Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malinowamambakochammm

czy nie uważacie, że kobieta po ślubie się zaniedbuje?

Polecane posty

Gość malinowamambakochammm

Kobiety, tak tego chcą a nie dbają o siebie, z tego co widzę, to większość panien które są zaręczone są brzydkie, jakieś takie małe. A ładne dziewczyny nie mają wzięcia, mają spoko charakter itp ale takie nie są brane za żony. Nie mówię tutaj, że ja bym chciała czy coś ale z obiektywnego punktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsfdssfsdfds
jest udowodnione naukowo, że po ślubie i faceci i kobiety się zaniedbują... tak po prostu jest.. ślub zazwyczaj zmienia wszystko na gorsze.. ale baby mają oczywiście parcie na ślub hahaha... 4-10 lat w związku i prą na śłub jakby to coś miało zmienić hahahah.. a prawda jest taka, że tylko im w głowie uroczystość i przejście przez kościół w sukni bo to takie super zajebiste jest hahaha.. przerost formy nad treścią... baby są po prostu jebnięte.. zawierają związki małżeńskie w których po roku piszą że są nieszczęśliwe... tylko ja się pytam jak do qrwy nędzy do tego doszło skoro przed ślubem były z facetem przez 5 lat i wszystko było ok? - odpowiedż jest prosta: za dużo romantycznych komedii i książek pierdolone księżniczki... ślub, to tylko uroczystość i nic więcej... co w związku było to i będzie ciągle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady B...................xxxxx
zdesperowana, zazdroszcze: wygladasz na 20lat :( :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady B...................xxxxx
oj, wyglądasz na 20, wyglądasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowamambakochammm
Tak, są wyjątki. Jednak "dsfdssfsdfds" ma rację, ja niestety znam większość takich osób, które się zaniedbują. Faceci może i również, jednak oni tak się nie "rzucają" w oczy. Najgorsze są kobiety, np moja koleżanka z technikum, zawsze elegancka, makijaż, super laska, szczupła. A teraz? gruba (inni jakoś ją motywują, ale ona mówi "po co"?) nie dba o siebie, nie maluje się, ubiera się tragicznie - tydzień chodzi w jednej bluzce - bo po co? I tak wychodzi do ludzi. Takie wizje małżeństwa są tragiczne, tylko dlaczego tak się dzieje? Myślą, że mają faceta to ich nie zostawi i nie warto dbać o siebie, ja się pytam by samej sobie się przypodobać to już nie łaska?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dobra=
ja szczerze przyznaję, że trochę zaniedbałam się po tym jak poszłam na urlop macierzyński...właśnie mija drugi rok i czasami jak patrzę w lustro to się dołuję :( co prawda nie utyłam (ważę 50 kilo przy wzroście 165) ale już maluję się tylko przed większym wyjściem co wcześniej było nie do pomyślenia... małżeństwo mnie nie zmieniło raczej macierzyństwo i brak pracy zawodowej dlatego dłużej niż 3 lata w domu siedzieć nie będę. nawet nie wiem czy jeszcze rok wytrzymam... pocieszam się tylko faktem, że mąż jeszcze za mną lata i jest wciąż na mnie napalony :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś w tym jest
ja nie zaniedbałam się po wyjściu za mąż, ale coraz mniej czasu miałam dla siebie i stąd frustracja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noacho?!!!!
no tak jesth dlatego juszh nie mozemy sie doczekac na twoj slubch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Domowa Zono wygladasz fantastycznie!! Faktycznie, ze bardziej na 20 niz na 30... jaki jest Twoj sekret? :) A co do zaniedbywania sie po slubie... mysle ze jestem wyjatkiem bo dbam o wyglad do przesady, ale znam wiele kobiet ktore po slubie po prostu "rozlazly" sie i przestaly zupelnie o siebie dbac. Niektore z nich byly seksowne, okazywaly facetom uczucie, lubily sie bawic... a po slubie bol glowy i siedzenie na tylku w domu. Mysle ze to wychodzi z nastawienia "Juz go zlowilam wiec nie musze sie meczyc".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TAK, zdecydowanie uważam, że kobiety po ślubie się zaniedbują i zupełnie nie potrafię tego zrozumieć. Ja chcę być dla męże zawsze atrakcyjna i owszem, wiadomo gdy jestem np chora, nie będę na siłę się malować i upiększać, ale gdy tylko wracam do normalnego życia staram się dbać o siebie właśnie dla niego i dla swojego dobrego samopoczucia. Szlag mnie trafia jak koleżanki przed ślubem piękne kobiety, pół roku po ślubie już przestają o siebie dbać, a potem się każda dziwi dlaczego mąż je zdradza. Przecież każdy chce mieć atrakcyjnego partnera. Jasne, upływ czasu, choroby itd to normalna sprawa - człowiek się zmienia na niekorzyść. Ale tak z własnej woli się zaniedbać bo już się faceta zdobyło ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi sie cheeeeee
spac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weytwetw
zdesperowana > piękne zdjęcie, ojej! Chyba pierwszy raz widzę Twój uśmiech, zawsze wcześniej miałaś zamknięte usta i komplementuję jako kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 232312
"jaki jest Twoj sekret?" Mi się wydaje że typ urody po prostu. Mam bardzo podobną z twarzy koleżankę, tylko blondynkę i też wciąż wygląda jak 20-tka. Ten typ : wysokie czoło, duże usta, taki dziecinny wyraz twarzy, daje wrażenie młodzieńczego wyglądu nawet w dojrzałym wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weq
"bzdura na wrotkach - 30 lat, dziecko, facet, dom i praca i nie wychodze z domu bez makijazu." a jak wyglądasz w domu? Prawda jest taka, że jednak znakomita większość się zaniedbuje widzę po sobie jeśli się gdzieś wybieram, to owsze, staram się wyglądać nieskazitelnie ale jeśli zapowiada się leniwa niedziela to zwyczajnie zakładam to co mi pod rękę wpadnie nie ważne czy ładne, seksowne, ważne, że wygodne nieład na głowie wcześniej nigdy bym sobie na to nie pozwoliła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez podzielam wasze zdanie
w wiekszosci przypadkow tak jest, ja mam 35 i dbam o siebie, biegam 3 razy w tyg cwicze, malo jem i raczej zdrowo, ale ostatnio obejrzalam na naszej klasie wszystkie moje kolezanki z liceum, wiec kawal czasu minelo odkad skonczylam szkole i co zauwazylam, z mojej klasy to tylko chyba 3 kolezanki sa szczuple reszta sie roztyła bardzo, wiem ze maja dzieci wiec moze nie maja czasu zeby dbac o siebie, ale wiem co one jedza, obzeraja sie i siedza prze tv bo mi nie jedna mowila, inne kolezanki cprawda nie z klasy ale ze szkoly ogolnie tez wyglada nie lepiej, malo jest naprawde zadbanych osob, wiem ze ciezko jest wygospodarowac czas na cwiczenia, to samo z pieniedzmi na silownie nie zawsze je mamy ale wydaje mi sie ze sensowne jedzenie i np. godzinka 3-4 razy w tyg na sport to nie duzo, niektore nie pracuja wie tez znajda czas, ostatnio moja dobra kolezanka, ma 2 dzieci, wyglada w miare nawet szczuplo, mowila ze maz ja czasem prosi: wez sie umaluj troche, ja mowie do niej no pewnie ubierz cos z dekoldem, a ona: a po co???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaa standardowo
wszystkie kolezanki sie zaniedbaly i trzeba im tylki obrobic, ale wy zawsze piekne , zadbane i z wielkim powodzeniem juz przestancie tak pieprzyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no fakt wiekszosc jest gruba
po 35 roku ale coz poradzimy na to nie kazdemu chce sie dbac obsesyjnie o siebie bo maja wazniejsze sprawy,dzieci, dom, praca ale.....wlasnie sama wiem ze moje 2 kolezanki sa zdradzane przez swoich mezow, bo jeden sie z tym nawet nie kryje a drugi komus tam powiedzial ze ma dosyc w domu baby a nie kobiety i to zrzedliwej, niestety kobiety sa bardzo zazdrosne o inne kobiety, a jeszcze jak jakas jest ladniejsza czy szczuplejsza to juz maja obsesje i zrzedza w domu zamiast sie troche wysilic i zadbac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowamambakochammm
Kochane macie rację. Dlatego, te które ćwiczą, jestem z Wami i oby tak dalej, a te które z jakiś powodów nie dbają o siebie, trzymam kciuki żeby wzięły się za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli tapetowanie się oznacza dla was "zadbanie" to cholernie współczuję waszym facetom :o A i gęby pewnie brzydkie, skoro je trzeba je codziennie czymś poprawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wzyciupieknesatylkochwileprinc
Może i coś w tym jest. Podam na przykładzie mojej mamy, kobieta ok. 50 letnia, szczupła i niestety na tym się kończy. Latem chodzi w długich spodniach, bluzki z rękawkiem - nie, że nie lubi czy coś tylko dlatego, że się nie goli nóg ani pod pachami, bo po co? nie pomaluje się, bo po co, ma swoje lata i nie musi się podobać. Zadko kupuje sobie coś nowego, bo po co? jak już to kupi coś używanego - COŚ CO ZAWSZE WYSZŁO Z MODY, BO BYŁO TANIE. Smutno mi jak patrze na nią, rozmawiam, żeby może coś zrobiła dla siebie, a ona a po co? najgorsze jest, że "czepia się mnie", że to mam niby ciuchy za małe, a jak coś kupi to chodzę po domu, bo wstyd wyjść, nigdy nie powiedziałam, jej nic złego, dziękowałam ale mówiłam, że to nie mój styl. Kobiety proszę dbajcie same dla siebie !!! Nie mówię o makijażu ale o wyglądzie, żeby ładnie wyglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elazzieleniewa
Ja o tym słyszałam ale osobiście nie przypominam sobie żeby wśród moich znajomych były takie sytuacje, chociaż nie wiem może tylko na spotkania one się wyszykowały. O zaniedbywaniu się kobiet to już jest trochę nagłośniony problem i przyznam się że częściej zauważam facetów którzy się zapuszczają, tyją, nie golą się i tak dalej. Może powinno się bardziej nagłośnić temat panów którzy nie dbają o siebie po ślubie. Ja można powiedzieć że miałam na odwrót, bo przed ślubem mnie mój wygląd mało obchodził a po ślubie schudłam z 15 kg, ładniej się ubieram bardziej dziewczęco, czasem się pomaluję (nigdy się nie malowałam z wyjątkiem jakichś błyszczyków).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może chodzi o to że po ślubie, dziecku tej, stabilizacji kobieta przestaje o siebie dbać bo już nie musi. Osiągnęła swe zamierzone cele i ustaje w niej chęć przywabiania, czarowania i przyciągania samców. To wszystko szczególnie w sytuacji gdy związek jest udany a życie bez nadmiernych komplikacji. Pomimo naszego zaawansowania jako gatunku, mimo wynalezienia miłości i tysiąca uczuć wciąż ulegamy instynktom które pomagają nam osiągać cele. Oczywiście nie wszystkich to dotyczy w równym stopniu i atrakcyjna mama nie musi oznaczać podejrzanego zjawiska :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowana żona
jest piękna :) ja też jestem ładna i szczerze pisząc, to po ślubie jestem nawet ładniejsza... mam więcej pieniędzy, więc i lepiej się ubieram :) Zaniedbał się natomiast mój małżonek... a raczej jest na najlepszej drodze to tego, aby wyglądał jak wieprz... po pracy komputer i słodycze i lody po 23... obrzydliwość :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Palihuana
A co, komuś wydawało się, że będzie zawsze piękny i młody :) Przecież to zwykła kolej rzeczy, że z wiekiem nieci inaczej się zachowujemy i nieco inaczej wyglądamy ;) To chyba normalne, że panienka ma więcej czasy na malunki i fatałaszki niż mężatka? Te co stroiły się i chodziły po dyskotekach niańczą teraz dzieci, na ich miejsce wskoczyły te, które niedawno chodziły z mamą za rączkę :P A makijaż, hm, od siebie napiszę, że wolę u swojej bardzo skromny, a czasem wcale. Przynajmniej widzę, jak wygląda ;) A z moich spstrzeżeń akurat nie zgodziłbym się z tematem. Moje znajome mężatki są eleganckie, dojrzałe i atrakcyjne. A właśnie wymalowane małolaty na mnie nie działają. :) Bóg jak stworzył kobietę to poprawiał ciągle i był niezadowolony. W końcu machnął zrezygnowany ręką i powiedział : - oj, złotko, ty to się będziesz musiała malować !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patricia_K
Nie zgodzę się z autorką topiku. Po ślubie znacznie wyszczuplałam, co przy mojej tendencji do tycia jest nielada wysiłkiem. Od roku udaje mi się utrzymać wagę. A mam koleżanki, które po ślubie, niekoniecznie po ciąży, znacznie tyją!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może to chodzi o samo życie "po ślubie" - czyli ewentualne nowe wydatki, mieszkanie, kredyty itd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowamambakochammm
Macie rację, faceci też się zaniedbują niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×