Boję się reinkarnacji.. :(

Właśnie oglądałam program o kobiecie która pod hipnozą opowiadała o tym jak brała udział w bitwie pear harbour .. Boję się ,że mogę sie urodzić w afryce albo w jakiejś patologicznej rodzinie :( Bo w sumie pomyślcie sobie.. Reinkarnacji brzmi sensownie.. może ta cała nasza dusza to tylko masa energii która wciela się w różne postacie?

boję się tez ,że się odrodze jako męskie genitalia i będę całe życie wisieć między nogami jakiegoś facta :(

To kim będziesz w następnym wcieleniu zależy od Ciebie. Prawo karmy. Poczytaj sobie. Przyczyna i skutek.

ja wierze w reinkarnacjie i tak jest na pewno....a jak sie urodzisz w jakiejs patologicznej rodzinie to strzel se w glowe i urodzisz sie gdzie indziej

Nie wierz w reinkarnacje bo ona nie istnieje!! Bądź spokojna, nie będziesz mieć następnego wcielenia. Kościół katolicki zaprzecza reinkarnacji.

z genitaliami to podszyw :O żeby to jeszcze była karma.. teraz złą osobą chyba nie jestem.. a jak to nie karma tylko na chybił trafił?

Reinkarnacja brzmi sensownie? Kiedyś na świecie były tylko bakterie, potem pojawiły się zwierzęta... pojawił się człowiek... najpierw było iluś tam ludzi, potem 1000000, potem 1000000000... a teraz 6000000000 ludzi jest. Więc skąd się biorą nowe "dusze"? Rozmnażają się przez pączkowanie? To jest bez sensu, bo skoro każdy miałby mieć poprzednie wcieleni to nie przybywało by istnień żywych na świecie.

czytam od.... opowiedz o tym, czemu to od nas zalezy?

Możemy tego się dowiedzieć albo i nie. Ja osobiście znam pare osób, które pzeżyły regresing(pod hipnozą opowiadaja swoje wczesniejsze wcielenia). Ja osobicie jestem sceptycznie nastawiona. Grunt to być dobrym człowiekiem i przeżyć swoje życie jak najlepiej, a nie zastanawiać się co będzie dalej. Chociaż moim zdaniem reinkarnacja jest dość możliwa, bo skąd by się wzieło tyle dusz przez tyle lat ???? Tak samo jest dość logiczna, czemu np umierają dopiero co narodzone dzieci, a niektórzy dożywają 100 lat? I tu byłoby dość logiczne wytłumaczenie, że każdy ponosi 'kare' albo 'nagrode' za swoje poprzednie wcielenie, dążąc do absolutu. Ale jak juz wspomniałam, ja podchodze do tego z przymrużeniem oka, bedzie co ma byc :)

A kto mówi że reinkarnacja musi się odbyć na ziemi. Jedna planeta niknie powstaje następna :P, tak też można tłumaczyć.

Ty się módl żebyś się żabą nie odrodziła...

Ta na na innej planecie. Odrodzisz się dupą jakiegoś kosmity, który sra mordą.

"z genitaliai to był podszyw" czyli nie boisz się? zuch dziewczyna

po co się czegokolwiek bać, będzie problem, będzie rada. to tak samo można się bać, że jutro się zostanie zgwałconym

czyli wszystko bez sensu :( teraz mam takie wspaniałe życie,ale po co mi to jak w następnym mogę być brzydka, biedna, cierpieć itp :(

Ja tam wierze w karmę... Ale jako Enneagramowa 3 trudno mi bardzo wyzbyć się negatywnych emocji i być... dobra

zash - poczytaj książkę "Odważne dusze" - nie wystraszysz się.

Jak się nie odrodzisz człowiekiem tylko np. źdźbłem trawy (jeżeli wierzyć w reinkarnację to one też mają duszę...) to uroda będzie Twoim najmniejszym problemem :D

a jak wszyscy mięsożerni odrodzą się jako świnie i krowy ? :(

o jeny coraz bardziej się boję :( naprawdę to co teraz robię wydaje mi się bez sensu ,bo to wszystko stracę i będę mieć gorzej :( O czym ta książka??

Inna planeta... a wiesz jakie warunki musiały zajść żeby na Ziemi powstało życie? Planeta musi być z odpowiednich materiałów, musi mieć odpowiednią wielkość żeby grawitacja utrzymała atmosferę, musi być odpowiedni skład atmosfery, odpowiednia odległość od gwiazdy, wreszcie odpowiednia budowa całego układy planetarnego bo te duże planety z nami ochraniają nas przed tymi wszystkimi meteorytami i asteroidami, to one są bombardowane tym żebyśmy mogli spać spokojnie bez obaw o to że jakieś gówno z kosmosu spadnie nam w nocy na łeb... niczym nasi dziadkowie bojący się żeby bomba Luftwaffe nie spadła na nich. Myślisz że gdzieś jeszcze takie warunki zaistniały? Może tak, może jeszcze jest gdzieś życie w kosmosie, życie inteligentne jak ja a nie bakterie, bo takich planet z bakteriami to pewnie jest sporo, ale czy jest/było takich planet na tyle by tak jak pisałaś jedna planeta przestaje istnieć rodzi się inna?

ten ostatni,bo żyłka ci pęknie :)

Właśnie o tym, co cię nurtuje, do mnie bardzo przemówiła na plus.

ja tam jstem tego pewna ze jest w kosmosie istnieja inni inteligentni jak my. jak nie iwecie to mowie wam.

wszystko bez sensu :( po co mam się teraz cieszyć jak w następnym życiu mogę płakac :(

albo w jakiejś patologicznej rodzinie jeśli jesteś z tych, którzy twierdzą, że rodzice to święte krowy, to sensowne byłoby takie przyszłe wcielenie w twoim wypadku

zash, no jak myślisz, tak będziesz się czuć... przeczytaj ksiązkę, pomoże :)

czyli jeszcze raz, od czego zalezy nasze pozniejsze wcielenie????

ale nie wystraszy mnie ta książka?

teoretycznie od tego, jakim człowiekiem jestes teraz.