Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

berbusia

***** dylemat ***** wielki dylemat *****

Polecane posty

dostaliśmy z mężem 2 zaproszenia na slub jednego dnia - jedno w naszej miejscowości (moja najlepsza przyjaciołka) i drugie ok 350 km od nas (kuzyn męża). Mamy 4 miesięczną córkę, ktorą na czas wesela zostawiamy z babcią. Mężowi bardzo zależy, żeby iść do kuzyna, ja nie wyobrażam sobie żeby nie iść do przyjaciółki. Nie możemy się dogadać. W końcu zdecydowaliśmy ( a właściwie mąż) że jedziemy do kuzyna... Zgodziłam się, ale jest mi bardzo przykro... A co wy byscie wybrały??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alaaa ma kotaaaaaa
przyjaciółkę ale tylko ze względu na to, że jest dla mnie jak rodzona siostra i nie wyobrażam sobie nie być na Jej ślubie... mąż ma znikomy kontakt z kuzynostwem więc sprawa byłaby prosta. Nie wiem jak u Was sprawa wygląda. Ostatecznie poszłabym sama .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama nie pójdę - jestesmy malzenstwem więc idziemy razem... Mąż nie ma jakiegoś super kontaktu z kuzynem, ale uważa, że to rodzina i wypada iść do rodziny..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjaciólka bez dwóch zdań
Powinien to zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie ze przyjaciolka. jak ja mialam wesele kuzynki i akurat zbieglo mi sie to z wyjazdem ktory wygralam w konkursie (w Bieszczady) to oczywiscie ze zrezygnowalam z wesela i pojechalam. a na wesele do kuzynki poszli moi rodzice i siostra z chlopakiem. gdyby to zas bylo wesele mojej przyjaciolki to sprawa jasna ze bym zrezygnowala z wyjazdu. u mnie zlozylo sie tak ze jak wychodzila moja przyjaciolka za maz to ja 13 dni wczesniej urodzilam corke wiec bylam tylko na slubie :( zaluje ze nie bylam przy niej w tym wyjatkowym dniu :( mysle ze jesli zgodzisz sie na wesele jakiegostam kuzyna to tez bedziesz zalowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem że będę żałowała... Ale mężowi tak bardzo zależy, że chyba nie mam innego wyjścia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym wybrała przyjaciółkę, z tym, ze mój mąż akurat by zrozumiał, że przyjaciółka ważniejsza niż kuzyn, z którym się kontaktu nie utrzymuje. Może porozmawiaj z nim jeszcze raz. Druga opcja to isć samemu - wiem, ze jesteście małżeństwem, ale skoro każdemu trudno ustąpići i cokolwiek się nei postanowi to jedno będzie miał żal, to ja nei widzę prze4szkód, aby iść osobno. Albo jeszcze inaczej - idźcie tak, któ pierwszy was zaprosił (o czyim ślubie wiedzieliście wcześniej), a tym drugim się powie, że już potwierdziliscie tym pierwszym, ale do nich przuyjedziecie tydzień później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuzyn dał pierwszy zaproszenie ( już w styczniu :):) ) Jestem w stanie odpuścić - fakt, że będę bardzo żałowała, ale jeśli mu zależy, to pójdziemy do kuzyna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjaciólka bez dwóch zdań
wiesz co, wydaje mi się, że od samego poczatku byłas zdecydowana na to wesele kuzyna, a nie swojej przyjaciółki. Zbyt łatwo odpuściłaś, nawet nie starasz się porozmawiać z mężem z góry za to zakładasz, że pójdziecie do kuzyna. Widocznie nie za bardzo Ci zalezy na weselu przyjaciólki. Sama sibie tłumaczysz, usprawiedliwiasz a to, że dał wcześniej zaproszenie, a to że mężowi bardzo zależy itp. Prawdziwa przyjacióła się nie zastanawia. Nie mówię oczywiście, że masz toczyć z mężem wojnę gdzie pójdziecie ale szczera rozmowa jest naj najbardziej wskazana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurde co za problem
zależy od odległosci ustaliłabym z mężem że do jednych idziemy tylko na ślub a do drugich na wesele.... kwestia do kogo zależałaby z kim macie bliższe kontakty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dylematzgłowy
rzut monetą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurde co za problem
eee nie doczytałam o odległości....w każdym badź razie...skoro na jeden ślub dostaliście zawiadomienie już w styczniu....no to gdy dowiedzieliście się o tym drugim już trzeba było powiedzieć że nie możecie być w tym dniu.... pół roku miałaś czasu a masz dylemat na kilka dni przed imprezą ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odległosć to 350 km więc nie ma szans, Nie odpuściłam , bardzo mi zależy, ale tak jak mi zależy też mężowi, rozmów było dużo i każdy tylko upierał się przy swoim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurde co za problem
wiesz rodzina to rodzina.... sama pomyśl jak to wygląda: wychodzisz za mąż, wchodzisz do ich rodziny....i gdy jesteś proszona na ślub...wybierasz ślub przyjaciółki.... jak byś się czuła gdyby Twój mąż zamiast iść na wesele na którym będzie Twoja rodzina wolał iść na ślub kumpla z podstawówki ? rodzina to rodzina ile masz lat że psiacióki są dla Ciebie ważniejsze od rodziny ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym wybrala przyjaciolke. Moze dacie rade pojsc do przyjaciolki na wesele, a do kuzyna pojechac na poprawiny? To wprawdzie kawalek drogi, ale jak wyjedziecie rano to dacie rade. Ostatecznie poszlabym sama, co to za argument, ze jestescie malzenstwem i musicie isc razem? Sa takie sytuacje, ze idzie sie samemu i to jest wlasnie taka sytuacja, jesli twoj maz tak bardzo chce do tego kuzyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie uwazam, ze trzeba isc do kuzyn, bo to rodzina. Kuzyn, z ktorym sie nie utrzymuje kontaktow przeciwko przyjaciolce? Zdecydowanie wygrywa przyjaciolka, ktorej na pewno bedzie przykro, ze w tak waznym dniu cie nie bylo obok niej. Kuzyn nawet nie zauwazy. Ja nie poszlam na slub przyjaciolki, bo zdecydowala sie w ciagu 3 tygodni na slub, a ja mieszkalam za granica i logistycznie nie dalabym rady, do tej pory zaluje :-( a za kazdym razem jak sie widzimy to mi mowi, ze bardzo zaluje, ze mnie przy niej nie bylo tego dnia. Ja tez zaluje i gdybym mogla cofnac czas to bym na rzesach stanela i poleciala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdecydowanie przyjaciółka
Będziesz na pewno żałowała jeśli pójdziesz do kuzyna. Jednak rozumiem męża, kuzyn to rodzina , ale z rodziną podobno wychodzi się dobrze tylko na zdjęciu :) Na kogo możesz bardziej liczyć - na przyjaciółkę czy kuzyna?? Podejrzewam, że odpowiedź jest prosta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mąż mimo wszystko chce jechać do kuzyna. Napisałam właśnie przyjaciólce, że nie przyjdziemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leśny chrząszcz
a on ma jakiegoś przyjaciela?? kogo by wybrał? jak długo jesteście małżeństwem? pewnie dość długo skoro już nie liczy się z twoim zdaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×