Szłam dziś przez miasto w spódnicy i podleciało jakichś dwóch

gówniarzy i mi spodnice do gory podwinelo, ludzie sie gapili, slyszalam smiech, nigdy w zyciu sie tak nei wstydzilam!! wzielam wolne do niedzieli, teraz sie troche spiłam ze stresu, ale kanapki jem

jesli prowo 4/10 jesli nie to co sie przejmujesz banda gwoniarzy, zreszta i tak cie juz pewnie nikt nie pamieta

masz co przezywac :O

to małe miasto a ja jestem dosc znana, zajmuję eksponowane stanowisko

no jak wpierdalasz kanapki to jest ok.

nie chodzi o podwiniecie samo, ale o to , ze dzis zimno bylo i wlozylam zwykle rajtuzy Z KLINEM!!! tego mi wstyd

Boze dziewczyno, dieci w afryce gloduja a ty sie takimi bzdetami przejmujesz. udawaj, ze nic sie nie stalo

prowokujesz tym pisaniem, faceci nie są aż tak głupi aby unosić spódnicę na kobiecie , raczej kuś swoim wyglądem a pisanie pozostaw fachowcom od pisania powieści

Cud ze jesz te kanapki. Bo przeciez jak ktos dziewczynie podwinie spodnice to nie mozna nic zjesc , masakra :O

hm, to wcale nie musi być prowo ---> http://www.maxior.pl/film/53624/

;)

Ale qrwa masz problemy naprawdę....ludzi napadają w 5 na 1 i tłuką do nieprzytomności a ta sie kiecką jara i tym,ze jej jacys goovniarze niedorozwinięci ja podwijali:O:O ogarnij się.

to nie jest prowo. mialam taka sama sytuacje kiedys dawno temu. teraz mi sie to juz nie zdarza na ulicy ale trauma pozostala.........

01:46-ta praktyka ma już swą oficjalną nazwę-"Sharking"

a mi wsadzili palca w cipke

opowiedz o tym, to mnie podnieca

bezczelne kłamstwo rozpalonej i bezwstydnej ladacznicy

ale wiecie, jak to ma byc nowa zabawa to ja sobie nie zycze... kurcze, to jest TRAUMA. powiedzmy ze wyjde z domu i jakis skurwiel sciagnie mi majtki, najlepiej przed moim blokiem albo mojego faceta albo przed miejscem pracy... zastanawiam sie co miec w torebce w razie takiego wypadku i prosze o powazne odpowiedzi nic tak nie leczy traumy jak zemsta :) na dzien dzisiejszy rozwazam noszenie w torebce jajka, jak dlugo ponosze to sie zepsuje. zamiast lapac w rece czesci garderoby i ocierac lzy mysle ze lepiej bedzie, bardziej obywatelsko w kazdym razie, przywalic zepstym jajem w ten pusty leb zloczyncy ale zepsute jajo to moze byc za malo na taka zbrodnie poza tym zastanawiam sie czy trafie. dlatego prosze o jakies porady paralizator i bazooka chyba odpadaja?

Jasne...ha!!!To było do przewidzenia!!Podnieciło cię to i teraz gdy o tym piszesz jestes megapodniecona!

a mi kiedys : ( ciezko uwierzyc w to bestwialstwo jesli to prawda a nie prowo to wspolczuje : ( mnie tylko obmacywali

"zastanawiam sie co miec w torebce w razie takiego wypadku i prosze o powazne odpowiedzi nic tak nie leczy traumy jak zemsta " W torebce na takie sytuacje nalezy miec obowiązkowo wibrator.On przedłuży rozkosz jaka inicjuje taki incydent.

Pozatym rozważasz stosowanie przemocy a jako takie jest zabronione(za wyjątkiem przestepców)

Byle gnój może ci zrobic wszystko a ty mu nic-i tu nie chodzi nawet o tego typu akcje ale o przestepstwa z zastosowaniem przemocy...ile sie trzeba nameczyc i wytrzymac upokorzen zeby doprowadzic niejednego bandziora czy chuligana przed majestat sądu to strach pomyslec:O:O

bez kurde przesady, przeciez ten typ nigdzie tego nie zglosi, ja tez nie ;) jak zabawa to zabawa, tez chce miec frajde moze ktos lubi sciagac ze mnie stringi na srodku miasta i ja to akceptuje ale powiedzmy ze ja z kolei lubie przywalic czyms w glowe szukam pomyslow na w miare smierczaca i oblesna rzecz ktora moge w tym celu nosic w torebce jesli ten temat zostal opanowany przez walacych sobie bestie zbokow to zaloze inny, ale i tak sie dowiem ;)

Mam na imię Alfons.Mam 50 lat(195cm i 150kg masy) i walę swą nieokiełznaną bestię przy użciu zdecydowanych choć zarazem swoiście delikatnych ruchów. chodżcie do mnie!Do Alfonsa chodźcie!!

haha, dlaczego mnie to smieszy ;) tylko co do wymiarow sie pomyliles. przeciez w innym watku pisalam ze mam 150 cm wzrostu! na odwrot dales te proporcje :*

A jeżeli ta-jak to ujęłaś śmierdząca rzecz-np w torbie Ci się "rozwali"(bo na przykład zepsute jajo może pęknąć)to co zrobisz????Będziesz tłumaczyła ludziom n-p w autobusie jacy poczuja odor-"spoko spoko to na zboczenca"????:D:D:D:D:D:D

Wiem!!!!Noś w torebce zawsze specjalnie wytresowanego skunksa-On pomoże-to bedzie taki twoj osobisty straznik "Pepe le swąd"jak w tej kreskowce Warnera

hahaha nie powiem po prostu ze zgnile jajo mi sie rozlalo rozni ludzie smierdza w autobusach i nikt sie niczemu nie dziwi ale czekam na rozne pomysly, lepsze tez

Najlepiej miec Tazer-pierdolniesz go prądem i ch.:):) Dodam,że to urzadzenie jest zasadniczo skuteczniejcze niż klasyczny paralizator(po wystrzeliwuje taką sonde jaka "uczepiwszy sie napastnika dozuje mu bezlitosnie odpowiednia edukacyjna doze prądu jaki plynie przez kabel od tej czesci urzadzenia jaka masz w dloni). Choc przyznam iż ch.:) wie czy to urzadzenie jest wogole dopuszczone u nas do obrotu:):)