morderca kociąt dają po raz 4 kosza temu samemu chłopakowi, robić coś takiego z premedytacją? Daj spokój. Poza tym podobne emocje można uzyskać na wiele sposobów, nie każdego ciągnie akurat do takich przeżyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cwaniakiero
@fawila,naprawdę jak morderca kociąt? może to źle o mnie świadczy, ale jak powiem raz a dobrze jakiejś dziewczynie, to da mi spokój. nie mam specjalnych wyrzutów z tego powodu:) @mmmaaarek, nie przesadzaj w rozpaczy. no i co się wielkiego stało że cię rzuciła? dałeś jej samochód w prezencie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cwaniakiero - chodzi o bardziej dosłowne znaczenie, dokładnie "gorący popiół" lub "rozżarzony węgiel" (albo w ogóle "iskra"). Chodzi o związek z moim dość wybuchowym charakterem i niepozornością :P A co do smogu, to akurat tego nie doświadczam, mieszkam na morzem w strefie SPA :) Jeżeli chodzi o mordercę kociąt - zwróć uwagę, że gość pytał się 4 razy. Raz zgodziłam się z nim pójść na randkę, a on już myślał, że będziemy razem. Dość emocjonalny chłopak - takich z zasady przyciągam. Szkoda mi go było. Potem jeszcze rok się biedactwo starał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totally telly!
może ktos sie łaskawie wypowie jeszcze i zwroci na mnie uwagę? takie zabawy... uskuteczniaja ludzie, ktorzy sa niedowartosciowani, maja problemy z psychika... czesto jest tak, ze byly jakies braki w wychowaniu, ciezkie dziecinstwo i takie osoby sie pozniej mszcza na innych ludziach za swoje niepowodzenia. normalne to raczej nie jest, bawic sie uczuciami innych. toż to bzdura tak mówią i myślą słabi ludzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgkrjswgjf
fawila a na jakie sposoby mozna je osiagnac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedno jest prawdą, osoby które się w ten sposób bawią zwykle robią to dla radochy z przekonania o własnej atrakcyjności. Ale to nie musi oznaczać traumy z dzieciństwa, po prostu są ludzie którzy potrzebują ciągłej uwagi i zapewnień, że są "fajni". Nie oznacza to od razu jakiegoś koszmarnego dzieciństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szympan nie mężczyzna
przyznaj fawila, tak z punktu widzenia kobiet, że w sumie to sprawia wam dużą przyjemność, ze to wy jesteście proszone a nie musicie mężczyzn podrywać, co? jesteście wolne od pewnego rodzaju nieśmiałości a możecie się cieszyc a nawet byc dumne żę ktoś się wami interesuje, że takie jesteście piękne. z męskiej perspektywy to okropne że jak powiem dziewczynie ze mi się podoba i coś tam cośtam a ona mi daje kosza. pada z jej ust: dzięki, nie, ale możemy być przyjaciółmi. taka moja koleżaka chodziła bardzo dumna i zadowolona że jej to powiedziałem (pochwaliłem nie tylko wygląd ale też inteligencję i dodałem że ma dobre serce). czułem się poniżony dodatkowo widzą jak się zachwycała komplementem jak z radością patrzyła mi w oczy (nawet po kilku dniach) że mnie ma, a ja jej nie mogę mieć. (całkiem normalna dodam że nie wamp). dowiedziałem się że ma chłopaka który jest w pewnym sensie "gorszą kopią" mnie. była jeszcze dumna, że taki przystojniak jak ja się nią zainteresował i tego właśnie nie lubię. że kobiety mają mężczyzn w garści (a przynajmniej tak się im roi. żadna nie zagada pierwsza i nie powie że jestem przystojny zaradny czy dojrzały itd bo będzie myśleć że wyjdzie na suke. a facet który dostaje kosz zawsze wyjdzie na zbitego psa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×