Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lexia876

omdlenia przy porodzie

Polecane posty

Gość lexia876

hejka dziewczyny te które juz rodziły podpowiedzcie ja od około 12 lat mam problemy neruologiczne, nic poważnego ale jednym z elementów utrudnijacych mi zycie sa omdlenia. Zdarza mi sie to w sytucjach wysoko stersowych, gdy widze igłę, zastrzyki, z bólu itp.... nie boję sie krwi , ale widok opatrunków i innych gażdetów lekarskich popraostu sprawia ze wiruje mi w głowie ( jest to wynik tzw. urazu w dziecinstwie - nie bede ie rozpisywac jakiego ) pytanie brzmi czy podczas porodu mdlałyście ? czy zaszkodziło to waszemu dziecku ?czy dziecko miało niedotlenienie ? czy podawali wam tlen ? ja byłam juz kilka razy tak dłuugo nieprzytomna , nie mogli mnie docucić, byłam aż filoetowa jak trup wiadomo, ze jest to czasowe niedotlenienie mózgu , który mi zagraża i wiem, ze dziecku pewnie tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lexia876
wysiłek podczas porodu i ból pewnie bedzie potęgował moje osłanieie i omdlenia wiec czy to jest wskazanie do CC ???? cały czas w duchu wierzeę i mam nadzieje , ze stanę na wysokości zadania, ze może ta sytuacjia mnie zmoblizuje i moj organizm nie zawiedzie nie chciałabym mieć cc wolę rodzić SN , ale wiadomo że najważniejsze ejst to co dobre dla dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może porozmawiaj o tym z ginekologiem i przede wszystkim z neurologiem, tak będzie najrozsądniej. Konsultacja ze specjalistą neurologiem, który się Tobą opiekuje i wie w jakich sytuacjach występują omdlenia u Ciebie. Ja rodziłam sn, czeka mnie drugi poród. Nie miałam żadnych omdleń, nie podawano mi tlenu, niemniej poprostu nie mam do tego tendencji. Słabo mi się robi jedynie w ekstremalnych warunkach, a przytomność straciłam tylko raz w życiu w wyniku poważnego upadku, więc u mnie prawdopodobieństwo chyba jest znikome. U Cibeie jest inaczej, więc nie polegaj na sytuacjach innych kobiet, tylko na specjalistach. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam bardzo niskie cisnienie
i tez często zdarza mi się "odlecieć".... ale podczas porodu dostałam taka dawkę adrenaliny, że o mdleniu nie było mowy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wylęgarnia18
Ja bardzo często miewałam omdlenia już od dziecka (zdarzało się podczas silnego stresu albo w tłumie) i lekarka mnie uspokoiła mówiąc że podczas porodu wysyłana jest taka potęzna dawka adrenaliny że omdlenie nie bedzie praktycznie możliwe i faktycznie tak też było. Podczas porodu byłam tak bardzo pobudzona i skoncentrowana na parciu że cholerka już wolałabym zemdleć i nie czuć tego bólu ale przynajmniej dzięki temu urodziłam normalnie i sprawnie a gdybym zemdlała to pewnie wszystko by się przedłużyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m5434
Ja miałam omdlenia, ale tuż po porodzie. Dziecko było duże, straciłam sporo krwi. Dostałam jakąś kroplówkę (opowiadał mąż, który był przy porodzie). Ja nie pamiętam. Później miałam anemie strasznie długo dochodziłam do siebie. Najważniejsze jednak, że dzidziuś był zdrowy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam tak jakby omdlenie podczas porodu, tzn urwał mi się film. byłam juz wykonczona bo rodzilam 3 dni. mąz i polozna mowili, ze wpychałam małą do środka (podczas partych to było) i nie chcialam dalej robić. pamietam tylko jak sie obudzilam, myslalam, ze juz jest po, bo polozna cos mi tam majstrowala, a tu sie okazalo, ze glowka juz wyszla i przyszedl party. w tym momencie jeden jedynyy raz przez cale 3 dni sie wydarlam. dziecku i mnie nic nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lexia876
dzieki za wpisy z reszta na samą myśl o porodzie czuje wirowanie w głowie i brak mi oddechu, ale bycie mamą jest dla mnie ważniejsze i bardzo sie ciesze wiem, ze nie trwa poród w nieskonczonosc i ze jego efektem bedzie moje dziecko. mam jeszcze problemy z sercem, ale żaden lekarz do tej pory nie mógł postawic diagnozy, w mojej rodzinie , a takze mój tato zmarł na zawał serca chwilami schizuje ze podczas porodu siądzie mi pikawa , ale to chyba takie nastraszanie samej siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamachichi
a może lepiej dla Ciebie gdybyś miała cc? ja na chwilę zemdlałam przy porodzie, nic się nie stało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja sie wypowiem
u mnie doszlo do omdlenia w trakcie parcia - odplynelam i juz. jak doszlam do siebie to nie wiedzialam co sie dzieje. polozna powiedziala ze to dlatego ze gdy mialam przec nabralam powietrza zamiast do pluc to w policzki do tego doszedl wysilek i bach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×