Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ODPOWIEDZCIE MI PROSZĘ

BÓLE PORODOWE JAK SIĘ JE ODCZUWA

Polecane posty

Gość ODPOWIEDZCIE MI PROSZĘ

gdzie się je czuje, do czego porównywalny jest ból, czy w czasie skurczu napina się brzuch i twardnieje? A po skurczu puszcza? Proszę o odpowiedź!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zależy czy bóle są z brzucha czy krzyżowe. Ale z brzucha czuć tak jak opisałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zamiast sie nad tym zastanawiać, lepiej weź znieczulenie i po problemie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zależy chyba
moje pierwsze były bardzo podobne do silnych miesiączkowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rany..jak sobie przypomne to juz mnie boli;) Mnie na pewno nie bolalo jak na okres...To był OKROPNY tepy ból,takie napinanie...na szczescie puszczało po czym nawracało.. No ale miałam wywolywany wiec podobno gorzej boli...a i tak skonczyło sie cc:O Ale bol po cc był dla mnie wybawieniem o ile mozna tak napisac;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A niestety w Polsce ze znieczuleniem ciezko...tzn u mnie w miescie nigdzie nie dają..nawet nie mozna zapłacić bo niby nie ma anestezjologów:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W moim przypadku przypominało mi to skurcz w łydce. Mięśnie brzucha tak samo tężały i ból był porównywalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicSZCZEGOLNEGO26
MIAŁAŚ KIEDYŚ ZAPARCIE???? JEŚLI TAK TO BARDZO PODOBNE TYLKO O WIELE MOCNIEJSZE COŚ WIELKIEGO CHCE CI SIĘ PRZEDOSTAĆ PRZEZ MALUTKI OTWÓR STRASZNIE NAPIERA A TU..........NIC BLOKADA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudno o porównanie
Takiego bólu jak porodowy nie da się do niczego porównać i kto nie rodził, nie ma pojęcia, jak boli... pamiętam, jak lekarz powiedział "wiem, jak boli..." a ja odpowiedziałam "niestety, nie ma pan bladego pojęcia ;-)" Skurcze porodowe są z brzucha tylko na początku, takie właśnie "stawianie się" brzucha, napinanie z jednoczesnym bólem jak przy miesiączce ale o dużym nasileniu. Później są bóle z krzyża i te są już bolesniejsze, nie wiem do czego je porównać... przy innych okazjach nie czułam nigdy takiego bólu... Rodziłam dwa razy w znieczuleniu, ale zanim do znieczulenia to poznałam smaku bóli... podziwiam kobiety, kótre urodziły bez znieczulenia - na prawdę szacunek ;-) Oczywiście poród porodowi nie równy i każda z nas ma inny próg bólu, ale gdyby to facet miał rodzić dziecko to ludzkość wymarłaby na pewno ;-) boli okropnie, tylko tym się różni od innych bóli, że kończy się czymś pięknym, urodzeniem dziecka i dlatego tak szybko się o bólu "zapomina".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicSZCZEGOLNEGO26
JAK TO GDZIEŚ KIEDYŚ PRZECZYTAŁAM "ZASTANAWIAŁAM SIĘ KTÓRĘDY MA WYJŚĆ TO DZIECKO TAK BYŁO CZUĆ I W TEJ DRUGIEJ...." ALE NIE MARTW SIĘ KAŻDY PRZECHODZI TO INACZEJ......ŻYCZĘ ABYŚ URODZIŁA SZYBKO I NATURALNIE NAJGORZEJ LEŻEĆ ZE SKÓRCZAMI A ROZWARCIA NIE MA.... A NAWET JEŚLI JEST TO NIE OZNACZA ŻE OD RAZU URODZISZ JEŚLI POŁOŻNA MÓI CI ŻE MASZ DUŻE DZIECKO POPROŚĆ O USG NA KILKA DNI PRZED TERMINEM ŻEBY CIĘ NIE MĘCZYLI -CIEBIE I DZIECKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kitikaka
Dla mnie to nie były jakieś nie do zniesienia bóle choć rodziłam 13 godzin. Dobre jest to że są ale przechodzą jest czas odetchnąć dla mnie to był po prostu mega okres aż mnie kości bolały ale nie miałam potrzeby wrzeszczeć czy coś takiego. Wiele daje miły życzliwy personel i obecność kogoś bliskiego np męża przyjaciółki mamy. Urodziłam dwoje dzieci jedno przez cc a drugie naturalnie i jasne że nie tęsknię za bólem ale miło wspominam pobyt w klinice i nie mam traumy. Moja rada jest taka żeby się nie nakręcać tym że będzie bolało naprawdę rozluźnić się wtedy naprawdę mniej boli i ODDYCHAĆ :-) to nie jest takie straszne. Powodzenia życzę szybkiego i łatwego porodu głowa do góry :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamiiiiiitaaa
wiadomo ze bolec bedzie trzeba wszystko przezyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona ...........
gdy sa bole marzysz tylko o tym by sie skonczyly a one sie pojawiaja coraz czesciej i coraz bardziej bolesne. Nawet nie przeszkadza ci ze jestes PRAWIE na golasa a z boku sa faceci innych kobiet. Czulam sie na porodowce jak zwierze, sapalam, stekalam, lało sie ze mnie ciurem ale mialam wszystko w dupie bo chcialam by jak najszybciej sie to skonczylo. Jedynej zeczy zaluje...ze byl tam moj maz ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kitikaka
To chyba musi zależeć od człowieka bo mój mąż to ma teraz do mnie taki szacun że szok czuję się jak królowa i to właśnie po naturalnym po cesarce tak nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boli jak jasna cholera, miałam bóle krzyżowe, nie da się porównać ich do niczego. ale ja rodziłam duże dziecko - z usg syn miał być znacznie mniejszy, więc to jest akurat nie zawsze miarodajne. tak, jak u Kitkaki - był ze mną mąż i sama jego obecność pomagała. bolało, urodziła, minęło - żadnej traumy nie mam, czego i tobie życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie, bóle pleców jak w czasie okresu tylko bardzo silne. Napewno poczujesz że juz się zaczyna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamiiiiiitaaa
podziwiam was ze przezylyscie porod naturalny obym tez miala w pazdzierniku z gorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje bóle
moje bóle byłu porównywalne do bóli w czasie zaparcia miałam wrażenie że chce zrobić kupę (sory ale tak to odczuwałam) a tu nic nie idzie ;) były odczuwalne własnie w tej okolicy i zanikałay ...aż stały się częstrze ból taki "przenikający" ale do zniesienia ja miałam bóle do 4 cm rozwarcia potem już miałam cc (ze względu na ułozenie dziecka) ale wiem że miałam skurcze do tego momentu pewnie potem jest już tylko gorzej...nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jakoś źle nie wspominam porodu. Mąż twierdzi że prawie mnie nie było słychać :P Znieczulenia nie miałam, bóle były nie do opisania ale poszło szybko i sprawnie (mimo że to pierwsze dziecko i nie byłam w szkole roddzenia). Najgorzej jak czułam, że ten skurcz nadchodził... Ale do zszywania do położna już musiała mi dać znieczulenie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam takie bóle z krzyża,że myślałam,że umrę, dosłownie jak by mnie ktoś napieprzał kibolem, skurcze macicy prawie nie były odczuwalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewcia krewcia
Ja miałam bóle krzyżowe (21 h) z tym że rosły i rosły z godziny na godzinę aż w końcu leżąc na łóżku porodowym nie miałam już siły jeczeć tylko jak nadchodził skurcz to szeroko otwierałam oczy, modliłam się żeby nie spanikować i pozostać rozluźnioną i w ten sposób jakoś udawało mi się przetrwać to najgorsze a kiedy osiągnęłam rozwarcie okazało się że główka nie przejdzie przez miednicę i zrobili cc. Same bóle krzyżowe to jakby ogromne bóle reumatyczne , jeżeli autorko w życiu miałaś takiego charakteru bóle to zwielokrotnij je. Są to bóle które narastają, czlowiek już ma dość i ma wrażenie że już przed chwilą przeszedł swoją granicę wytrzymałości a to cholerstwo nadal narasta i narasta ale da się to przetrwać bez krzyku i płaczu (mnie się udało), dwa razy pomiędzy te bóle wmieszał się ból podbrzusza i powiem wam że odczułam go dużo łągodniej niż krzyżowe więc krzyżowe chyba jednak najgorsze. Każdy przeżywa te bóle inaczej, jedne będą jęczeć a między skurczami mogłyby żartować a drugie przez całą tą ceremonię nie mają ochoty na uśmiech, tak czy tak bóle mijają i zbliżają do finału.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamiiiiiitaaa
;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój pierwszy poród był bardzo ciężki: oksytocyna, bóle krzyżowe, częsty masaż szyjki. Ból potworny, którego nie można do niczego porównać. Bohaterką się nie czuję, bo, żebym wcześniej wiedziała, załatwiłabym sobie znieczulenie, ale mimo wszystko przeżyłam, a kilka dni po już o tym zapomniałam. Mimo wszystko polecam znieczulenie, nie ma sensu się męczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazdy porod moze zaczynac sie inaczej u mnie w 1 ciazy bylo tak ze dostalam nagle twardnienia brzucha, caly czas chyba bez przerwy czulam brzuch jak kamien, nie czulam ruchow, dostalam malej biegunki po 5 godz nie czucia ruchow pojechalam do szpitala, ruchow nie poczulam juz do samego porodu/ tak sie wszystko zaczelo przy 2 porodzie czulam male skurcze, nawet badala mnie polozna ginekologicznie i ktg mialam, "wyrok" w najblizszym tyg napewno nie urodze, a 2 godz pozniej odeszly mi wody, 4 godz pozniej corka byla juz na swiecie jezeli odczuwasz skurcze pare godzin i one nie ustepuja nawet po no/spie i cieplej kapieli a wrecz zaczely sie nasilac to mozesz jechac do szpitala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×