Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość grenadierka

które znieczulenie lepsze do cc?

Polecane posty

Gość grenadierka

to żeby być przytomnym czy lepiej spac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kałamarnica82
ja byłam przytomna i nie żałuję, chociaż początkowo masakrycznie bałam się cc i wolałam żeby mnie uśpili, niech mnie kroją a niech ja tego nie widzę :) Ale powiem Ci (a miałam prawo wyboru), że w ostatniej chwili zdecydowałam się na blokade w kręgosłup. Niesamowite uczucie. Leżysz sobie na stole, nic nie czujesz, zero bólu i "widzisz" jak wyciągają Ci dzidziusia - przed sobą masz osłonę, także nie widzisz jak Cię kroją :) ale wiesz kiedy jest ten moment, zresztą lekarz informuje, że właśnie będzie wydobycie. Emocje niesamowite, czekasz aż ujrzysz sowje dziecko. Nie zasypiaj, nie przegap tego pięknego momentu :) Poza tym znieczulenie jeszcze działa ok. 2h, a jak Cię uśpią to czujesz ból odrazu jak się przebudzisz. No i możesz źle znosić narkozę. Nie przegapiaj momentu narodzin swojego dziecka! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja byłam nieprzytomna jeżeli miałabym wybierać to wolałabym rodzić SN a jeżeli chodzi o znieczulenie to chciałabym być znieczulona od pasa w dół i kumać co się dzieje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grenadierka
chcialabym widziec moje nowo narodzone dziecko ale mam obawy ze bede czula ak mnie kroją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kałamarnica82
no co Ty nic nie czujesz bo jesteś znieczulona od pasa w dół. Nie bój się, to piękny moment, szkoda go przegapić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny mają rację ,piękny moment ,mi nie było dane zobaczyć drugiego syna od razu ,tylko po prawie 2 godz ,a ledwo mówiąc po przebudzeniu spytałam położnej gdzie jest dziecko? a ona spojrzała i powiedziała jak to nie powiedzieli pani ,ułamek sekundy wystarczył że przez myśl przeleciało mi najgorsze ,oczywiście było wszystko dobrze tylko ten jej ton głosu -masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz ja mam porównanie co do narkozy (miałam kiedyś operacje na przepukline pachwinową) no i miałąm cc niecałe 5 miesiecy temu i byłam przytomna(choć nie miałam możliwści wyboru znieczukenia) i powiem ci, że źle zniosłam narkoze,wymiotowałam,miałam zawroty głowy, a przy cc jak dali w kręgosłup to przez jakiś czas zanim cie tną to anastezjolog u mnie np sprawdzała co jak odczuwam w jakiej części ciała,przy mostku jeszze czułamjak mnie kłuła,a jak mnie rozcinali to było tylko czuć takie "szarpanie" ;) po prostu coś czuć,ale to nie boli ;) no i czułąm jak na nogach położyli mi córke :) a w czasie całego zabiegu to anstezjolog sobie ze mną żartowala i zdawała mi "relacje" z przebiegu wyciągania córeczki :) no mi to chyba dali porządną dawke znieczulenia bo dopiero z 3 godziny po cc mogłam troche ruszać palcami u nóg i troche obrócić na bok nogi. później co 3 godziy przez 12 godzin dawali środki przeciwbólowe i pytal sie jak boli i czy chce słabsze czy mocniejsze. tylko niemila była doktor rano na obchodzie co pokazała jakąś głupią karteczkę i tam była jakaś skala no i pytała się jak mnie boli wg tej skali :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rodziłam sn, ale jakby mi przyszło mieć cc przy 2 dziecku to oczywiście wolałabym być przytomna, zresztą 1 dziecko rodziłam z epiduralem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamama26
ja się podpisuje pod wami - też chciałam ze stresu mieć narkoze - a teraz bardzo się ciesze z tego że byłam świadoma - na sali jest luz - lekarze gadają o dupie marynie - zagadują cię - a jak już wyjmą małego to wszystko ci jedno co z tobą robią bo się zajmujesz co tam z nim itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość louisa_bwd
ja miałam połączenie podpajenczynkówkowe plus zzo. Oba działały świetnie. Cewnik zzo był używany do wlewów po operacji. podczas cc nie spałam, czy można powiedzieć że byłam świadoma - nie wiem, na pewno w jakimś stopniu, bo dość mocno mnie "naćpali" lekami wyciszającymi - dostałam 1 tabletkę ale chyba coś w kroplówkach nawadniających też musiało być. Normalnie jak głupek. Cięcia, wyciągania dziecka, szycia - kompletnie nie czułam nic. Czułam się jakbym była po drinku i leżała u pedicurzystki. Dziecko pokazali dopiero umyte, odśluzowane etc. położyli mi na pierś. Generalnie operatorzy ani anestezjolog ze mną nie gadali, robili swoje, za to pociskali głupoty między sobą - jakieś codzienne sprawy. Przez ponad dobę nie miałam kompletnie poczucia czasu. Emocji niemalże zero, ale i tak byłam szczęśliwa i czułam te szczęście ale tak spokojnie, wyluzowanie. Na stole pamiętam że bardzo interesowały mnie okna i padający mocno śnieg, minę musiałam mieć kompletnie durną - może dlatego ze mną nie gadali ;) tylko pamiętam że kręciłam łbem jak szalona (a po tych narkozach nie powinno się za bardzo)... eh miłe wspomnienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×