Kawalerski mojego narzeczonego!!!Szczera Rozmowa kobiet!!!!

zaczęły zabraniac wszystkiego facetom i na wszystko kręcic nosem: -wyrzućcie telewizory-za duzo gołych bab -wyrzuccie komputery-jeszcze więcej gołych bab -zabronce wychodzic na ulicę-tysiace bab, moze nie gołych,ale wyobraźnia waszego misia napewno zacznie działać i jeszcze, nie daj Boże mu stanie:O -oprawcie sie w ramki, posadźcie waszego misia naprzeciwko i każcie się wpatrywać 24 na dobę

karuzela...- zdam relacje oczywiscie jutro rano napisze jak po rozmowie tak o 9 pewnie moze poznieja moze wczesniej jak wstane:P Zobaczymy co odpowie mam nadzieje tylko ze nikt przez ten czas sie nie podszyje:P bo sa tacy ktorym brak zajecia no ja sobie tego nie widze ze on idzie z kolegami do tego klubu jakos nie mogla bym przecierpiec pozniej bym sobie wyobrazala ze jakas obca laska dotykala mojego faceta podniecala go..itd...to dla mnie zdrada tak samo jak pocalunek z inna kobieta jest dla mnie zdrada bo skoro idzie do takiego klubu to znaczy ze chce i znaczy ze mnie nie kocha....

? tak z ciekawości pytam...

to nie chodzi o to zeby zabronic wszystkiego facetowi ja mu niczego nie zabraniam, bo sam powinien wiedziec co moze a czego nie wypada. Takie wyjscie do klubu wiaze sie z brakiem szacunku i nie wierze ze sa tak idiotyczni faceci ze nawet nie pomysla ze mogli by tym sprawic przykrosc swojej przyszlej zonie... bo zadnej do smiechu wtedy nie jest tylko sa kobiety malo asertywne i wybaczaja taki wybryk i obracaja w zart a ja musze powiedziec co mi na sercu lerzy...skoro by sie zgodzil nie protestowala bym tak chce nie liczy sie z moimi uczuciami to ie bedziemy tworzyc rodziny i juz!

tak jeszcze 21 a teraz mam sie spodziewac jakiegos uszczypiwego komantarza?

"pomiedzy ogladaniem striptizu z pewnej odleglosci a zgadzaniem sie z obecnoscia nagiej tancerki na kolanach i jej obmacywanie jest kolosalna roznica" Niby tak. Ale skoro tańcząca laska nie stanowi dla faceta żadnej podniety ani atrakcji (no jakby nei patrzeć seksualnej), to po co w ogóle ma iść do takiego klubu? Równie dobrze mogą sobie zk olegami posiedzieć przy piwku w zwykłym pubie.

co za debilny przykład z tym że jak się boi o zdradę to w takim razie facet zawsze może zdradzić :O na takich wieczorkach jest zawsze alkohol, dużo alkoholu - to po pierwsze, po drugie - koledzy namawiają, to nie są ''normalne'' okoliczności, tylko takie wyjątkowo sprzyjąjące zdradzie no i po trzecie - wie że kobieta na bank się o tym nie dowie więc takie pierdolenie możecie sobie wsadzić

a kto powiedział że tylko ze względu na możliwość zdrady kobiety się nie zgadzają? phi, w życiu bym nie pozwoliła żeby mój facet poszedł do takiego klubu oglądać i macać gołe baby i w doopie mam tą ''tradycje''

nogogłaszczka- no wlasnie skoro chce pogadac i popis z kiolegami to nie p[otzrebna jest do tego tancerka bo po co niby mu ja zamawiaja bo po slubie juz zadna inna nie bedzie mogla mu tak tanczyc? Przeciez przed slubem jak jest sie z kims tez sie nie robi takich rzeczy przeciez to jest upokozenie (ja to tak odbieram)

nogogłaszczka - z ciekawosci, bo to cos nowego i w tym wzgledzie moze stanowic atrakcje (kto powiedzial ze nie). No i oczywiscie ze mozna posiedziec w zwyklej knajpie. bhnhnjmjikm JA oczekuje, ze moj facet nie zdradzi mnie nie tylko w niesprzyjajacych okolicznosciach, ale rowniez w sytuacji, kiedy jest alkohol, ja bym sie nie dowiedziala, a pod reka bylaby chetna kobieta i koledzy sklonni stworzyc alibi. Takiego chce partnera. Jezeli Ty zwiazalas sie z partnerem, ktory, jak wiesz, na 99% przyprawilby Ci rogi w takich okolicznosciach, to rozumiem Twoje obawy... ale Ty sprobuj zrozumiec nas, kobiety, ktore zwiazalysmy sie z mezczyznami innego rodzaju, takimi, ktorzy w swietle naszej wiedzy tak nie postepuja. W naszym przypadku takie twierdzenie jest sluszne. Prosze, nie probuj argmentowac, ze kazdy facet zdradza i trzeba go pilnowac - nie wierze w to. Ja mojemu mezczyznie daje wolna reke i ufam mu, bo wiem, ze i tak nie jestem w stanie kontrolowac go w 100% zreszta - nie chce. Jesli sie do niego pomylilam - trudno, ale wciaz nie chce byc w zwiazku, w ktorym facet musi miec bat nad glowa, zeby nie korzystac z kazdej mozliwej okazji do zdrady

Ja tez mam gdzies taka tardycje!!! Sa o wiele fajniejsze tradycje ktore warto kultywować...na to wychodzi ze nie jestem tolerancyjna ale tylko w takich przypadkach fajnie ze nie jestem z tym sama

Mi to nawet nie chodzi o zdrade(seks) tylko o to ze on bedzie chial patrzec na inna gola laskie jak ma mnie to po co mu takie widoki mysle ze nie bede miala takiego problemu!!! I zgadzam sie z tym ze nie mozna kontrolowac faceta bo jak bedzie chial zdradzic to zdradzi i nikt ko nie upilnuje ale nie o tym temat tylko o tym klubie ze nie powinna tak byc skoro ma sie kobiete to po co chodzic i ogladac nago inne takie "figle" robi sie ze swoja partnerka i nie placi sie jej za to tylko robi sie to z milosci

"JA oczekuje, ze moj facet nie zdradzi mnie nie tylko w niesprzyjajacych okolicznosciach, ale rowniez w sytuacji, kiedy jest alkohol, ja bym sie nie dowiedziala, a pod reka bylaby chetna kobieta i koledzy sklonni stworzyc alibi. Takiego chce partnera." No i w pełni się z Tobą zgadzam w tym temacie. Różni nas tylko to, że dla mnie gapienie się na tancerki go-go, to już jest forma zdrady, a dla Ciebie nie ;)

Mozna miec inne podejscie na temat tego, co jest zdrada, a co nie ;) wazne, by partner je podzielal, a przynajmniej zeby para probowala dojsc do jakiegos porozumienia w tym wzgledzie

tiaaa wierz sobie dalej że po alko na 100% by cię nie zdradził nawet najbardziej wierna osoba po dużej ilości % przestaje się kontrolować jeszcze zależy w jakich dawkach alkohol i od tego jak ktoś ma mocny łeb... ale jak facet już nie raz przychodził do domu upity, to jest duża szansa że nie raz was zdradził a tak jeszcze dodam że dla wielu facetów zdrada po alko to nie zdrada- ja tego nie wymyśliłam, ale już wiele facetów tak się wypowiadało w tej kwestii na tym forum

"Mozna miec inne podejscie na temat tego, co jest zdrada, a co nie wazne, by partner je podzielal, a przynajmniej zeby para probowala dojsc do jakiegos porozumienia w tym " Właśnie tak. Dlatego mój jest zastraszony i musi podzielać moje zdanie pod groźbą kary śmierci ^^

Ja uważam ze jak mezczyzna idzie do takiego klubu i slini sie na widok innej kobiety to (swojej partnerki) nie szanuje i nie uwaza...Wogole te kluby sa dla zakompleksionych facetow ktorym zadna nie tanczyla i nie zatanczy dlatego idzie i placi by sobie popatrzec..nie wiem co w tym ekscytujacego

zorganizuj sobie szalony wieczór panieński z tancerzem ;)

na temat kobiet ,które chodzą na Chippendalsów ? Też są jakieś pokaleczone życiowo ?

ja tego nie potrzebuje mnie to nie kreci...

Przyszłam tutaj .... ja chyba postawie ultimatum i tyle.W ogole to jest brak szacunku dla panny mlodej.Pomijam fakt picia hektolitrow alkoholu,ale te tancerki,zabawy typu kamienna twarz.Litosci,ale jakbym dowiedziala się ze moj facet tydzien przed slubem zabwial się z inną uciekłabym sprzed ołtarza.Niby czystosc przedmalzenska i inne duperele,ale jeba***** się z obcym kurwiszonem to zasługa.

bhnhnjmjikm, jestes smieszna. Powiedzialam Ci, ze wierze, ze moj facet mnie nie zdradzil, bo mu ufam, ale jesli byloby inaczej, wole byc sama, niz byc z kims, kogo trzeba pilnowac, zeby sie nie puszczal (przepraszam z gory za ostre slowa). Tylko glupiec, zdajac sobie sprawe, ze po alkoholu traci nad soba panowanie - pije dalej. Moj facet nie przychodzi do domu upity :o

"Tylko glupiec, zdajac sobie sprawe, ze po alkoholu traci nad soba panowanie - pije dalej." I po raz kolejny muszę się zgodzić. Dlatego mój od lat nie pije, bo wie, że po alkoholu odwala różne różności...

nie musi Ciebie kręcic taki wieczór ale daj narzeczonemu do myślenia - trochę pomysłowości nie zaszkodzi, moze i on zacznie się gryźć jak Ty teraz

Ja bylam raz swiadkiem naocznym przypadkiem oczywiscie... nic ciekawego. A co powiem? Powiem cos bardzo mądrego...otóż takie kobiety jak sa wolne to ok ale jak maja partnerow nie sie sa ok wobec partnera i wobec samych siebie same sie szmaca a pozniej pretensja ze tak na nich mowia.... Nie dostaja od faceta tego co im potrzeba i ida placic za to czego im brak dla mnie dno...

nawet nie musisz organizować takiego wieczoru ale daj mu do myślenia - zobacz jak się zachowa, co powie - a nóż widelec podda się :)

czy Ty nie potrafisz odpłacić pieknym za nadobne? trzymasz się kurczowo swojej przyzwoitości... to ma być przeciez Twój maż :P i co - będziesz mu ciągle wkładała do głowy teorie o przyzwoitości a on i tak bedzie robił swoje albo podda się sugestionm nierzedko głupawych kolesi, dziewczyno miej ja*ja

ciekawska fajnie ze tu wpadlas...Ale ty chyba nie musisz miec obaw z tegp co czytalam na twoim temacie jesli chodzi o tancerki go-go bo wiesz juz gdzie sie wybieraja na ten wieczor? Ale jesli ci to nie odpowiada co kolwiek to jest powinnas wyrazic swoje i razem o tym porozmawiac

"nawet nie musisz organizować takiego wieczoru ale daj mu do myślenia - zobacz jak się zachowa, co powie - a nóż widelec podda się " A nóż widelec uzna to za przywolenie na własne hulanki i swawole :P

Ogolnie wieczor panienski to dno - strata kasy,ktorą powinno wydawac się z rozsądkiem.I co,przyjdzie striptizer i zaraz mu trzeba loda robic - mnie widok golego faceta nie specjalnie kreci wiec wątpie,zebym zgodzila sie na takie cos. Przed slubem pozwalamy sobie na zdradę,apetyt rosnie w miare jedzenia.Jak się rozpusci faceta n awstepie to będzxie takim kurwiorzem chodzącym od jednej do drugiej bo przeciez one takie wyzgierne. A kolejna sprawa to aspekt zdrowotny,nigdy nie wiadomo kto takiej wkladal i co ona moze w sobie nosic,a jak wiadomo gumka nie jest gwarancją wszystkiego.