Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ZARAZOSZALLLLL......

ZARAZ OSZALEJĘ I ZARYCZĘ SIĘ NA ŚMIERĆ ;(((

Polecane posty

Gość a ja autorkę
wiem że brzmi to histerycznie no ale nic nie poradzę ze ciągle zerkam na zegarek i już skupić się na niczym nie mogę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZARAZOSZALLLLL......
"z marsza ide do niego i opierdzielam, czasem strzele w pysk." pomimo tego, że jestem zaryczana, to ten tekst trochę mnie rozbawił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I LOVE YA
AGGIE, a to mają, że żyjąca własnym życiem kobieta nie ma nawet czasu (nie mówiąc o chęciach) na szpiegowanie i zastanawianie się, co też facet robi w tej chwili :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A na mnie sie ostatnio facet trochę wkurzył, bo nie odbierałam telefonu przez cztery godziny (dzwonił osiem razy:O) Byłam na dole a telefon na górze i nie słyszałam. Powiedział, że się martwił bo nie wiedział co się stało i że miał przed oczami czarne scenariusze. Ja go uspokoiłam, powiedziałam: 'no przecież co by się mogło stać' i takie tam, a następnego dnia (czyli wczoraj) o mało nie wpadłam na przejściu pod samochód. także widzicie, róznie bywa. A osoba której na kimś zależy po prostu może się martwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu nie chodzi o szpiegowanie, ale jak Ci na kimś zależy to się martwisz i już. Choć miesiąc to faktycznie krótko, dajcie sobie czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko sprawa prosta
rozumiem, że się denerwowałaś do momentu, kiedy nie wiedziałaś, co się dzieje. Ale teraz on zadzwonił, powiedział Ci prawdopodobnie prawdę, a Ty co? Wkręcasz się i już się nastawiłaś, że na pewno kłamie... To nie wróży dobrze Waszemu związkowi. Musisz mu dać jakiś kredy zaufania, bo inaczej to się nie uda, bo facet nie wytrzyma presji. A KAŻDEMU czasem się zdarza nie odbierać telefonu i niekoniecznie musi to od razu oznaczać, że dzieje się coś złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZARAZOSZALLLLL......
powiem Wam szczerze, ze w moim byłym to się tak szybko nie zakochałam....trwało to jakieś ponad 3 miesiące aż coś do niego poczułam. w obecnym to już po 2 spotkaniu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karooolinka
Dziewczyno nie martw się :) powodow moze byc mnostwo. Ale Cie rozumiem, bo tez czasem mam tak ze od razu czarne mysli jak sie na przyklad dlugo nie odzywa i nie ma z nim kontaktu. NIe martw sie na pewno nic sie nie stalo i sie odewie, ja sie juz tak balam mnostwo razy. Ale na pewno nic sie nie stalo :) odezwie sie i jeszcze bedziesz sie smiala ze jak moglas tak myslec i w taka paranoje popadac, spokojnie pare glebhokich wdechow i zajmij sie czyms najlepiej zeby szybciej czas lecial a Twoj chlopak na pewno napisze, moze cos bardzo waznego robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to tego
nie schrzań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karooolinka
Aaaaa, no nie doczytaslam ze sie odezwal ale i tak nie podejrzewaj go o klamstwo , uwierz mu. ZAUFANIE to podstawa, bez tego ani rusz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Navya
spokojnie dziewczyno to tylko 3 h..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZARAZOSZALLLLL......
niby 3godziny ale każda minuta była tak długa. dziękuję za wsparcie ;* rozmawialiśmy krótko, bo miałam focha ;p ale ma się niby odezwać za chwilę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co, lepiej uwazaj z takimi "fochami". Więszkośc ludzi nie znosi być inwigilowana przez kogokolwiek, ja np. nie wyobrażam sobie, że mąż mógłby się obrazić o to, że nie odbierałam telefonu. Takie zachowanie kojarzy mi się raczej z upierdliwą matką, a chyba nie chcesz, żeby twój nowy chłopak cię tak kojarzył:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZARAZOSZALLLLL......
no jasne, że nie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój sie nie obraził anie nie miał focha...tylko powiedział, że zdenerwowalo go to bo się martwił że coś jest nie tak. Tu akurat go rozumiem, wiedział że w tym czasie nie jestem ani w pracy ani w żadnym ważnym miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie wydzwaniaj:) Naprawdę wystarczy wysłanie smsa o tresci "zadzwoń" i tyle:) Obrazić się możesz jak do następnego dnia nie oddzwoni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość localocaloca
ja mam podobne skrzywienie co ty, Autorko. nieodzywanie się = olewanie. przy ex- chooju się to potwierdziło - nie odzywał się jak był z inną panienką, jak nie było innej doopy - to nie miał 'problemów z telefonem'/ nie był zajęty/ nie czuł się 'źle'/ etc ..wtedy dzwonił i pisał, nalegał na spotkania... no ale nasza relacja była już nieco bardziej zażyła niż wasza i chodziło ewidentnie o puste łózko w danym momencie :S dlatego teraz jak mnie ktoś tak oleje 'ciepłym moczem' raz czy drugi, to raczej zakładam podobny scenariusz i powoli próbuję ochłonąć i nastawić się na zakończenie 'relacji'. być może na wyrost. ale wolę się zawczasu wymiksować niż potem znowu żywić się lekami antydepresyjnymi :S po TAMTYM już nigdy nie będzie 'normalnie'. zmiażdżył mnie kompletnie. nie chcę już ufać, nie chcę wierzyć, nie chcę wmawiać sobie że Ten jest inny. żaden nie jest inny. taka mało optymistyczna refleksja. :S sorry... .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×