Myslalam ze jestem szczesciara ale moj facet okazal sie byc nudziarzem

Jak go poznalam to myslalam, ze snie..Wysoki, przystojny, inteligentny. Roznil sie od wiekszosci facetow, ktorych jedynym zainteresowaniem jest piwsko, automat do gier i panna z tipsami. Sluchalismy tej samej muzyki, kochalismy podroze, w ciagu 2 lat zwiedzilismy pol Europy. Kolezanki mi zazdroscily. Gdy one przewijaly pieluchy, my szalelismy na soldach w Londynie a wieczorem lecielismy do Hiszpanii... Zamieszkalismy razem i czar prysl. Okaalo sie, ze moj facet lubi spac do 12 w weekendy i jego marzeniem jest slub koscielny, dziecko, pies i dom....Teraz on kombinuje kiedy najlepiej zaczac starania o dziecko.A ja nie wiem co robic. Nie che zyc tak jak moje kolezanki.