Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ananika

Szukam wolnego pana koło 40..do partnerkiego związku

Polecane posty

Gość Barbara41
Ktoś tam wcześniej napisał, że trzeba złe chwile zostawić za sobą. Iść do przodu, budować na nowo. Nie oglądać się i wierzyć, że będzie dobrze. Czy jest jakaś uniwersalna recepta? Dlaczego jednym łatwo "pokonać" przeszłość, dla drugich to taka mozolna praca. Życie płata figle, w jednej chwili przewraca się do góry nogami. Zastanawia mnie dlaczego jest tyle rozbitych małżeństw, rodzin skoro prawie każdy kieruje się "dobrymi" zasadami. Potem tłumaczy się tym czy innym. Małżeństwo, to przeżytek dzisiaj, czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raf41
pewnie tak idziemy do przodu cofając się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Barbara41
Dwa kroki do tyłu, jeden w przód?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raf41
ee chyba więcej tych do tyłu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raf41
najgorsze to,że nic się nie zmienia,nie potrafimy już chyba żyć normalnie takie dziwne czasy nam nastały.Szukaliśmy wzorców z zachodu i mamy teraz co drugie małżeństwo,które znam już sie rozwiodło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Barbara41
przeszłość pozostawia piętno jednak. Próbuję żyć i budować ale to co było przeszkadza. Stajemy się nieufni, podejrzliwi. Każdy następny związek, to już brak spontaniczności. Ktoś przyjmuje baty za kogoś wcześniej i tak dalej, eh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo dużo łatwiej w dzisiejszych czasach zacząć wszystko od nowa niż próbować naprawić coś czego bez dobrej woli obu stron i tak do końca naprawić się nie da. To wymaga wielu wyrzeczeń a nie każdy jest w stanie im sprostać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Barbara41
wszyscy idą na łatwiznę prawie w każdej sferze życia. niemoc mnie ogarnia. Autorka pisze o młodym samopoczuciu. Ja duchowo mam czasem więcej niż moja mama. Fizycznie też. Można się tak wypalić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zacząć -ale co większość osób po przejściach boi się jakiegokolwiek związku,nie mówię są wyjątki idą na całość,a potem marudzą,że znowu im się nie udało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Barbara41
chyba trzeba siebie podleczyć i dopiero wtedy coś próbować, by nie być ciężarem. Ale z drugiej strony samemu ciężko i tak w koło macieju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dwie różne wróżki zapowiedziały mi jednakową datę mojej śmierci. Przestraszyłam się, spróbowałam przejść test na przepowiedzenie życia na http://smierc.org i otrzymałam znów tę datę! (( Co mam robić? Wierzyć albo nie? Dlaczego wszędzie jest ten sam wynik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Barbara41
to niedbanie wyłazi po czasie. Egoizm potrzebny też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Barbara41
nie wiem co powiedzieć. Bałabym się wróżb, magii w ogóle. Choć istnieje pokusa by tak spróbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pewno osobom po związkach z tzw. "bagażem" doświadczeń dużo trudniej jest ponownie komuś zaufać. To zostaje gdzieś w psychice i o sobie co jakiś czas przypomina...Ma to swoje pozytywne strony, bo pomaga ustrzec się kolejnych rozczarowań, ale też przeszkadza.....bardzo trudno komuś ponownie zaufać. Ale warto ryzykować...Samotność i brak jakichkolwiek emocji nie jest uczuciem dla nikogo przyjemnym Dlatego nie warto się poddawać a być może przyjdzie taki dzień że pojawi się w naszym życiu ktoś dzięki komu w środku zimy zobaczymy zielony śnieg na białych łąkach, i poczujemy szampański zawrót głowy... I tego wszystkim samotnym życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Barbara41
Pięknie napisane. Życzmy sobie tego nawzajem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" Ananika fachowcy czy tez naukowcy "od wszystkiego"-są przeważnie do niczego...... Mistrzu-a może tak jedna,konkretna dziedzina? " Przeważnie to nie znaczy zawsze:classic_cool:. "yasta Max, chodzi o piosenkę "kochanka naszym najlepszym przyjacielem jest" ." To chyba nierzupełnie ten tekst:P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Barbara41
Tak to jest, gdy jedynym kompanem człowieka staje się komputer. Dawniej pies, najlepszy przyjaciel. Teraz komputer. Z komputerem nie trzeba nawet wychodzić na dwór, utrzymanie 50 zł. Komputer = siedzenie w domu = samotność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze możesz mu nadać jakieś imię i traktować jak członka rodziny;) A czy w erze "przed komputerowej" ludzie samotni byli szczęśliwsi? Nie sądzę. Zamykali się w czterech ścianach co pewnie często kończyło się depresją. Internet stwarza namiastkę obcowania z drugim człowiekiem - złudną bo złudną jednak przy zachowaniu odpowiednich w proporcji w pewnych życiowych okresach może być ona nieoceniona. Oczywiście ograniczanie kontaktów tylko do świata wirtualnego też nie jest niczym dobrym. Jak w wielu innych dziedzinach życia tak i tu trzeba zachować umiar:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No pięknie:-) cieszę się że tyle osób tutaj się spotyka aby ze sobą rozmawiac:-) dobranoc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Barbara41
Witajcie :) Ananika, Posiedziałam "u Ciebie" wczoraj, choć byłaś "daleko" :) Nie robię konkurencji, nie po "tu" wpadłam :D Po prostu ten temat pozwolił mi porozmawiać z równolatkami :) Zaciekawiła mnie też Twoja postawa do życia i pozytywna samoocena, której mnie tak bardzo brakuje. Jesteś podobnie jak ja po nieudanym związku z mężczyzną. Chcesz i potrafisz stawić czoła wszystkim przeciwnościom, nie brakuje Ci zapału i wiary :) Podoba mi się takie nastawienie i tez chciałabym wyzwolić to wszystko w sobie. Jesteś pozytywna i nie boisz się pokazywać, ze jesteś nadal młodą kobietą, piękną, sprawną i otwartą :) Przede mną daleka jeszcze droga... Pomarańczo, bardzo mądrze napisane. Doceniam moc internetu i możliwości jakie nam oferuje. Dla niektórych jest jedynym sposobem aby móc w ogóle porozmawiać. Jest to jednocześnie smutne, bo nigdy nie zastąpi nam martwy przyrząd kontaktu z żywym człowiekiem. Ala tak jak piszesz, ta namiastka rozmowy pozwala uśmierzyć ból jakim jest samotność. Raf41, Kac moralny czy poalkoholowy ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Barbara41
Nie, nie odwiedzam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Barbara41
Basie są fajne, znam osobiście kilka. To nie jest moje właściwe imię, tzn. jest ale drugie. :) Masz tam swój profil, czyli poszukujesz kogoś na poważnie już?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×