kiedy jechać do szpitala - szybko pliss

Niech każdy robi jak chce, wiadomo,że to nie jest hop siup, ale ja jak bym miała czop czy śluz czy cokolwiek podbarwione krwią, szłabym do szpitala i nie mogę się nadziwić, że ktoś może spokojnie siedzieć w domu w tej sytuacji.

No nie wiem. Jak mi przebili pęcherz to było takie chlust i w życiu bym nie pomyliła tego z sikaniem a na początku jak mi się sączyły to też nie da się tego przegapić.

sory będę wulgarna: a jak poszła kupę to przypadkiem urodziła dziecko???????? no weź już przestań z tym słyszałam, znam, widziałam.

No to niech Ci się wydaje, rodziłam,zaczęło się odejściem wód bez skurczy, wcześniej zero objawów przepowiadających jak skurcze, obniżenie brzucha, nawet nie widziałam, że czop mi odszedł.Szyjka była zamknięta do samego końca.

Mi też się zaczęło sączeniem wód bez skurczy, ale jak odszedł czop to siedziałam w domu.

ja mam 2 porody za sobą, tez każdy inny, jeden z komplikacjami właśnie przez moją panikę- bo pojechałam samochodem po odejściu wód, zamiast czekać na karetkę spokojnie i pępowina mi wypadła i dziecko się dusiło... ale nie o tym chciałam.... w każdym razie przegapić byłoby je trudno :D i na litość boska, lekarz to tez tylko człowiek.... jak zobaczy spanikowane babsko, to dla zasady zostawi w szpitalu, żeby ewentualnie nie ponosić odpowiedzialności.... to pacjent wie jak się czuje i jakie ma objawy, a lekarz tylko pomaga.

Nawet w szkole rodzenia uczą, że jak odejdzie śluz czy czop podbarwiony krwią, jechać do szpitala, nie znają się kompletnie, a chcą mądrości zgrywać.

no i ta szyjka była zamknięta, nie miałaś objawów to jak urodziłaś? może miałaś cesarke planowaną poprostu? :) piszesz że wody ci odeszły, no to jest jednak objaw bezdyskusyjny, rzekła bym, kluczowy :):):):):):)

Boże, jak by mi odszedł sam czop bez krwi, też bym siedziała w domu, ale jak pojawia się jakakolwiek krew, to jest to powód, by jechać do lekarza.

hehehehe w mojej szkole rodzenia widzisz mówili że czop może być podbarwiony krwią, a jechać kazali jak tej krwi będzie naprawdę sporo. I będzie to krew, a nie śluz z nitką krwi .

No tak, bo odejście wód to nie objaw porodu;)

A no widzisz, jaka jestes niedoedukowana ? Tak, nie miałam skurczy, tylko raz lekko zabolało mnie podbrzusze jak na okres i za chwile odeszły wody.4 godziny wcześniej byłam u lekarza prowadzącego, bo były 3 dni po terminie porodu, a ja nadal nie miałam żadnych jego oznak, zbadał mnie, okazało się ża nadal nic, że szyjka zamknięta.Już szykował mnie na skierowanie na wywołanie porodu za kilka dni. Pojechałam do domu, minęło kilka godzin i odeszły wody. Pojechałam do szpitala, wody się lały, ale nadal zero porządnej akcji skurczowej, jedynie lekkie pobolewania jak na okres,szyjka ledwo co otwarta, podali mi oksytocynę i dopiero wtedy poszło Tak, odejście wód to ewidentny znak, ale one nie zawsze muszą chlustać, jak to piszecie, nawet rzadko kiedy chlustają, tylko się sączą.

I czasem to sączenie się jest na tyle małe, że kobieta może to pomylić ze śluzem, a jest ryzyko dla płodu, bo wraz z pęknieciem pęcherza płodowego dostają się bakterie do środka i może dojść do zakażenia. U autorki są jakieś bóle, odszedł czop, który coraz bardziej podbarwia się krwią, dla mnie to EWIDENTNA oznaka, by jechać do szpitala sprawdzić, co się dzieje.

A kto napisał, że muszą chlusnąć? Mi też się sączyły a chlusnęły jak położna przebiła pęcherz. Ale czy Ty rozumiesz, że odchodzące wody to oznaka porodu a czop nie.

tak, jestem niedoedukowana a teraz usiądź i przeczytaj co napisałaś :) rozumiesz że odejście wód to jest ten bardzo ważny objaw i to że wcześniej ich nie miałaś to nie oznacza ze twój poró był jakiś nie typowy :) nawet kurde w filmach tak się porody zaczynają, żadnych objawów a tu nagle wody odeszły ;) muszę cię zmartwić: twój poród był bardzo ale to bardzo typowy wiesz? :)

a teraz serio, gdzie ona pisze ze ten czop się podbarwia coraz bardziej? manualna : odejście wód TO JEST OBJAW TEGO ŻE PORÓD SIĘ ZACZĄŁ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Nie, czop nie, ale jak jest coraz bardziej podbarwiony krwią, to oznaka, że trzeba sprawdzić u lekarza, co się dzieje, tyle. Może dla Was to nie jesty powód do pójścia do lekarza, ale dla mnie jak najbardziej i nie siedziałabym w domu, jak bym miała ślady krwi w wydzielinie.

Ja się poddaję bo to jak walka z wiatrakami;/

A czy ja piszę, że odejście wód nie jest dla mnie objawem porodu ? No litości, nauczcie się czytać. U mnie nietypowy był brak objawów do samego końca, nie opadł mi brzuch, nie miałam skurczy przepowiadających, nie widziałam odejścia czopa, o który się spieramy. Ale tak, wiem, że odejście wód to oznaka porodu, więc pojechałam do szpitala. A tu chyba piszemy nie o mnie, tylko o autorce,i o tym, że jej czop jest podbarwiony krwią i choć może to nie oznaczać, że rodzi, to jest to jak najbardziej powód do tego,by skonsultować to z lekarzem. Understand ?

ja tez się poddaję, to jak z kaczyńskim, nikt nam nie wmówi że białe jest białe ;) idę się pakować na wyjazd :) autorko, trzymam kciuki !!! :)

Mi o 5 rano odszedł czop z krwią i miałam skurcze co 10 min, zadzwonilam do poloznej bo spanikowalam, ona powiedziała ze to normalne i żebym dalej czekać, o 7 rano dzwonilam bo znowu miał trochę krwi, ale ona dalej mnie uspokajał ale kazała abym przyjechała jeżeli się martwie. No i pojechałam byłam już o 9 rano. No i okazało się ze to był czop zapowiadajacy poród miałam 4 cm rozwarcia, a poród dopiero o 4 rano na drugi dzień. Tylko nie potrzebnie lezalam i cZekalam w szpitalu. Wiec nie mów ze czop z krwią to coś złego tto jest normalne przed porodem. Ja nie wiedziałam bo to było moje pierwsze dziecko i spanikowalam.teraz czekalabym na skurcze co 3-5 min i do szpitala pojechalabym tylko na poród.

a najlepsze jest to, że osoba której czop nie odszedł i nigdy na oczy go nie widziała, ma najwiecej na jego temat do powiedzenia :)

e chyba za bardzo spanikowałam, teraz juz prawie nic nie ma; pewnie w nocy miałam skurcze i po tych skurczach trochę śluzu poszło; nawet wątpię żeby to był cały czop śluzowy, bo czasem w normalnym cyklu są dni że mam tego śluzu więcej; teraz prawie nic nie ma; a te niteczki z krwią to takie delikatne były; na pewno mi się nic nie sączy, bo nie mam nawet wilgotno, jeśli juz to ewidentny śluz.

Każde ślady krwi najlepiej skonsultować z lekarzem, czy to w trakcie ciąży, czy w okolicach terminu porodu. Nie trzeba nawet wielce na porodówkę jechać, ale chociaż zadzwonić nie wiem, do położnej, do swojego gina, zadzwonić do szpitala,żeby się upewnić, czy już trzeba przyjechać, czy jeszcze zostać w domu. Zapytać nie zaszkodzi, w końcu chodzi tu nie tylko o nas, ale i o zdrowie dziecka, więc nie rozumiem takiego siedzenia w domu, gdybania i serfowania po necie i forum, zamiast chwycić za telefon i zadzwonić gdzie trzeba i zapytać, albo jak autorka ma 15 minut do najbliższego szpitala, to w ogóle bajka, tylko podejść i niech sprawdzą, czy kwalifikuje się na leżenie czy ma iść do domu.

Bardzo nieodpowiedzialnie i pohopnie jej radzicie , że ma wyluzować i nigdzie nie iść, lepiej dmuchac na zimne i jak kobita jest w terminie porodu i coś się dzieje innego niż zwykle, lepiej niepotrzebnie wybrać się do szpitala i zostać odesłanym do domu niż coś przegapić i sobie potem pluć w brodę, że się coś zaniedbało.Dziwne jesteście.

w terminie porodu to się zazwyczaj dzieje coś innego niz zwykle;

Każdy robi jak uważa, ale ja zgodzę się z Mamulną coś tam...że nieodpowiedzialne jest w tym momencie uczestniczyć w głupiej dyskusji na forum, zamiast np. chwycić telefon i zapytać swojego lekarza, czy to już czas. Ale Wasze dzieci, Wasze problemy, ja też bym nie wytrzymała i poszłabym do tego szpitala po konsultację, choćbym i miała niepotrzebnie tam spędzić czas i urodzić za kilka dni.

hmm tak sobie tutaj czytam ja też jestem po jednym porodzie i powiem że ja nie zauwazyłam kiedy mi wody odeszły bo odchodzily przy oddawaniu moczu czop odszedł mi kilka dni przed porodem a do szpitala jechałam jak miałam regularne skurcze i leciała mi krew jak dojechałam do szpitala to miałam główke już na wierzchu :D wszystko toczyło sie bardzo szybko jakbym została w domu 15 minut dłuzej to bym urodziła na łóżku :D mój pierwszy poród będę pamietała w szpitalu połozne mi mówił to nie moliwe że pierworódka ma taki szybki porób myślały że jjuż kiedyś napewno rodziłam :D:D hehe ciekawe jak będzie przy drugim porodzie:D ale poród nie jest zły mnie bardziej od porodu to boli głowa;/ hyh wszystko tylko nei ból głowy bo to masakra:D

ewelinka nie pierdziel, czop podbarwiony krwia to jest tylko jednak z oznak zbliżającego sie porodu. Dopiero skurcze co 3-5 minut lub odejscie wód powinny skłonic nas do jazdy do szpitala. Nie siejcie paniki bo ona wcale nie rodzi.

Autorko, nie słuchaj tych durnych komentarzy mało inteligentnych kafeterianek, co Ci radzą zostać w domu i idź poradź się lekarza.