Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość abc nie ujawnie sie

Kocham moje dziecko

Polecane posty

Gość dukanowa_maniaczki
raz i drugi ktoś powinien mu obić mordę, wtedy będzie wiedział jak się czuje człowiek BITY. Nie ważne czy ma lat 4 czy 44

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niech może się gówniarz zmierzy z równym sobie, to wtedy pogadamy łatwo jest bić kogoś mniejszego i słabszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a gdzie wy wyczytalyscie
ze on LEJE jakies dziecko???Facet tylko twierdzi ze jak trzeba to daje klapsa po dupie.I nie pozwala sobie wchodzic na glowe.W 100% go popieram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On nie ma szacunku do dziecka jak odrębnej osoby która nie jest naszą własnością. Jesteśmy rodzicem a nie poganiaczem niewolników. To nie jest tak, że dziecko ma robić wszystko czego my sobie życzymy bo tak i już. Zresztą jak on się wyraża - jeszcze nie ma dziecka a już określa go mianem "gówniarza". Zamiast wychować obmyśla plan kar jakie na pewno będzie wykonywał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rfgg
Dla mnie klapsy to bardzo dobra metoda wychowawcza. Dlaczego? Ano dlatego że mnie nikt nigdy nie lał. A gadki o dupie maryni że nie można tak się zachowywać miałam głęboko w dupie. Tak samo kary jak zabieranie zabawek czy coś. Byłam okropnie rozwrzeszczanym i wyrachowanym dzieciakiem który terroryzował cały dom ;) I dlatego, że pamiętam jaka ja byłam, że pamiętam że zwykłe kary na mnie nie działały, że pamiętam matke która łzami się zalewała bo nie mogła się ze mna dogadać - moje dzieci dostają klapsy. I to skutkuję. I nie arz próbowałam tłumaczyć po dobroci ale jak o ścianę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haha. Od kilku tysięcy lat niesforne dzieci dostawały lanie. I wyrastały na porządnych ludzi. Biblia tylko pokazuje, że tak było od zawsze. moze czegoś tu nie rozumiem, ale wszystko skłania sie ku laniu, co raczej nie jest klapsem i jeszcze jedno: bicie nie spowodowało u mnie chęci do agresji tu też nie jest mowa o klapsie czy klapsach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja w jakimś sensie zgadzam się z tym co napisał. Napisał to może dość wulgranie i dosadnie, ale po części napewno ma racje. Ja też dostawałam klapsy jak zasłużyłam i żyję, mam się dobrze. Kocham moich rodziców i nigdy nie byłam z tego tytułu jakaś skrzywiona- bo dostawałam klapsa, nie byłam katowana. To samo mój mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, tylko bicie a klaps to chyba różnica, wiem co to klaps i wiem co to bicie za zrobienie czegoś nie pomyśli kogoś tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klapsy to dość kontrowersyjny temat. Ja jestem przeciwna, co nie zmienia faktu, że raz przylałam małej w tyłek. Do dziś mam wyrzuty sumienia. Ale oburzyło mnie zdanie "To samo dotyczy grymaszenia przy obiedzie. Rozumiem, że można czegoś nie lubić, ale są dania, które trzeba wpierdalać, bo tatuś każe i nie ma, że nie smakuje. Zacznie." Autor nie rozumie, że teoria to nie praktyka. Poza tym zmuszanie do jedzenia tego, "co tatuś lubi" może wywołać uraz do jedzenia na resztę życia z anoreksją włącznie. Podsumowując, nie chciałabym takiego ojca dla swojego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też nie i nie jestem za bezstresowym wychowywaniem dziecka, ale trzeba też mieć do niego szacunek jak ktoś wyżej napisał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×