Otoczenie wywiera na mnie presje zostawienia meza ;-(

MEKERBA, SPIEPRZAJ Z TYM GÓWNEM NAPISANYM PRZEZ CHORĄ OSOBĘ!

Byłam w związku w którymmusiałąm stawić czoła wrogim opiniom. Walczyłam jak lwica, W moim przypadku jednak okazało się, że otoczenie miało rację: alkoholik i prymityw to był. Ale Ty masz o kogo walczyć. Może przewrotnie należy stwierdzić, że Ty mogłabyś nieco zeszczupleć? Mamusi nie przyszło to do głowy?

Byłam kiedyś z chłopakiem, który nie grzeszył ani urodą, ani wzrostem, ani inteligencją ani wykształceniem. Ale kochałam go, dla mnie był przystojny i mądry, mądry życiowo. Niestety dla otoczenia był "chłopkiem roztropkiem", "przystojniaczkiem" itp. Nie dlatego rozstaliśmy się (po czasie okazał się alkoholikiem i damskim bokserem) ale faktycznie, ludzkie docinki potrafią boleć.