Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

agnieszka19887

znowu mnie zostawił i poszedł spać obrażony na cały świat:(

Polecane posty

Gość nie polubie cie
no cóż, współczuję, ale chyba wiedziałaś, za kogo wychodzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie polubie cie
może właśnie za bardzo się starasz i Cie nie szanuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie polubie cie
Niestety ja nie wierzę w takie historie, że ktoś po slubie się diametralnie zmienił. Albo za krótko się znaliście przed slubem, albo nie chciałaś dostrzec pewnych rzeczy. Ludzie mogą się delikatnie zmienić, w pewnym stopniu, ale nie tak radykalnie. Nie rozumiem Ciebie, że tolerujesz takie zachowanie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak masz racje ja siebie też nie rozumiem zawsze uważałam się za silą kobietę ale przy nim staje się taka maleńka i bezbronna. masz racje może byłam ślepa i nie widziałam pewnych rzeczy i zachowań przed ślubem. tym bardziej że dużo osób mnie ostrzegało ale ja byłam tak zakochana i nic do mnie nie docierało wiem że to moja wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodyczkowa
a długo jesteście po ślubie? macie dzieci? to o co mu chodzi, co niby robisz nie tak? co w nim jest nie tak, przed czym inni Cię ostrzegali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie polubie cie
No niestety miłość jest ślepa. Ale nie możesz się obwiniać w żadnym wypadku za jego zachowanie. Przede wszystkim pokaż mu swoją siłę i nie reaguj na jego głupie zachowanie, olej go. Nie staraj się, nie gotuj dla niego, wyjdź gdzieś z koleżankami- może wtedy Cię doceni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAX 22
Wychodzi na to że łaskę Ci zrobił bo się z Tobą ożenił to po co ma się jeszcze starać? faceci lubią gonić króliczka a jak królik siedzi w sieci to niech siedzi pokornie i Panu i Władcy dupy nie zawraca. Niestety jest to częste zachowanie młodych mężów, a Ty myśl i zastanów się czy chcesz takiego małżeństwa przez najbliższe kilkadziesiąt lat? Wytrzymasz? - i po co? A więc zacznij wychowywać swego trutnia a jak się nie da to wymień go na lepszy model.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arek656
bardzo dobrze, miałaś cały świat chłopów, wszystkie takie jesteście, on Cie olewał ty na niego leciałaś, potem jak go omotałaś trochę, to się z Tobą ożenił teraz dalej ma Cię daleko, a mogłaś mieć każdego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ostrzegali mnie że w tak młodym wieku decyduje się na ślub mając 19 lat ale ja byłam taka pewna i zakochana myślałam że on da mi szczęście tym bardziej że zdecydowaliśmy się na dziecko. mamy prawie 4 letnią córeczkę i to jest jedyne czego z tego wszystkiego nie żałuje ona jest sensem mojego życia a po ślubie jesteśmy 4,5 roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
arek656 mylisz się to on mnie omotał i się starał mnie zdobyć bo ja przez długo czas nie brałam go na poważnie ale on swoim uporem zdobył w końcu moje serce i zakochałam się na zabój. na początku nosił mnie na rękach złego słowa nie powiedział każda dziewczyna by się zakochała i zatraciła w tej miłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodyczkowa
to co teraz się zmieniło w nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystko się w nim zmieniło już nie jest tym moim kochanym Darkiem tym dla którego zrezygnowałam ze swoich najlepszych lat życia nie jest już tym chłopakiem który mi obiecywał że zawsze będzie kochał tylko mnie i szanował. on teraz żałuje chyba że założył rodzinne nie powiem bo ojcem jest dobrym chociaż nigdy się nie przykładał do wychowania Julki nawet raz pampersa jej nie zmienił itp nie mamy wspólnego tematu on ze mną prawie wcale nie rozmawia jak wraca z pracy to nawet cześć nie powie no chyba że ma dobry humor ale to może raz na tydzień. nie szanuje mnie wcale uważa że jestem brzydka gruba itp a ja przy nim wyglądam jak kruszynka to on utył jak świnia ale jemu nic złego nie można powiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arek656
Nie wiem, trudno mi powiedzieć nie znam Ciebie i nie znam jego, ale męczy mnie pytanie dlaczego tyle ładnych i bardzo fajnych dziewczyn które chodzą z jakimiś pijakami, bandziorami, przygłupami i nie są to kobiety jakieś nierozgarnięte. Oczywiście nie wszystkie. Ale duuuużo takich jest. Nawet w gronie moich znajomych są takie wtedy ja zadaję sobie pytanie co ona w nim widzi? Tylko to że on jest fajny, miły? Ale jaką on może zapewnić przyszłość jak nie potrafi nawet psu ogona zakręcić. Może za bardzo dosadnie to napisałem ale mam dołka z mniej więcej takiego powodu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie polubie cie
Niestety, chyba jak przypuszczam nie byliście długo przed ślubem. Ja uważam, że jednak ten czas zanim wkroczy się w związek małzeński jest własnie czasem by się poznać od każdej strony, także wspólnie zamieszkać bo wówczas wychodzą tak naprawdę wszystkie wady. Niestety w przeciwnym wypadku scenariusz może być taki jak u Was- pobraliście się jako bardzo młodzi, dopiero co dorośli ludzie, nie mający jeszcze w zasadzie pojęcia o tym jak wygląda życie. wiadomo, wielka miłość, zauroczenie, ale chyba jednak warto poczekać by te pierwsze motyle w brzuchu przeminęły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze powtarza że ja nie mam tu u niego w domu nic do powiedzenia że rządzić to sobie mogę u siebie czyli w swoim rodzinnym domu bo to to jest wszytko jego. głupia idiotka debilka jest na porządku dziennym często też słyszę gorsze słowa z jego ust

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arek656
Może właśnie padliście "ofiarą" zauroczenia. Ale jak mówię, nie znam was. Może powinnaś z nim porozmawiać na poważnie, jesli on nadaje się do poważnej rozmowy. Jak mozna komuś mówić takie rzeczy, nikt by sobie tak nie pozwolił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on jest starszy o 6 lat więc wydawał mi się dojrzałym i odpowiedzialnym facetem przynajmniej takiego udawał. tak po roku znajomości zdecydowaliśmy się na ślub to była najgorsza decyzją w moim życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tyle razy już próbowałam z nim porozmawiać ale zawsze kończy się krzykiem i awanturą bo on sobie nie da nic wytłumaczyć przecież on jest ideałem zawsze to jest moja wina on nie da o sobie złego słowa powiedzieć nie przyjmuje żadnej krytyki itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lebbe
Byłaś głupia, nie myślałaś, ile lat później będziesz się męczyć z człowiekiem, którego nie znasz. Ja jestem ze swoim facetem ponad 4 lata, ale nawet nie myślę o ślubie i nie widzę tego ślubu w najbliższej przyszłości. Żeby mężczyzna miał do kobiety szacunek powinni razem kupić wszystkie rzeczy do mieszkania, kobieta powinna mieć ukochaną pracę i hobby. Wtedy będzie szczęśliwa, a małżeństwo udane, bo mężczyzna będzie szanował żonę, która ma własne życie, a przede wszystkim kobieta będzie miała szacunek o siebie. Dla Ciebie całym życiem jest dziecko, to przykre. Nie bądź więc dalej głupia, tylko rozstań się z nim i zajmij sobą. Jak chcesz, możesz wziąć ze sobą dziecko, o ile będziesz w stanie siebie i córkę SAMA utrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naprawdę próbowałam wszystkiego żeby on wreszcie zrozumiał swoje błędy płakałam prosiłam błagałam groziłam odchodziłam i co moze czasami było przez chwile lepiej ale wszytko potem wracało do normy. bo u nas to norma. kurczę mam 23 lata ale czuje się jak bym miała 43. brakuje już mi siły żeby to wszytko jakoś sklejać do kupy robię to wszystko dla Julki mojej córeczki to wszystko dla mniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arek656
Długo to trwa? Może mu minie, kiedyś wujek mi powiedział że w małżeństwie pierwszy kryzys jest po 3 latach i jest najgorszy, potem po 7 a potem nie wiem, jest to bardzo ciężkie ale da się przeżyć i potem jest lepiej. Ludzie są różni, dotrzecie się. Zrośniecie się jak rana i bedziecie nierozłączalni. Rana jak się goi też swędzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łatwo powiedzieć zajmij się sobą ja już nie mogę myśleć tylko o sobie jest na tym świecie mała bezbronna istota za którą jestem odpowiedzialna i nie mogę wszystkiego zostawić od tak sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trwa to już ponad 4 lata i zamiast być coraz lepiej jest chyba coraz gorzej wiesz może byśmy się dotarli dogadali ale muszą chcieć tego dwie strony bo jedna nic sama nie zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
strasznie się boje boję się że jak będę miała 50 lat to dopiero się obudzę i stwierdzę że zmarnowałam sobie życie a już najlepsze lata życia za lecą nie ubłagalnie. boje się boję się zrobić wreszcie coś ze swoim życiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×