Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jakroślina

Inni Się Odchudzają A Ja Pragnę Przytyć.

Polecane posty

Gość jakroślina

ważę 44,7 kg przy wzroście 168cm. Nie wyglądam strasznie, ale "ładnie " też bym tego tak nie ujęła. Kilka miesięcy temu ważyłam 47 kg. I było mi za mało, chciałam przytyć, jadłam jakieś białka i kluski, pizze.. tyle że nie regularnie, ale po prostu nie potrafię wstać i wiedzieć co mam w danym dniu zrobić, we wszystko po trochu ręce wkładam i taki oto efekt, że schudłam 3 kg , straciłam pracę, zasypiałam na zajęcia ( stres, nerwy, a przede wszystkim BRAK APETYTU - mogłabym żyć powietrzem i samą wodą :(( Naprawdę i nie jestem głodna), nie wiem na co mam ochotę w ciągu dnia, jem to co jest, a mam sporo jedzenia bo mieszkam z Włochem.. a przecież jest lato (sukienki, krótkie rękawki), jestem w Wawie studiuję, pracuję i cały dzień mam rozpieprzony, bo nie wiem co robić, obiad, nauka (sesja) oo i obok mnie teraz kupa notatek a ja się wylewam tutaj, masakra.. ale zależy mi na tym żeby przytyć, byłam u dietetyka - dupa, byłam ostatnio u psychologa bo serio chciałam się zamknąć w szpitalu może tam bym dała radę przytyć- oczywiście mu tego nie powiedziałam, głupia nie jestem, ale wskazałam co jest moim problemem i tam kilka drobnych spraw, powiedział, że DOBRZE WYGLĄDAM (?!). Jednak dziewczyny ja chcę być dla siebie piękna, sama dla siebie, chce się dobrze czuć. Czy ktoś ma podobny problem, albo zna odpowiedź na to co mi jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez tak mialam , majac 169 cm wazylam niespelna 50 kg :( kosci i skora......dopiero peritol mi pomogl....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale........po zaprzestaniu znowu scudlam....... i dopiero zmieniaj radykalnie moje odzywianie,,,przytylym :) waze prawie 59 kg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy ktos z twojej rodziny ma problemy z "przytyciem" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakroślina
rok temu też brałam peritol, i przytyłam do 54kg ale na króko może tylko prze 1,5 miesiąca cieszyłam się pupa i piersiami, byłam z siebie dumna jak się w spodnie nie mogłam zmieścić a teraz wkurzam się na siebie kiedy widzę zdjęcia z tamtego okresu. Potem przestałam go brać bo kiedy przyjechałam do Warszawy zaczęłam pracować a po peritolu ciągle śpiąca byłam i jakaś taka otępiała. A do tego czy ktoś ma problemy z wagą u mnie w rodzinie to tak, moja mama, ona je je ale nie jest chuda jest po prostu szczupła, ma ładną figurę dwudziesto paro latki, której zazdroszczą jej sąsiadki i plują jadem, dlatego moja mama też się źle tym czuje, ale nie tragizuje, obraca to w żart. A ja wyglądam jak anorektyczka i się nie oszukuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakroślina
no tak tylko ty ważyłaś 50 kg i tylko o centymetr wyższa byłaś a ja nigdy nie miałam pełne 50, jedynie po peritolu czyli sztucznie wzmagałam sobie apetyt. Cieszyłabym się jakbym ważyła 5okg. I pewnie tak źle nie wyglądałaś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przesadzasz?
Ja mam 178 cm wzrostu i ważę 54 w porywach do 55 kg. Dobrze się czuję ze sobą, biorąc pod uwagę że mam prawie trzy dychy na karku to wolę mieć taką wagę niż jak niektóre znajome - nadwagę. Zawsze byłam "chudzielcem" i nic tego nie jest w stanie zmienić - jem, biorę tabletki antykoncepcyjne i mam niedoczynność tarczycy. A i tak przytyć nie mogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakroślina
.. z przytyciem nikt problemów nie ma u mnie w rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakroślina
oprócz mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakroślina
"nie przesadzasz?" nie przesadzam. A ja wolę wyglądać jak zdrowa dziewczyna, wiem że ludzie, zwłaszcza kobiety ( bo mężczyznom jakoś to nie przeszkadza) które mnie mijają na ulicy, nie wiedzą że chciałabym mieć "nogę", "pierś" jak one, ale widzę jak patrzą się,byłą raz jedna co zakryła usta jakby chciały pokazać "o mój Boże" a już dłużej z wlepionym wzrokiem do chodnika chodzić nie mogę, bo mnie szyja boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakroślina
poczytałam trochę o tarczycy (szkoda, że egzaminu nie mam w piątek z biologii tylko z logiki;) i zbadam tarczycę bo może mam nadczynośc ale ci ma piernik do wiatraka, czyli co ma tarczyca do apetytu? a po sesji zapiszę się na siłownię. A w między czasie znacie pomysły na dania w ciągu dnia tz.na śniadanie coś szybkiego , potem na obiad coś prostego i odpowiedniego na gorące dni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przesadzasz?
No może i ma coś tarczyca do tego, bo powiem ci że jak na początku dobierali mi leki przy mojej niedoczynności - źle dobrali dawkę, czyli była zbyt wysoka i być może przeszłam w nadczynność - nie miałam wcale apetytu, byłam wiecznie zmęczona i senna, nie jadłam prawie nic. Wszystko przez źle dobraną dawkę hormonów tarczycy. Czyli jednak coś może być na rzeczy. Teraz ma dobrą dawkę, bo jem dużo, a nie tyję ani nie chudnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×