Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aribella

Otwieram Biblioteke...

Polecane posty

Gość eeee tammmmm
co wy tacy zazdrosni jestescie. Super pomysl, szczegolnie ta gornolotna idea z "uczlowieczaniem" przypadla mi do gusty. Zyc nie umierac dla takiego korzystajacego. Jedzenie moze sobie wziasc ze soba, lodem obsmarowac takie dzielo i jeszcze pozywic sie intelektualnie. Ba, to nie wszysto, jeszcze za darmo przyniosa mu ksiazke do domu. Kurde ja bede pierwszym "klientem":-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zorientuj się jak wygląda kwesita sanepidu, jeżeli zamierzacie podawać żywność. Niestety sanepid potrafi zepsuć najlepsze plany:( A pomysł ogólnie ok, mi się podoba i pewnie bym często wpadała:) Ale pamiętaj, że zanim cokolwiek otworzycie usiądźcie i opracujcie porządny biznesplan. Taki ze wszystkim, z kosztami prowadzenia lokalu, towarem, reklamą. Oszacujcie ilu spodziewacie się klientów, warto na początek pochodzić po ulicach i popytać ludzi, czy będą zainteresowani. W małym miasteczku może być niestety ciężko się przebić. Pamiętaj też, że jeżeli będziecie prowadzić bibliotekę, to raczej nikt nie kupi książek, chyba, ze jakieś albumy na prezent albo przewodniki turystyczne. Zastanówcie się też do kogo będziecie kierowac ofertę. Wiadomo, że raczej nie do turystów (małe miasto), więc do mieszkańców. Tu nalezy mieć na uwadze raczej niskie zarobki potencjalnych klientów, a z drugiej strony nastawić się na klientów stałych, czyli kusić promocjami, rabatami, miłą obsługą. Tak, aby klient chciał wrócić. W każdy mrazie porządne obliczenia to podstawa, żebyście na interesie nie straciły. A i małe firmy zaczynają przynosić dochód dopiero po jakimś czasie, dwóch-trzech latach niestety. Z początku będziecie pewnie musiały dopłacać, więc koniecznie musicie mieć oszczędności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jedzenie moze sobie wziasc ze soba, lodem obsmarowac takie dzielo i jeszcze pozywic sie intelektualnie." Ja czasami chadzam do kawiarni, która ma wystawiony regał z ksiązkami i można sobie poczytać i nie przypominam sobie, zeby były one nagminnie brudzone lodami czy kawą. Zawsze jak jesz to ci lód spada?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślę że to piękny pomysł
ale realia są takie, że ledwo co trzecia księgarnia utrzymuje się dłużej niż 5 lat, a prywatna biblioteka może się przebić, jeśli ma do zaoferowania coś, czego nie ma za darmo w rejonówce. To już nie te czasy, kiedy w publicznych bibliotekach były tylko obłożone w szary papier klasyki i poprawne politycznie romanse z lat sześćdziesiątych, a poza tym prawie każda nowość szybko trafia na chomikuj.pl - więc trzeba się sporo nagimnastykować. Jednak życzę powodzenia, może ciekawe imprezy i właśnie lokal gastronomiczny przycigąną klienta właśnie do Was. Jeśli coś mogę doradzić to specjalizację w jakiejś dziedzinie (np. ezoteryka - dość modna ostatnio) w której bylibyście monopolistami na "Waszym terenie" , co nie znaczy, że całość działalności macie tej dziedzinie podporządkować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BlackRosa
Pomysł super al trzeba wszystko dokladnie przemyslec i zaplanowac bo jak nie to raz dwa zwiniecie interes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BlackRosa
Powinnyscie pomyslec o jakichs atrakcjach, wieczorki poetyckie, jakie wieczory albo dni tematyczne, jakies "atrakcje" w zwiazku ze swiatami, typu Walentynki, Halloween, Noc świetojańska itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×