Kocham bylego...

a jestem w malzenstwie ... mysle o bylym codziennie non stop... napisalam do niego nawet na portalu spolecznosciowym ale nie odpisal:( napisalam tylko "jak zyjesz co slychac" i nic :(

na prawde to jest dla mnie proooblem :( mam dziecko z obecnym a ja mysle o bylym !! kocham go :((( dlaczego takie zycie jest ;( postanawiam sobie codziennie nie myslec ale nie moge !;/ na dodatek do niego napisalam ;( ale i tak nie odpisal.... i nie odpisze....

nie mam komu sie wyzalic wiec pisze tua=taj jak ta glupia sama do siebie ;( nikt by mnie nie zrozumial tylko by powyzywali.. a moj facet gdyby wiedzial to nie wiem co by sie stalo :( on go nienawidzi jest strasznie o niego zazdrosny a jeszcze gdyby wiedzial ze go kochamto.....:(

...

Współczuję... wiem co czujesz:(

powiem tak-tez tak mialam. jestem mezatka, potem ubzduralo mi sie, ze kocham bylego. szalalam, plakalam, cala energie marnowalam na myslenie o nim, jak by to bylo itd... odzywalam sie do niego, zebralam o kontakt, on niewzruszenie mnie olewal. do czasu,gdy swoimi tekstami tak go poruszylam, ze sie odezwal i wyznal mi, ze tez za mna tesni niesamowicie i zaluje ze tak wyszlo. i wiecie co??? PRZESZLO MI JAK REKA ODJAL I POCZULAM, ZE KOCHAM JEDNAK YLKO SWOJEGO MEZA, ZE JESTEM PRZY NIM BEZPIECZNA A PRZY BYLYM SIE TAK NIGDY NIE CZULAM!!! i mysle, ze to wynikalo z tego, ze pdswiadomie chcialam tylko jeszcze raz dostac dowod na to, ze byly lezal mi u stop, gdy ten dowod dostalam, bos ie odezwal-przeszlo mi:) mysle, ze w waszym przypadku tez tak moze byc. ale nie musi.

Po pierwsze, Czemu się rozstaliście? Jak długo jesteś w małżeństwie i jak wam się układa? Kochasz meża? To ważne:)

ja też tak chce, ale mój były jest strasznie dumny, nie da mi żadnego dowodu..eh czasem mi się wydaje, że już koniec, że przeszło, cyk i wraca i zaś wspominam, płaczę, żyje przeszłością, a u swojego boku mam najcudowniejszego człowieka na świecie.