Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość płakać mi się chcę

Czy dobrze zrobiłam?????? Mój facet ostatni cham....

Polecane posty

Gość płakać mi się chcę

Narobiłam się jak głupia żeby porobić mu do pracy dobre jedzenie . Wziął je dla pracowników jako że ma imieniny( jest szefem). Rano skoczył na mnie jak przyjechał po jedzenie, że kotlety są zimne, że jestem idiotką niedomyślną, że powinny być gorące, bo jak można wziąć gorącego kurczaka a zimne kotlety. Kurczak był prosto z piekarnika, a z podgrzaniem kotletów czekałam na niego, żeby wziął gorące, ale skąd ja miałam wiedzieć, że przyjedzie o tej godzinie jak nic mi nie powiedział. Zwyzywał mnie, powiedział że jestem nierobem, że on sam mógł porobić te jedzenie. Popłakałam się jak dziecko. Do tego na dniach rodzę. Ciągle mnie stresuje, codziennie przez niego płaczę. Jego charakter zrobił się tak podły, w ogóle nie widzi jak mnie krzywdzi, nie zwraca uwagi, że jestem w ciąży. Gdy wyszedł wzięłam kilka rzeczy i pojechałam do Mamy, nie miałam ochoty go widzieć, słuchać jak będzie mnie beształ, gdy wróci, bo wiecznie jest tak bardzo zmęczony. Po prostu coś we mnie pękło. U Mamy telefon, gdzie jestem, odpowiedziałam że u Mamy, na co powiedział, że jak "swędzi mnie pizda" to mam tam zostać i się ruchać, bo tylko to przez całe życie robiłam. Nic mu nie zrobiłam, a tu coś takiego, takie słowa. Siedze teraz i płaczę. Mam ochotę strzelić mu w twarz;( Co się z tym człowiekiem porobiło;( Myślę że dobrze zrobiłam, że pojechałam do Mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskadaaa
masz Hama a nie faceta. Zostań u matki tak długo jak nie przyjdzie na kolanach do ciebie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z daleka od takich gnojów, najgorsze jest to, że pozwoliłaś aby zrobił Ci dziecko:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daj sobie spokój z takim dziadem i postaraj się z nim nie gadać bo jeszcze wylądujesz przedwcześnie w szpitalu z nerwów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powiem ci tak
Mój też ma takie odpały,ale on to wyniósł z domu.Jego ojciec jest tak na maxa pokręcony.Ale ja sobie nie pozwalam na takie coś.Już kilka razy dostał w pysk jak mnie zwyzywał albo tak jak piszesz coś mu w jedzeniu nie pasowało.Trochę po ojcu odziedziczył charakter ale ja go szkole.Jak chce to jest super mężem a jak mu coś do łba strzeli to chce mną rządzić a nie ma tak łatwo.Nie będę pomiataczką i podawaczką jak teściowa.O NIE!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość płakać mi się chcę
Pase to Dziecko jest najbardziej wyczekiwanym Dzieckiem na świecie, już nie mogę się doczekać kiedy urodzę, tak bardzo na to czekam. olga. m ja już śmiało mogę rodzić, sama się dziwię że przez nerwy i stres nie urodziłam przedwcześnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PodobnaCi
POwiem Ci tak - super podejście. Niech facet wie , gdzie są granice.Dobrze, że daje się utemperować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bellisimaaaaa
o rany Julciu ale skurwiel! nie wracaj do niego nawet jak przyjedzie do ciebie na kolanach! myślę że on się nie zmieni, ty teraz z uwagi na ciązę potrzebujesz najbardziej wsparcia i wyrozumiałości, a otrzymujesz od niego same przykrości przed duże P ! po porodzie będzie jeszcze ciężej i gorzej, bo ty przytłoczona nawałem obowiązków, wstawaniem w nocy, opieką nad dzieckiem nie będziesz mieć czasu dla swojego pana i władcy na pichcenie i podkładanie pod nos cieplutkich kotlecików i uśmiech nr 4 w najlepszym wydaniu 24h! uciekaj dziewczyno, matka ci pomoże, a tego dziada podaj o alimenty i powiedz mu żegnaj Gienio świat się zmienio! szkoda czasu na takiego trola, życie jest zbyt piękne i zbyt krótkie by tracić czas na taką kanalię! jesteś młoda, dasz se rade! Wszystkiego dobrego i trzymaj się! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powiem ci tak
Kilka razy groziłam rozwodem.Zawsze potem chodzi jak zegareczek:)Po ostatniej kłótni tak się wystraszył,że aż na wycieczkę pojechaliśmy.A jaki był kochany i milutki.Hehe.Nie daj się kochana.Stawiaj na swoim i NIE ULEGAJ bo jak zobaczy że ty robisz to co on chce to będzie tylko gorzej.Coś o tym wiem.Mimo że się kochamy i wiem że on mnie kocha to jak trzeba będzie jak przekroczy granicę złoże pozew.Bo kochać kogoś to nie wszystko.Trzeba się szanować.Bo co z tego że kocha jak traktuje jak ostatnią szmatę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość płakać mi się chcę
On tak właśnie mnie traktuje, jak ostatnią szmatę. Wyłożone wszystko pod nos, a i tak jestem największym nierobem na świecie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bellisimaaaaa
bo to nie jest miłość, tylko toksyczny związek, który zawsze wyniszcza jedną osobę do granic mozliwości.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I to się nie zmieni...
A tak jak mówią dziewczyny...będzie tylko gorzej i gorzej:-(.Ja odeszlam gdy moja córeczka miała trzy tygodnie.I nie żałuję.Dla niego zawsze było źle,do porodu ciągałam ciężkie zakupy i wszystko rob iłam sama a on i tak darł się,że że na zwolnieniu jestem zamiast pracować:-(. A po porodzie....koszmar...wytrzymalam trzy tygodnie do momentu gdy raz podniósł na mnie łapę bo się sprzeciwiłam i poprosiłam o pomoc. Eh...skąd my bierzemy takich łajdaków??? Uciekaj Kochana...mi też pomogła Matka Trzymaj się i uważaj na siebie i Dzieciątko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość płakać mi się chcę
I to się nie zmieni, Twoja sytuacja jest identyczna jak moja. Mi się wydaję, że już nic nie naprawi mojego związku. Będzie się rozwalało stopniowo, aż wkońcu trafię do psychiatry, bo to co on robi doprowadza mnie do furii wewnętrznej. On zawsze jest zmęczony i ma do tego prawo, bo on w przeciwieństwie do całego świata PRACUJE! A reszta świata to tylko się opierd*** jego zdanie! Ja jak jestem zmęczona to śmieje się ze mnie, że czym mam być zmęczona. Przekleństwo;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i dobrze zrobil
jak mial podac zimne kotlety???tylko by sie osmieszyl,ze ma taka bezmyslna zone! Jak sie decydujesz na role kury domowej to mysl!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i dobrze zrobil
jak mial podac zimne kotlety???tylko by sie osmieszyl,ze ma taka bezmyslna zone! Jak sie decydujesz na role kury domowej to mysl!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I to się nie zmieni...
Płakać mi się nie chce...Dokłaadnie...Twój jest identyczny jak ojciec mego dziecka...Szok.Też uważa że cały świat to nieroby i lenie a on jedyny pracuje.A ja,dziecko żyłyśmy na jego utrzymaniu,choć złotówki mi nie dołożył ani do rachunków ani na zakupy.Pracował i wciąż nie miał pieniędzy.A to klient nie wypłacił,a to auto się popsuło i naprawa droga i wciąż frustracje które wyładowywał na mnie...bo to moja wina,bo ja jestem w ciąży.Mieszkanie też zawsze według niego było nieposprzątane .Ratuj się ...Też było mi ciężko,bardzo ciężko samej z noworodkiem.Głównie psychicznie bo fizycznie miałam lżej.Nie musiałam nad nim skakać i mu dogadzać. Dziś jestem ju spokojna i zrównoważona i tamte chwile wspominam jak koszmar... A masz ewentualnie dokąd się wyprowadzić?Mama Cię przyjmie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I to się nie zmieni...
On Cię nie szanuje...:-(,tu już nie będzie dobrego związku...niestety:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość płakać mi się chcę
Tak, Mama chce żebym u Niej została. Kocha mnie najbardziej na świecie i swoją wnusie, choć jeszcze nie mam Jej u boku, ale Mama zrobi dla Nas wszystko. Na szczęście rodziców mam wspaniałych. On też na nic mi nigdy nie dołożył. Gdy miałam kryzys z pracą musiałam ratować się u rodziców, bo nawet złotówki mi nie dał. Jego zdaniem jak jem chleb i wędline którą on kupuje to znaczy, że jestem pasożytem. Dopiero od piątku nie pracuje, a jestem dwa dni po terminie, bo inaczej nie wiem co by było, nie miałabym ani grosza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak wlasnieii
i tak do niego wrocisz.Widocznie lubisz tak byc traktowana,bo kazda rozsadna kobieta odeszla by od takiego faceta. czasy sredniowiecza juz minely,masz wolny wybor. Al jestem pewna,ze wrocisz do niego i dalej bedziesz sie dawac ponizac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze nie wracaj do niego
Jeżeli do niego wrócisz, będziesz dla mnie dnem. Są rzeczy, które można wybaczyć, są słowa, o których można zapomnieć, ale to co on powiedział jest nie do wybaczenia. Szanuj się kobieto, bo jeżeli sama siebie nie uszanujesz, to nikt tego za Ciebie nie zrobi. Nie chodzi o to, jak cię traktuje, to już przemilczę, ale po tym, co powiedział "swędzi mnie pi**a" to mam tam zostać i się ruchać, bo tylko to przez całe życie robiłam", u mnie byłby już spalony. Zostań u rodziców, tego potwora pozwij o alimenty i żyj dalej. Jak przypadkiem zaplanujesz do niego wrócić, bo obudzi się i przybiegnie na kolanach, to przypomnij sobie, co ci powiedział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I to się nie zmieni...
Obawiam się,że nie ma na co czekać:-(.Klasyczny drań...:-(. Szczęście ,że masz pomoc,choć rozumiem,że decyzja o odejściu w takim momencie życia nie jest łatwa.Pewnie liczysz że zmieni się gdy córeczka się urodzi...chcesz by dziecko miało normalną rodzinę...Też tak się motałam...Uwierz...nie ma nic gorszego dla dziecka niż nieszczęsliwa ,poniżana matka.Będziesz cierpiała coraz bardziej.A kochasz go?czy raczej boisz się być sama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I to się nie zmieni...
Dokładnie...jeśli teraz tak Cię wyzywa to pójdzie w tym dalej i dalej.Jeśli mu teraz wybaczysz-uzna że wolno mu wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matko, dziewczyno - Ty się nawet nie zastanawiaj. Co za cham, urządziłabnym mu taką awanturę, że wszyscy by widzieli .Niech by się najadł wstydu. Za dobra dla nie go jesteś i wykorzystuje to na maxa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do avent
niech by sie najadl wstydu?co za durne rady.a co kogo wstyd obchodzi w takiej sytuacji.Dziewczyna powinna uciekac od niego jak najdalej a nie myslec o tym jak mu ma na zlosc zrobic by sie wstydu najadl. Jeszcze troche podniesie na nia reke,ale nie wstyd najwazniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I to się nie zmieni...
Jasne,że podniesie rękę:-(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do avent
po za tym nie jest za dobra tylko glupia,bo powinna juz dawno odejsc a nie w ciaze z nim zachodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się, nie o wstyd chodzi ale o ratowanie siebie. Chodziło mi o to, że gdybym była w ciązy, tak się starała jak autorka a mąż zwyzywałby mnie za zimne kotlety!! to zrobiłabym mu awanturę stulecia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×