ZNACIE KOGOS OSOBISCIE KOMU ZAGINELO DZIECKO???

Sama mam 2 letniego synka i na sama mysl , ze mogly zginac/zostac porwanym cierpnie mi skora, dlateg zawsze jka idziemy do supermarketu lub gdziekolwiek pilnuje go jak oka w glowie. Mysle tylko co bedzie jak pojdzi do szkoly... przeciez nie bede go sama odprowadzac i przyprowadzac do 18 r.z. Czytalm wlasnie artykul o tym ze rocznie ginie u nas 3500 dzieci, nawet sobie z tego sparwy nie zdawalam. Chyba bym oszlaala gdyby to sotkalo moje dziecko - wolalbym chyba wlasna smierc.

a co da ci ta informacja ? poczujesz sie lepiej ?

nic mi nie da ta informacja :P po prostu jestem ciekawa jak ludzie reaguja na taka tragedie, co sie wtedy dzieje ... samam nawet nie wiem.

dla mnie to jest najwiekszy koszmar zycia, strasznie sie boje o swoich chlopcow, 2 latka i 8 miesiecy. Tylu psycholi zyje na tym swiecie, ze nawet sobie nie zdajemy z tego sprawy.

brukowce i zacznij normalna prase. Albo idz do GUSu i sprawdz w rocznikach statystycznych. :o