ile dajecie na wesele?

idziemy na wesele znajomych i zastanawiam się czy kwota 300 zł jest wystarczająca...

ja tyle tez dałam.

Zalezy wszystko od tego czyj to ślub. Jak jakaś bliska kolezanka to daj więcej jak tylko znajmomi to daj mniej. Zależy jak slub jest organizowany. Jak zwykłe skromne wesele to daj mniej jak jakiś hardcor to daj wiecej. Myślę ze 300 zł to bedzie jednak trochę za mało. No chyba ze to jacys dalecy znajomi.

wrześniu i powiem tak. Koszt na parę mam około 450PLN. Nie narzycam kto ma mi ile dać, ale ja uważam i zawsze tak dawałem, żeby się chociaż koszt na parę właśnie zwrócił. Racja co do tego czy ktoś bliski czy nie.

zalezy kogo na co stac i jako blisko jestescie zwiazani z mloda para. wg mnie 300 to raczej minimum jaki ''powinno sie'' dac od pary.

wcale nie daję pieniędzy,wolę prezenty,jak ktoś zaprasza dla kasy to jego problem.300 zł to bardzo dużo,kup im coś fajnego.

wiesz jak ktoś robi w remizie czy w jakimś domu kultury to koszt ma niższy więc daj wtedy mniej.

Ja byłam rok temu u przyjaciółki, i dałam 800 zł, byłam druhną. wydaje mi sie że 300 zł jest na styk.

ile kosztuje para na weselu to niech sie wali. Wole tą kasę wydać na inna rozrywkę a parze młodej powiedzieć, ze coś mi wypadło.

ten temat już był kiedyś i dosłownie o tą samą kwotę chodziło, nudzi się komuś :)

ja nikomu nie wyliczam. Nikomu nie mówie, ile co kosztuje, można łatwo to ocenić. Nie musisz się ze mną zgadzać, ale tesktu typu wali się to tylko świadczy o Twoim poziomie. Bardzo niskim poziomie.

ja daje 500 jeśli to daleka rodzina lub znajomi. Bliskim o wiele więcej.

nie wyliczasz ale sugerujesz koszt pary ha ha. To jaki jest Twój poziom?

tu na forum piszę o tym, a nie opowiadam znajomym. Widzisz różnicę???? eeehhhh pewnie nie, co można od Ciebie wymagać po takich tekstach??? Penwie najczęściej gazety pocięte w kopertach dajesz.

chyba nie zaprasza się gości po to aby zapłacili za jak najbardziej huczną imprezę?Dla mnie to pomyłka.Idiotyzm.Na moim weselu było tylko kilka osób,najbliższa rodzina.Cieszę się,że mogłam ten dzień spędzić z ludźmi,na których mi zależy.Kasa jest w tym wypadku na 5 planie.

ludziom się już w głowach poprzewracało. ślub nie jest imprezą zarobkową-jesli ktos myśli inaczej to chyba pomyliły mu sie konteksty. 300zł jest okey

ale ja się z Tobą pod tym względem zgadzam. Każdy da ile ma, ile chce dać, przecież nie będę studiował i podpisywał kopert. Zobacz jak brzmi temat tej dyskusji. Było pytanie i ja się do niego ustosunkowałem, według tego jak postępuje ja. Nie krytykuję niczyjej postawy, ani toku myślenia. Za to Ty wyskoczyłeś/aś z krytyką na niskiem poziomie. Tyle w tym temacie.

poziomem to nazywasz. Przynajmniej jest szczera a TY...niby nie mówisz ale myślisz swoje. To jak rozumieć Twoją odpowiedź jesli nikogo nie negujesz?

"ale ja uważam i zawsze tak dawałem, żeby się chociaż koszt na parę właśnie zwrócił." - to są Twoje słowa prawda? Dlatego ja też walę takich ludzi:p

Co za PARANOJA ze mlodym ktorzy potrzebują pieniedzy na start dajecie jakies marne 300 max 500 zł a dzieciom do KOMUNII dajecie 1000 lub prezenty od tysiąca w górę:-D co za idiotyzm naszych czasów:-(

bo na komunie daje się za dużo. Ja na komunie daję 100 zł a na wesele 300 zł.

przecież ja też jestem szczery, jak chodzę daje nie mniej niż młodzi wydali na parę, oczywiście nie pytam, szacuje koszta mniej więcej jak wiem gdzie te wesele jest. A jak ludzie zrobią przychodząc do mnie to nie wiem, zobaczę po imprezie. Gdzie tu moja nieszczerość????? Przecież każdy robi po swojemu i trzeba szanować decyzję innych. Zwrot kosztów wesela to nie impreza zarobkowa!!! Zresztą do 90% wesel się dokłada. Pewne jest podobno, że wróci się 1/3 kosztów. Tak też szacuje u siebie, że około 1/3 się zwróci, a każda złotówka więcej będzie traktowana przeze mnie na plus. Wiesz jak rodzice opłacają wszystko młodym, to każda złotówka to zarobek dla młodych, ale jak młodzi organizują sami ze swoich oszczędność, zbierają na wesele przez długi czas, są na początku wspólnej drogi to wiadomo kasa jest potrzebna na wszystko. No chyba, że już wszystko mają kupione przez rodziców.

jak chcesz zwrotu kosztów.

ja tez na komunie daje 100-150 zł bo to co sie wyprawia to jest jakas parodia....ludzie zastanowcie sie kto bardziej potrzebuje kasy- mlodzi czy male dziecko!!!

bez sensu te wasze kłótnie. Ja uwazam, że wysokość kwoty w kopercie zależy od tego kim ta osoba dla mnie jest . Bratu, siostrze dałabym najwięcej, kuzynostwu mniej a znajomym to też zależy, jak bliscy to inaczej niz dalszym znajomym. Tak dla porównania to bliskiim znajomym daliśmy 400 zł, a kumplowi z pracy, który nas zaprosiła na slub i wesele kupiliśmy prezent za 150 zł. Uwazam, że to w porządku. A w nosie mam ile kto płaci od pary. To juz ich problem i nie mnie się martwić czy pokryję ten koszt prezentem. Oni robią wesele jak uważają , na ile ich stać zapłacić od pary. Ja ich o koszty nie pytam i oni sami mi o niech nie mówią. Na weselu się nie powinno zarabiać. Do autorki postu , myślę, że 300 zł jest okej.

to kolo 150zl/osoba, chyba ze wy wliczacie tez swoja suknie itp ;/

czytacie i nie rozumiecie co ja piszę. Przecież nie powiedziałem, że chcę zwrotu kosztów. Ja tak robię jak idę do innych. Każdy robi jak uważa. Temat był jaki był, wypowiedziałem się jak ja robię. Wiadomo też wszystko zależy od zarobków. Jak ktoś zarabia 1300PLN to 300 PLN to dużo dla niego. U mnie też będą takie osoby, ja daję więcej bo mam takie zasady i mnie stać.

dokładnie, gościa nie powinni interesować ile młodzi wydali na wesele, ile kosztował talerzyk etc. to jest sprawa młodych-zrobili jak chcieli i na ile ich stać. jak robicie urodziny to też chyba nie oczekujecie zeby prezent pokrył koszta ugoszczenia danej osoby. i gości też nie interesuje ile na te urodziny wydałaś- przychodza z prezentem i git. od jakiegoś czasu panuje taka niezdrowa presja na "zwrócenie za siebie". to ja przepraszam idąc na wesele kupuję sobie bilet wstępu? bo tak to wygląda skoro młodzi oczekują że "zapłacę" za swój talerzyk. no bez przesady. nie dziwię się ze teraz wiele osób odmawia pójścia na wesele skoro oczekiwania finansowe sa tak wygórowane.każdy daje tyle ile moze lub ile uważa za stosowne

rozumiem. Pomijając kwestie sponsorowania przez gości imprez weselnych- Ty naprawdę masz takie rozeznanie, jaki jest koszt 'talerzyka' weselnego w każdej imprezowni na terenie całego kraju? czy też orientujesz się przed imprezą? dopytujesz organizatorów? Jak załatwiasz to technicznie? :>

Powiem tak nie daję mniej niż 400PLN, jeśli ktoś robi w remizie, czy w domu kultury to tyle daję. Jak robi w domu weslenym to daję 500PLN, a jak ktoś bliski bardzo to więcej. Nie sprawdzam na necie, nie pytam, przecież chodzi się na wesela, rozmawia ze znajomymi kto za ile robi i stąd mam taką szacunkową wiedzę.