Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pięćszóstek

Matka uszyła mi paskudną sukienkę na wesele!

Polecane posty

Gość pięćszóstek

Pod koniec lipca mamy w rodzinie wesele. Jak tylko się o nim dowiedzieliśmy mama zaproponowała, że uszyje mi sukienkę. Ja podziękowałam, bo wiedziałam, co z tego może wyjść i powiedziałam, że kupię sobie kreację w sklepie. Niestety dzisiaj mama mi pokazała z dumą sukienkę, którą mi uszyła bez mojej wiedzy- jest okropna, po prostu maksymalny kicz, nigdy bym tego na siebie nie założyła :O Szkoda mi ciężkiej pracy mamy, więc aż się popłakałam ale wytłumaczyłam jej, że już mam sukienkę upatrzoną w sklepie. Ona wpadła w histerię, zaczęła mnie wyzywać od niewdzięcznic i wrednych córek :( Jest śmiertelnie obrażona. Co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz ci mowie o co tu chodzi
jak wyglada ta sunkienka?? moze ja zaloz i powiedz ze jest za mala czy cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lam łam łam
mame wyslac na leczenie psychiatryczne moze ktos wie jak to zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pięćszóstek
Sukienka jest straszna. Naprawdę, wygląda jak na bal przebierańców- bordowa, z błyszczącego materiału, spod spodu wygląda tiul :O Nie jest na pewno za mała, mama niestety zna moje wymiary....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprzedaj ją i kup inną
:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pięćszóstek
ćwiartka plus - jakbyś znała moja matkę, to byś uwierzyła ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pięćszóstek
sprzedać ją? nie sądzę, by ktoś kupił, serio :O Kupić i tak kupie inną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asemble
to poplam czyms i po klopocie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fddfdffgfgfg
pokaz tą sukienke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asemble
SZKODA ZE NIE MAM TAKIEJ MATKI:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprzedaj ją i kup inną
Ludzie miewają wsiowe gusta, więc nie jest wykluczone, że jednak ktoś kupi :D Albo z poplamieniem pomysł jest dobry. Że niby przypadkowo wylałaś na nią ACE, albo Domestos :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pięćszóstek
teraz nie mam jak pokazać, bo już wróciłam do siebie. Ta sukienka to jak połączenie taniej koszuli nocnej z barkowym przepychem :O Musicie mi wierzyć na słowo, moja mama nie ma pojęcia o modzie, zawsze niestety podobał jej się taki lekko odpustowy styl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pięćszóstek
Co do poplamienia- obawiam się, że to by tylko dolało oliwy do ognia, bo mama by się skapnęła, że to celowo. Tym bardziej, że sukienka została u rodziców i ciężko byłoby mi tam ot tak sobie pojechać teraz i przypadkiem ją zaplamić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddfffdffggfhgh
wystaw ja na allegro, na pewno ktos kupi. poza tym ja bym na twoim miejscu zalozyla ta sukienke, troche szacunku dla mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pięćszóstek
ddddfffdffggfhgh- bez komentarza...Naprawdę nie masz pojęcia jak ta sukienka wygląda. Co tu do rzeczy ma szacunek? Mam się ośmieszyć przed setką ludzi, żeby okazać mamie szacunek? Mam się czuć jak clown przez całe wesele bo mamie zachciało się uszyć mi sukienkę mimo iż ja tego nie chciałam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprzedaj ją i kup inną
To faktycznie żenada, skoro ta i tak jest lepsza :O Współczuję. Porozmawiaj z mamą, żeby na pryszłość uzgadniała takie rzeczy z Tobą, bo masz inny gust i szkoda materiału i jej pracy. Powinna zrozumieć, kurde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gsgdrhyftrhj
teraz juz nic nie zrobisz, bądż po prostu asertywna, powiedziałas matce prawde i się nie łam, inaczej całe zycie bedziesz pod jej pantoflem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pięćszóstek
Dodam, że to nie pierwsza tego typu akcja (choć pierwsza taka hardkorowa). Mama jako stały bywalec używanej odzieży, ciągle mi przynosi jakieś naprawdę nieładne rzeczy i każe w tym chodzić- dodam, że mam 24 lata i od 2 z nią nie mieszkam. Oczywiście ja się nie godzę na jej wymagania, a ona się obraża. Kontrolę nad wszystlkim to ona mieć lubi, oj lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pięćszóstek
Ech, czy zrozumie tego to nie wiem- bo tak jak napisałam, ona wiecznie coś dla mnie robi, mimo iż ją o to nie proszę a później ma do mnie pretensje, że jestem niewdzięczna. Potrafiła przynieść nam do mieszkania jakiś straszny wazon, kompletnie nie pasujący do wystroju naszego mieszkania i postawić na środku stołu, zachwycając się :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście nie ugnę sie i nie założę jej na wesele, ale z drugiej strony chcę jakoś załagodzić sprawę, żeby nie żyć z nią w konflikcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość albinka1989
Oj co ci zależy taka wielka modnisia z ciebie? umrzesz jak raz zalozysz cos co nie jest w twoim guscie??? mysle ze nic ci sie nie stanie ale nieeee ty musisz byc gwiazda wesele :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albinka- brak mi słów... Naprawdę, tu nie chodzi o to, by być gwiazdą! Tu chodzi o to by wyglądać JAK CZŁOWIEK a nie jak CLOWN! Nawet nie chcę wiedzieć, jak będą wyglądały przygotowania do mojego -kiedyś- ślubu. Pewnie będą awantury, że nie chcę takiej sali jak mama, takiej sukni jak mama, takiego jedzenia.... Ech :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki. Chyba nic innego nie da się w tej styuacji zrobić :( Naprawdę, byłam taka szczęśliwa jak się wyprowadziłam od rodziców, byłam pewna, że raz na zawsze skończy się dyktatura mojej matki i kontrola nad każdą dziedziną mojego życia. Niestety, nic z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×