Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zawiedziona ona

Czy tak powinien zachować się FACET?

Polecane posty

Gość zawiedziona ona

jestem z nim juz kilka lat ale mam coraz wiecej watpliwosci. Do tego wszytskiego bylismy ostatnio na weselu znajomych i on przesiadł się do kumpli , mnie posadził obok zony swojego kupla i tak do rana z nimi siedział przy wodeczce i nawet nie zwracał na mnie uwagi. Przypuszczam ze gdybym sobie wyszła z wesela to by tego nawet nie zauwazył:( czy wasi faceci tez traca glowe gdy na stole pojawi sie alkohol i was wtedy nie zauwazaja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fasonella
Widzisz autorko, najwidoczniej Ty masz chama a nie faceta;]...NIE, tak facet nie powinien sie zachowac ani w druga strone tez nie...Ja mam faceta dla którego alkohol nie stanowi wyznacznika dobrej imprezy wiec..sama sobie odpowiedz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona ona
bardzo smutno mi bylo tym bardziej ze wyszlam nawet na zewnatrz na jakies pol godzinki a on tego nawet nie zauwazył:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona ona
fasonella ja nie mam pretensji o to ze on pił bo kazdy na weselu pije ale chodzi mi o to ze kazdy inny facet co jakis czas podchodzil do swojej zony czy dziewczyny albo wracal na swoje miejsce a moj jak sie przesiadł to już do mnie nie wrocił .Nawet gdy wychodziłam czy gdzies sie kreciłam to sie nie zainteresował:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaola89
beznadziejne zachowanie :/ nie wrozy to nic dobrego.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ce of bakk
moj czasem tak ma jak idziemy pic z jego kolegami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"...bo wszyscy inni" Dzieciom tez będziesz mówić, że wszystkie inne mają same szóstki? :o Nie bądź taką zrzędą. Ciebie ma na co dzień. Straszny bluszcz z Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fasonella
Jesli na weselu sie pije to chyba tez i tanczy???!! O_o nie poprosił Cie ani razu do tanca???????? przeciez to wyglada na jakies wyjscie na mordochlej do baru na cała noc a nie wesele;/ wspołczuje takie ZJEBCA:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fasonella
Kaliban a ciekawe jak Ty bys gadał w sytuacji, kiedy by CIEBIE TWOJA dupa olała na weselu i tylko siedziała i gadała z kolezankami CAŁY WIECZÓR:) zastanow sie zanim kogos nazwiesz bluszczem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona ona
nie no tanczylismy z 3 razy ale to ja go wyciagalam od stołu a on ani razu nie spojrzal nawet w moja stronę, nie podszedł sam od siebie. Gdybym wyszła z wesela to by tego nawet nie zauwazył. Bluszcz ze mnie???nie ja nie oczekuje zeby siedzial ze mna calutka noc ale chyba wypadalo raz czy dwa pojejsc do mnie i tez porozmawiac. znajoma z ktora siedzialam zwrocila mi tez uwage ze moj facet to mnie nawet nie zauwaza:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
=> Fasonella Ja wiem, raczej bym się nie obraził, jeśli usiadłaby z ludźmi, których dawno nie widziała. Nie jest znowu ze mnie taki nadąsany książę, żeby nie znaleźć sobie kogoś do pogadania i wypicia. Ale wiadomo, koło nadętych księżnych trzeba skakać bo inaczej obraza majestatu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tatatatatatataaaaaaaaa
nie zalezy mu na Tobie najwyraźniej , pewnie ma kochankę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fasonella
Kaliban, ja nie mówie, zeby nie pobaiwc sie i nie napic ze znajomymi bo ja np tez jestem towarzyska osoba, lubie sie spotykac ze znajomymi ale zostawiac na cały wieczór bez zadnego zainteresowania swoja UKOCHANA/Ukochanego to jest juz lekka przesada..jak dla mnie to wstyd no bo jak sie jest para to jakby sie gra w jednej druzynie czyli nie najezdza na połowke przy znajomych i nie zostawia jak rzecz sama :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaola89
ja bym chyba takiego olała po tym weselu.. a Ty jak sie zachowalas? rozmawialas z nim o tym? dla mnie to po prostu swiadczy o tym, ze nie jestes dla niego najwazniejsza.. gdyby tak bylo to by sie Tobą interesowal podczas tego wesela. Tez nie jestem za tym, ze facet na byc caly czas przy kobiecie i nie odstępowac jej na krok, no ale bez przesady. Jesli w ogole do Ciebie nie przychodzil, a Ty go musialas wyciągac na parkiet to rownie dobrze mogloby Cie tam nie byc, a dla niego by nie bylo roznicy zachowywal sie jak BURAK !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tatatatatatataaaaaaaaa
mieszkacie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ludzie ja nie rozumiem - jak ktos tworzy zwiazek - DOROSŁY zwiazek z drugą osobą to chyba powinni sobie mowic wprost co ich boli eh... rozmawiałaś z nim o tym wogole ? faceci mają prostą konstrukcję - jesli im nie powiesz ze cos zrobili żle nie zmienią tego i nie beda wiedzieli o co nawet chodzi itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaliban - pieprzysz... można iść do kumpla,wywalić kilka kieliszków pogadać ze starymi znajomymi,nie ma sprawy ale do chuja idąc na wesele idę z partnerką i szacunek i dobre wychowanie nakazują z tą partnerką tańczyć,rozmawiać i być przy niej,spytac sie czy dobrze sie bawi i czy jej niczego nie brakuje To tylko elementarne podstawy dobrego i kulturalnego zachowania To chyba niewiele,jak uwazasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość półksięzyc
facet nie powimnien tak się zachowywac, kompletna olewka...moj czy pije czy nie -zawsze jest blisko mnie i zwraca na mnie uwage..a gdy gdzies wyjde to zaraz sie tym interesuje, jak sam wychodzi to mówi gdzie...mozna w trakcie imprezy sie ropzdzielac, to normalne ale takie cos to robi twój facet....szczerze zostawiłabym takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
=> Fasonella Mówisz, mówisz. Co kieliszek ma podbiegać i całować rąbek sukni pytając czy może wypić następnego. :o Spoko wiele, oj wiele tak ma. I każda tak mówi, że "...przecież nie mówi, że nie można się napić, czy pobawić, ale...". I właśnie dlatego, faceci wolą jeździć na imprezy sami. Nie chodzi wcale o jakieś rwanie dup. Ot by wypić kusztyczek czy 10 w spokojności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona ona
kaliban ale ja tam nikogo nie znalam:( siedzialam z jakąs nowopoznana dziewczyna i mialam ochote jechać do domu gdy widzilam jak moj facet sie swietnie bawi zapominajac o tym ze przyszedł na wesele ze mną. Chciał chlać to mógl isc sam ale wydaje mi sie ze jesli idzie sie z osoba towarzyszaca to powinno sie o tej drugiej osobie pomyśleć a nie tylko chlac przy stole i swietnie sie bawic On nawet mnie do nich nie zawołał. NIC zero zainteresowania:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona ona
czy rozmawilam z nim? oczywiscie ze mu powiedzialm o tym na nastepny dzien. Widac ze mu bylo głupio ale nie przeprosił jedynie skwitował to tym ze nie bedzie weicej pic alkoholu:-( ale czy o takich rzeczach trzeba rozmawiac??????ja sobie nie wyobrazam zabrac go na wesele moich znajomych posadzić go obok nieznajomego i iść do stolika babskiego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
=> Regres Takie rzeczy to sie PRZED wyjazdem ustala. Jak się ktoś nie moze odnaleźć w towarzystwie, to w zależności od ustaleń jedzie się samemu, albo wcale. A Ty mi tu z kulturą nie wyskakuj, bo tu nie o kulturę a o atak wielkopaństwa chodzi. Na imprezy rodzinne chodzi o to by spotkać się z ludźmi. Księżniczce przeszkadzało się przysiąść? Przeszkadzało/przeszkadzało. Więc ty przyjeżdżasz nażerasz się nażłopiesz i tylko półsłówka wymieniasz? A gdzie kultura? Nie stać żony zabrać do restauracji, albo na dancing? (TAAAAADAAM!) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona ona
kaliban jeszcze raz powtarzam ze ja nie mam pretensji ze siedział z chloapkami i popijał ale boli mnie to ze ani razu nie wrocił na swoje miejsce tylko do rana z nimi siedział a rpzez cały weiczór mnie jakby nie zauwazał. Wyszłam na pol godziny na dwor to tez tego nie zauwazył. I to jest wedlug ciebie normalne??:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona ona
tym bardziej ze to byl slub jego znajomych wiec ja nie znalam tam nikogo i dzieki niemu bylam zmuszona siedziec i udawac przed nimi ze sie swietnie bawie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaola89
zawiedziona ona- masz racje. I powinnas olac takiego faceta !! Kaliban - jestes jakis tępy albo nie wiem. To jest wesele i skoro sie idzie z osoba TOWARZYSZĄCĄ to sie przebywa glownie wlasnie z tą osobą. Zwykla impreza to zupelnie co innego, jesli chlopak chce pic z kolegami to niech sie z nimi umowi albo niech idzie sam na wesele skoro i tak nie chce spedzac czasu ze swoja dziewczyna !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
=> zawiedziona ona Skoro już nie pomyślałaś wcześniej, że nikogo tam nie zna, a pojechałaś (czego generalnie się nie robi) i nie chciało się przysiąść do faceta i jego kumpli, a nie jesteś osobą nawiązującą łatwo znajomości to trzeba było wsiąść w taksę i do domu. Oboje jesteście bezmyślne buce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona ona
Kaliban to wytlumacz mi prosze, po co on brał mnie an to wesele? Skoro masz takie samo podejscie to wytlumacz mi po co ci wtedy osoba towarzyszaca??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona ona
Kaliban jakos kazdy z panów siedzacych przy stoliku co jakiś czas wracał do swojej partnerki a moj siedzial tak do 4 nad ranem, i to jest normalne wedlug ciebie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×