Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość reeenqa

Koleżanka śmieje sie z tego, ze zagęszczam zupy.

Polecane posty

Gość reeenqa

Kolezanka nie mogla uwierzyc w to, ze zageszczam zupy. Myslalam, ze to normalne, a ona mnie wysmiala. Mówi, ze zupa to ma byc zupa a zageszczac to mozna sosy. Oczywisice, ze nie zageszczam rosolu czy krupniku itp., ale nie wyobrazam sobie jarzynowej takiej wodnistej. A wy jak uwazacie? Bo juz sama zglupialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja gotuję tylko jedno danie, jest albo drugie, albo zupa, więc zupa musi być gęsta ale nie lubię krochmalu, więc nigdy nei zagęszczam mąką, tylko zmiksowanymi warzywami najczęściej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też zawsze zagęszczam zupy i to przeważnie zasmażką :) nie lubię wodnistych zup...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reeenqa
A ja zageszczam czasem mąką z woda, czasem zasmazka, czasem tak jak ty Ewa miksuje czesc warzyw, ale nie wyobrazam sobie jesc takiej wody z warzywami. A kolezanka zareagowala na to jakby zageszczanie zypy bylo czyms conajmniej dziwnym! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym u mnie też jest tylko jedno danie. jak jest zupa to przeważnie kolacja jest bardziej syta :) ja nie jestem w stanie zjeść dwóch dań :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my kolacji juz zwykle nei jemy, bo obiad jest późno chyba, że zupka byla cienkawa, to juz każdy sobie indywidualnie dojada, jak mu mało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też zagęszczam i mam gdzieś jak komuś się nie podoba;-) Lubię gęstą zupę i już:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zależy jaka zupa
akurat jarzynową lubię taką nie zagęszczoną, ale np. pomidorowa czy ogórkowa muszą być gęste. Z tym że ogórkowa jest gęsta sama w sobie - starte ogórki, ziemniaki, dodaję też żółtko z masłem. Pomidorową zagęszczam miksowanymi pomidorami i np. marchewką czy selerem z wywaru. Nie używam zasmażek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiscie ze zageszczam
czasem mąką z wodą, czasem zmiksowanymi warzywami, krupnik też zagęszczam ale dają dosłownie łyżeczkę od herbaty mąki i śmietanę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zageszczanie jest normalne tyle że bezzasadne, smaku nie poprawia, miało sens jak była bieda i ludzie musieli obskoczyć cały dzień na jakiejś zupce :-) Starej baby nie oduczysz ale że młode laski tak gotuja to conajmniej dziwne, brak konsekwencji, bo niby diety, zero cukru, jakieś sałatki bo tyłki rosną a do zupy ładujecie niepotrzebne do niczego gowno! Jarzynowa niezagęszczona to... poemat, PYNIA normalnie, można zjeść kilka talerzy, to samo pomidorowa na mięsku :-P nie to co jakiś obrzydliwy kit z odkładającymi się glutami >:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwefae
ja uwielbiam gęste zupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reeenqa
Ja jestem kucharka z niewielkim stazem, ale gotowac uwielbiam i powiem moze troche nieskromnie, ze calkiem niezle mi to wychodzi. Nie dbam o to, by jesc tylko niskokaloryczne dania i najbardziej lubie potrawy tradycyjne. U mnie w domu zawsze zageszczalo sie zupy i ja tez tak robie no i sadzac po waszych wpisach to jest normalna rzecz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo zupa to ma być zupa, a nie coś w czym stoi łyżka. Mój tata niestety tak gotuje, a jak gotuje nigdy nie zagęszczam, tylko zabielam śmietaną albo jogurtem. Gęste to ma być drugie danie ;) Uwielbiam rzadkie zupki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierwszy raz slysze aby
zupy sie zageszczalo :o i jak juz ktos na gorze napisal zageszczalo sie z biedy zasmazkami, makami i do tego pajde chleba i malo wystarczyc na caly dzien ale teraz? niby wszystkie takie damy zrobily sie a wpierniczaja seme sobie i swoim rodzinom takie gowna do zup :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja akurat w przeciwienstwie
do osoby wyżej gówna do zupy nie daję :o daję mąkę i śmietanę, nie do każdej ale do tych zabielanych a jak gówno dodajesz to faktycznie smaczna nie będzie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dla mnie zasmażka nadaje zupie innego smaku i zupa jest jeszcze lepsza :) jak ktoś ma grube dupsko to niech jada cieniutkie zupki wodniste, ja jestem szczupła i lubię dobre jedzenie. uwielbiam gęste zupy a jakoś mi dupa nie rośnie, może dlatego że nie zajadam cienkiej zupki kebabem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahahahahhhhhhh
o koorwa :D a lody też polewacie zasmażką, bo za cienkie i wodniste są?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez uwazam, ze zageszczanie zupy do niczego niepotrzebna dla zdrowia i smaku maka jest bezsensem. zamiast zageszczac, lepiej od razu zrobic gesta, czyli ugotowac w jak najmniejszej ilosci wody jak najwieksza ilosc jarzyn, mozna dodac mieso, troche kaszy, troche ryzu, ew. kapke jogurtu lub smietany. ale niektore postacie tak gotuja zupe, ze gar wody, do tego wrzuca troche warzyw i jest wodzianka, ktora potem t rzeba zageszczac maka. smiac sie z tego nie ma sensu, ale mnie takie sztuczne zageszczanie po prostu dziwi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reeenqa
No i wlasnie uslyszalam od kolezanki to, co napisala osoba powyzej " pierwszy raz slysze, zeby zupy sie zageszczalo" :) I bądz tu madry. Nie lubie zup, w ktorych lyzka stoi. To przeciez nie chodzi o to. Zupa nie musi miec konsystencji sosu, ale tez nie powinna miec konsystencji wody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zupy zagęszczam(te które tego wymagają)wyłącznie blenderowanymi warzywami ,na których wcześniej gotowałam zupę.Zupa ma wtedy dużo lepszy smak i jest zdrowa.Nie używam mąk ani zasmażek.Zupe wiosenną na rosole tj.Jak mi zostanie rosół z poprzedniego dnia to gotuję na nim zupę wiosenną tj.młoda marchewka tarta na grubych oczkach,młoda pietruszka to samo,zielony groszek,maleńkie różyczki kalafiora,kawałek selera też startego.Kilka młodych ziemniaków w kostkę i dla zagęszczenia dodaję 3-4 łyżki ryżu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co te wyzwiska
to jak sie gotuje wynosi się z tradycji, z danego domu... jedni zagęszczają inni nie... tak samo jak niektórzy się oburzają że jak można dodawać do wszystkich gotowanych warzyw masła czy smalcu.... (tak robi moja babcia) ja np nie mogę zcierpieć zwyczaju smażenia mięs na margarynie, fuj....a w niektórych rodzinach to standard

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie tak, każdy stara się tak gotować jak się nauczył i jak mu smakuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo mam dzisiaj zly dzien
fasolową czasem zagęszczam i gulaszową,innych nie z tym,że łyżka nie stoi,raczej konsystencja rzadkiego sosu żurek najpierw zlewam z wierzchu,a pozniej pozostała czesc z mąką,ale nie dużo,bo bardzo gęstych zup nie lubię co innego zupy-kremy-ale one są gęste tylko od warzyw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fqew
są zupy które muszę zagęścić zasmażka, bo ona nadaje innego smaku, mimo że wiem że to niezbyt zdrowe; ale ja po prostu lubię gęste zupy, nie znoszę zupy-wody; część zup staram się zagęszczac w naturalny sposób - wrzucam do zupy kilka ziemniaków i jak się ugotują, to je wyciągam, miażdzę widelcem i dodaję z powrotem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rzeszty
nie, nie kazdy gotuje tak jak wyniosl z domu i tradycji, na szczescie niektorzy kieruja sie postepem i potrafia otworzyc okno na swiat :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze w pojemniach mam mielony ryż, mieloną kaszkę kukurydzianą lub kaszkę manną i w zależności od zupy wsypuję i tym zagęszczam ale robię czasami zasmazkę czy zupy krem ale to już jak powiedziałam w zalezności do jakiej zupy - napewno zupa musi być lekka a nie sos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rzadko gotuję zupy a do tego to w większości zupy-krem,zmiksowane więc bardzo gęste;) jednak nie jest to dla mnie dziwne,że zupy się zagęszcza choć jak teraz tak myślę,to moja mama chyba kiedyś tak robiła.a może to tylko śmietana jest ;) nie wiem.uważam,że to nie jest potrzebne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zależy kto co lubi
dla mnie zupa - to "zabarwiona" woda, broń Boże śmietana czy coś takiego i w dodatku przelana przez sitko - innej nie tknę, zresztą w ogóle za zupami nie przepadam. Ale przecież każdy robi jak lubi :-) Wiem, że ludzie wolą "gęstsze" zupy, więc dlaczego miałoby mi to przeszkadzać?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×