Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kobietkaa27

GDY FACET WAS BIJE

Polecane posty

Gość Kobietkaa27
bazienka - tak, czasem do tego podchodze w ten sposób,że mysle,że sobie poradze i czuje jakbym nie miała innego wyjścia a czasem mysle,że to moja wina, różne rzeczy przychodza mi do głowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zacznij myslec o sobie
Powinnas odejsc. Jesli to nie jest mozliwe teraz to planuj to po prostu-odkladaj pieniadze, szukaj lepszej pracy, przegladaj ogloszenia dotyczace wynajmu. Jesli ktos kocha to nie bije, on nie zachowuje sie normalnie. I najwazniejsze - to nie twoja wina! Ja swojemu facetowi tez truje, czasem o pierdoly, tak bez sensu zupelnie. I konczy sie to po prostu sprzeczka, fochem ale nigdy przemoca fizyczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobietkaa27
Boratka-bardzo mi przykro - ale widać sama to prowokujesz-przeczytaj swoja pierwszą wypowiedz i troche refleksji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobietkaa27
czli wszystkie jednogłośnie uwazacie,że jest to tylko jego wina? apropo tego by sie oduzależnic od niego- ostatnio chcialam podjac naukę zaocznie na studiach uzupelniajacych - a on zaczał mi wkrecac,że tak owszem powinnam miec mgr ale powinnam studiowac dziennie i ,ze on przez ten czas mi pomoze finansowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam taką refleksję, że jesteś z facetem, który Cię bije tylko dlatego, że jednocześnie zapewnia Ci dach nad głową. Ja kocham mojego faceta i nawet jak mnie wkurzy to Go nie biję. I On mnie też nie leje. Bicie to nie jest okazywanie uczucia tylko szmacenie i odbieranie godności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobietkaa27
więc z jednej strony nie jest taki zły-ale w takim przypadku nici z pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uzależnisz się od Niego jeszcze bardziej i On o tym wie i do tego dąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobietkaa27
ja jestem załamana ! a co do tego wózka inwalidzkiego - to była taka sytuacja,że po tym jak mnie skopał w krzyż - zapytałam a co by sie stało jakby mnie uszkodził mocniej? a on powiedział,że jak go dalej bede tak wkur... to nie ręczy za siebie :( i nastepnym razem moze byc kregosłup :( było tak ale pozniej był miły , ja nie wiem co robic, jestem w kryzysie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobietkaa27
i żeby nie bło bo powiedziałam mu,że takie cos to sie juz kwalifikuje do kryminału !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siri
Idzdo psychologa to Ci lepiej wytłumaczy...Widzę,że nic do Ciebie nie dociera mimo ,że wszyscy Ci mówią,że jesteś ofiarą przemocy i jak dalej z nim będziesz to dojdzie do tragedii.Masz to jak w banku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobietkaa27
ja kiedys mu powiedziałam,że chciałabym z nim isc do psychologia to mnie wysmiała ajak powiedziałam,że mi by sie przydał to powiedział,ze ni ebede wydawała pieniedzy na takie bzdury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobietkaa27
bazienka cz ty jestes po psychologii albo masz cos z tym tematem wspólnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobietkaa27
jeszcze jest jedna sytuacja która mnie strasznie boli-nasze mieszkanie nie jest małe i codziennie jezdze na szmacie, on tylko brudzi-ja sprzatam i jak chce mu pokazac ile dla niego robie-ze wszystko błyszczy jest schludnie, czysto- to on mówi,że robie to dla siebie :( albo nieraz,że ja nic nie robie w domu a to juz w ogole bolii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobietkaa27
witajcie ponawiam mój temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i po co ponawiasz tu swój patologiczny temat? czego oczekujesz od kafeterii? że zmienią twój patologiczny charakter, twoją patologiczna od samego początku rodzinę? tu nawet psycholog niewiele zdziała, a ty chcesz, żeby kafeteria ci życie ułożyła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobietkaa27
szukam różnych opinii i jestem bardzo ciekawa czy dużo osób tak ma bo jakos nie wierze,że wasi faceci sa tacy grzeczni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobietkaa27
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość becia:)))
Spierdalaj dziewczyno, zanim dojdzie do tragedii!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no a jakie różne mogą być opinie o patologii, bo nie rozumiem? no i co to za różnica, ile osób tak ma do jakiś statystyk ci to potrzebne czy jak? czy tak ma 100 osób czy 10 tys - to co to w twoim życiu zmieni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże nie wyobrażam sobie żeby mnie mój mąż uderzył... ! Nie patrzyła bym na konsekwencje tylko wzieła bym co by było pod ręką i chyba zabiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ha21a
Autorko jestes patolożką... dla mnie to chore, szanuj siebie bo on ma w dupie Ciebie z tego co piszesz traktuje cie jak szmate.. o szok myslalam ze to tylko motyw z filmów takie sytuacje zeby przy oprawcy.. trwać a tu takie hece... Żadna szanujaca sie nie byla by z takim scierwem (twoim facetem). Rób co chcesz, ale pamietaj ze jak on cie uszkodzi że bedziesz lezeć jak roślina to nie wiem kto cie przewróci, bo napewno nie on. Dla mnei ponożasz sie i nawet bym Cię nie żałowała jezeli nie zmienisz nic.. od ciebie zalezy czy trwasz dalej czy nie, co z tego ze nei masz kasy, mozna wynajac pokoj jak studenci i zyc koniec z koncem wiazac jakos, mloda jestes i poznalabys kogos nowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko nie obraź się, ale jesteś naprawdę idiotką skoro pozwalasz tak się traktować! To że ktoś kogoś zdenerwuje to nie jest najmniejszy powód do bicia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobietkaa27
nie nie jestem "patolożką" mam wykształcenie, dobre zainteresowania alkoholu nie pije :) i nie znoszę patologii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobietkaa27
tylko tak trafiłam,że facet ma nade mną przewage ale on bardzo mi pomógł gdyby nie on byłabym bezdomna - chodzi o te czasy kiedy straciłam wszystko - o poczatek teraz wiem,że moge wynajac mieszkanie- ale co dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobietkaa27
i uważacie,że nie ma usprawiedliwieni ana to,że ktoś kogoś uderzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szansa n a lepsze zycie
mnie maz ostatnio uderzyl, :o ale ja go zajebiscie prowokowalam i tez sama nie wiem co sobie myslec, ja bylam po alko, on pozniej plaka, bylo mu przykro, sama nie wiem :( ja potrafie byc na prawde wstretna po %

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobietkaa27
to sie ciesz,że wyraził skruche m ój nigdy jeszcze nie płakał nigdy mnie nie przytulił jak ja sama pierwsza tego nie zrobiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja praktycznie wogóle nie piję, ale ogólnie mam dość złośliwy charakterek jak ktoś mnie wkurzy. Ale nigdy przenigdy mój mąż na mnie ręki nie podniósł! Zresztą żaden facet z którym się spotykałam. Kłócimy się z M nieraz ale nie ma usprawiedliwienia dla bicia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×