na jakie studia z trzęsącymi się rękami i ogólnym zakompleksieniem?

jestem słaba fizycznie.

kuzwa co sie dzieje na tym swiecie? coraz wiecej ludzi spotykam ktorzy mecza sie z fobia.Maja przerabane zycie:o Moj kumpel na to choruje,wiec cos o tym wiem.Prowadzi ograniczone zycie do maksimum,po prostu masakra!!!

może lipny, ale już bym się na psychologa drugi raz nie zdecydowała, sporo mnie to kosztowało psychicznie. jeszcze myślę nad innymi lekami...

tak, masakra, kumpel sam Ci powiedział?

WSZOZP

zaszyl sie w domu,unikal imprez,nawet urodzin w rodzinie,nie chcial zeby ktokolwiek zauwazyl ze cos sie z nim dzieje.Mnie powiedzial,znam go od dziecka

ma doslownie problem ze wszystkim,nawet glupie wyjscie do banku,urzedu,sprawia ze wrecz panikuje:o jak sie podpisuje,to zaczyna sie trzas.Panikuje do tego stopnia,ze traci zdrowy rozsadek,normalnie jakby mu czasem odpierdalalo.Zal mi go,kiedys bylo wszystko ok,chcialbym mu pomoc ale nie wiem jak.

ja nikomu nie mówię, ale dużo można zaobserwować, a robię tak jak Twój kumpel, wiem, że nie powinnam, ale jednocześnie nie mogę zrobić kroku do przodu. kumpel coś studiuje?

ja też robię takie rzeczy nieprawdopodobne, to przez panikę.

chcę coś zrobić, żeby nie stać w miejscu, choćby te studia, bo związku nie zbuduję, na imprezy nie chodzę, nie poznaję ludzi, jestem sama, ale chcę choć trochę iść na przód, moje obecne studia to katorga, a wiązałam z nimi duże nadzieje...

nie poszedl na studia,nie dal rady.Rodzina zarzuca mu lenistwo:o w sumie nie ma sie co dziwic,o niczym nie wiedza,wiec maja go za lenia.Przyjal sie w warsztacie samochodowym naszego wspolnego kumpla.Ma dokladnie tak jak Ty,jak jest sam w domu to jest doslownie normalny,przy mnie sie tez zachowuje na luzie,ale gdy tylko dolaczy ktos trzeci,zaczyna sie masakra.Idzie do lazienki,niby sie kapac i potrafi w niej siedziec kurwa 3godziny:o

Z siostra sie poklocil,bo odmowil bycia swiadkiem na jej slubie:o A przez co? Kurwa przez glupi podpis:o Zycie mu sie wali,ja nie wiem jak on sobie dalej bedzie radzil:o

tez tak miałam, że jak byłam na urodzinach takie rodzinne, potem przyszli jeszcze inni ludzie niespodziewanie w moim wieku to poszłam do łazienki i tam siedziałam wydzwaniałam do przyjaciółki, że nie dam rady wyjść do nich i co robić, siedziałam tam bardzo długo w nerwach i nie wiedziałam co robić. ja usłyszałam, że mój brat wraca do domu to szybko wyszłam i pojechałam z nim, wszyscy tylko się dziwnie patrzyli, ja wydzwaniałam do przyjaciółki raz po raz i myślałam, że się rozpłaczę.

dobrze, że ma Ciebie. szkoda go bardzo, wiem co przeżywa. ja ze studiów rezygnuję, bo źle się tam czuję, nie wiem co dalej. taka prawda, że mi zawsze będzie źle, ale głupią nadzieję mam.

ile ma lat?

Kurwa jaka trza miec psyche zeby do reszty nie zwariowac? Boje sie ze tak sie moze stac z czasem,ze wyladuje w psychiatryku.Non stop stresy...zaden chyba by tego nie wytrzymal.Wezme kiedys za fraki i sila zaprowadze do jakiegos specjalisty,niech go lecza kurwa! Ja wam wspolczuje,powaznie...

23,a Ty?

ja już byłam u specjalisty i mało to dało. warto próbować zawsze. fajna z Ciebie dziewczyna.

20

hehe,sorry...ale ja nie dziewczyna:D ja facet:D taki z krwi i kosci:D

aaaaa fajnie:D

;)

nie wiem czemu pomyślałam, że ty dziewczyna:D raczej jak się jest dziewczyną to ma się przyjaciółkę, a jak facetem to przyjaciela. o dziwo ja zgodziłam się być chrzestną, nie trzeba się podpisywać, ale do kościoła trzeba iść i stać na widoku wiary. jakoś poszło:)

Trzymam za Ciebie kciuki:) Oby Ci sie udalo zrobic ten krok do przodu:) Moze wyluzuj troche,olej ludzi,a co najwazniejsze nie mysl za duzo o swoim problemie,moze to choc troche pomoze.Kurwa...sam nie wiem.

bylibyśmy niezłą parą z Twoim kumplem, rozumielibyśmy się bez słów:D

muszę zacząć coś robić, im dalej tym gorzej... dzięki za wsparcie:)

o nieee....:D potrzebny Ci ktos,kto Cie bedzie trzymal za reke i wyciagnie z tego gowna:) Musze spadac...Ale zajrze tu jeszcze;) Pozdrawiam kolezanke;)

U mniezaczelo sie na 3 roku i bez wizyty u psychiatry i lekow nie dalabym rady skonczyc studiow. A skonczylam pedagogike. Mysle, ze nie ma takiego kierunku, na ktorym nie trzeba by bylo wypowiadac sie publicznie itp. Leki na ciebie nie dzialaja? Ja 3 miesiace temu przestalam zazywac seroxat, bo staram sie o dziecko. Nie mozesz przed tym uciekac, nie mozesz rezygnowac z wlasnych marzen przez durną chorobe! Idz na kierunek, ktory cie interesuje a nie obojetnie jaki, byleby tylko cos skonczyc, byleby przejsc przez zycie niezauwazonym.

brałam sertralinę (asertin). Twój post pokazał co należałoby zrobić. Starałam się robić to co chcę, ale doszło do tego, że wolę robić to co muszę, mam ograniczenia, pomyślałam, że to zaakceptuję i wezmę pod uwagę.

Nie rozumiem takiej postawy, ze nie ide do lekarza bo sie boje bo mnie wysmieje, bo nie dam rady. Przeciez to jest jedyna deska ratunku dla nas!