Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zgodne małżeństwo

Inne poglądy

Polecane posty

Gość zgodne małżeństwo

Co zrobić w sytuacji kiedy mamy inny pogląd na wychowywanie dzieci i wciąż się o to kłócimy? Bardzo się kochamy i jesteśmy zgodnym malżeństwem, poza jedną sferą, w której nie potrafimy się dogadać, nasz ukochany synek. Mamy przecież do dziecka takie same prawa. Kiedy ja dziecku na coś nie pozwalam, mąż tak albo są inne sytuacje. Chcę żeby dziecko nie było rozchwiane emocjonalnie, ma teraz roczek i boję się o Jego wychowanie. Przecież on słucha zarowno mamy jak i taty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie mogliscxie o tym
pogadac zanim zrobiliscie sobie dziecko? no naprawde...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pasujecie do siebie i tyle
szkoda mi dzieciaka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas jest podobnie chociaż córcia ma dopiero 9 mies...a w jakich kwestiach sie nie zgadzacie? Ja zawsze uzywam argumentu, ze to ja siedze z dzieckiem w domu i ja je bede wychowywac ale wiem, ze to nie rozwiazanie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magnolia Flower
porozmawiajcie o tym, usiądźcie spiszcie wasze poglądy i dojdźcie do kompromisów, skoro we wszystkim sie dogadujecie to i z tym dacie sobie radę ;-) A co jest waszą sporną kwestią???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co wy za durnoty wygadujecie?! mogliscie pomyslec zanim zrobiliscie dziecko albo ze dos iebie nie pasuja? Widze wypowiadaja sie osoby, ktore nie maja zadnego doswiadczenia w temacie a dzieci to widzialy tylko u znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkodzi to tylko dziecku wiem po sobie..były mąż zawsze chciał być dobrym tatusiem i podwarzał moje decyzje,albo jak dzieci byly niegrzeczne nie probowal radzic sobie tylko padał tekst "zaraz zawołam Matkę" przy dziecku musicie byc zgodni, a jak dziecko nie słyszy wtedy kwestionujcie decyzje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magnolia Flower
Ja mam synka 3 latka, tez czasem dochodziło do nieporozumień z mężem na temat dziecka, ale zawsze to rozwiązywaliśmy rozmawiając, i nigdy przy dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pasujecie do siebie i tyle
julita-ty tez jestes durna.Co to za argumenty!ojcu dziecka wmawiac,ze masz wieksze prawa bo z dzieckiem w domu siedzisz? co to zapantoflarz,ze idzie na taki uklad! ty tez moglas pomyslec zanim dzieciaka sobie zrobilas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blanka ...
U nas podobnie było i w sumie nadal jest ... kwestie sporne to np. ja nie chcialam dawc dziecku sloyczy, udalo mi sie je ustrzec przed tym do roku. Pozniej zaczelo sie rozpuszczanie dziecka czekolada, ojciec, dziadek, ciotki .... w koncu sie wkurzylam bo dziecko nie chcialo nic jesc procz kinder jajek. Zabronilam tego to przeszlo na gumy rozpuszczalne, wiec z tym tez walcze. Inna kwestia - ubioru dziecka, wg meza ciagle za slabo ubieram. Kolejna - leczenie dziecka. Ja w ostatecznosci siegam do antybiotyku a moj maz wrecz wymusza na pediatrze aby przypisal antybiotyk. Kwestia karania dziecka - maz na wszystko pozwoli by miec swiety spokoj - a ja wprowadzam zasady. Na szczescie to ja mam decydujacy glos wiec jest po mojemu ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie mogliscxie o tym
haha no tak, bo przeciez najpierw sie wpada a pozniej "jakos to bedzie". normlanie ludzie ROZMAWIAJA o takich sprawach jak POGLADY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najważniejszą rzeczą wg mnie w takiej sytuacji jest to, by przy dziecku nie podważać autorytety drugiego rodzica. Myślę, że w każdym małżeństwie jest tak, że oboje nie zawsze się zgadzają w kwestii wychowywania dziecka. U nas też tak jest ALE jeśli mąż np pozwoli córce na coś na co ja bym nie pozwoliła to również pozwalam a potem jak dziecko śpi/ bawi się u siebie mówię, że wg mnie zrobił źle i tak samo na odwrót.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pasujecie do siebie -Nie mowie, ze pozjadalam wszystkie rozumu, ale tak uzgodnilismy, ze to ja siedze w domu i zajmuje sie dizeckiem to niech teraz nie ma pretensji, ze nie robie tak jak on chce. A to czy do siebie pasujemy to juz nie Tobie oceniac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×