Stany depresyjne po przebytej chorobie psychicznej- jak temu zaradzić

Martva, idź śmiało, bo bredzisz i oskarżasz trzy po trzy.

Wiem tyle, że schizofrenia raczej nie- bo tam dochodzą halucynacje, a ja miałam jedynie urojenia i niemożność odróżnienia w swoich myślach tego co realne, a tego co jest jedynie fantazją lub niesłusznym podejrzeniem. Halucynajce przy schizofrenii nie zawsze występują, najb charakterystycznym objawem są stany lękowe. Niektóre rodzaje schizofrenii nie mają nawet stanów paranoidalnych, polegają tylko na angedonii, apatii, stanach zobojętnienia, spowolnienia, silnym lęku- poczytaj o tzw. schizofrenii prostej.

myslaamze sie dogadamy, ale woisz ta przemadrzala krowe wiec zegnam

Nie wiem, może... Ale nie w tym rzecz. Chodziło mi bardziej o rady dotyczące stanów lekowych.

Jak ktoś tu jest przemądrzałą krową to tylko ty. Ciągle atakujesz i negujesz. Zero samokrytycyzmu.

Ja ci poradzę, poszukaj jak najlepszego lekarza, który dobierze ci jak najlepsze leki. JAkiegoś polecanego przez innych, może byc na NFZ, ale który przynajmniej pierwszą wizytę przyjmowac cię będzie min. pół godziny. Lepiej jakby był młody bo im się bardziej chce. Jak pijesz kawę, suplementuj dietę magnezem z witaminą B6, ma ona wpływ na ukł .nerwowy, który jesli jest chory często ma większe zapotrzebowanie... Dbaj o ruch- nikt nie wie dlaczego, ale osoby dużo ruszające się mniej chorują, w obozach koncentracyjnych prawie nikt nie chorował psychicznie, mimo potwornych warunków.... Jeśli lekarz pozwoli ci na psychoterapię to chyba warto by skorzystac- ale musisz szukac psychoterapeuty a nie psychologa! I nie lekcewaz co mówi ci otoczenie, oni najlepiej dostrzegają zmiany w zachowaniu. U mojej matki mania zwykle pojawia się na wiosnę, jak organizm zaczyna sie pobudzac..

najb charakterystycznym objawem są stany lękowe. nie do konca, najbardziej charakt. objawem jest zmiana zachowania w tym szereg zmian zwiazanych z zaburzeniem nastroju.. ujewhgfewkhfjkewhfkwe spróbuj z tą psychoterapią, i moze faktycznie traf do lekarza i zainteresuj sie tym CO DOKŁADNIE Ci jest.. moze jestes zle zdiagnozowana? sama nie wiem..

*szereg zmian w zachowaniu w tym zwiazanych z zaburzeniem nastroju--- tak miało byc

Dziękuje bardzo za serdeczną poradę bez oskarżeń o prowokację. ;) Chyba skorzystam z tej psychoterapii, o której piszesz. Do tej pory po prostu robiłam to co mówili lekarze i się nawet nie zastanawiałam, czy są jakieś lepsze rozwiązania przez co nie wiedziałam, że psycholog to nie jest jedyna pomoc, która mogę otrzymać. Co do sportu- jeżdżę regularnie na rowerze i spaceruję z kijkami. Magnez zacznę brać. Leków chyba niestety mi nie zmienią, bo musiałabym sobie sama je kupować,a mnie nie stać. Sama Zalasta bez refundacji byłaby dla mnie za droga, a co dopiero myśleć o lepszych lekach. Wielkie dzięki za pomocną odpowiedź.

"spróbuj z tą psychoterapią, i moze faktycznie traf do lekarza i zainteresuj sie tym CO DOKŁADNIE Ci jest.. moze jestes zle zdiagnozowana? sama nie wiem.." Rozmawiałam o tym z lekarzem co mi jest. To samo mi powiedział co i w karcie było napisane więc co to za różnica. Zresztą to nie o ta chorobę chodzi, bo przeminęła, ale o to co teraz przechodzę. Psychoterapię sprawdzę.

Skąd wiesz ze masz paranoje?Wierzysz w cos takiego co uslyszysz od lekarzy?Czym sie objawia twoja paranoja?

nie wiem jak stan waszych finansów, ale jeśli chodzi o leki to w mopsie często można spytac czy nie zapłaca, nawet jak się przekracza ich min. stawki, bo podobno mają co do leków specjalne priorytety. No i trochę się zmienia, np. jeszcze do niedawna lek na klasyczną schizofrenie o znazwie Solian- kosztował pareset zł, a teraz - kilka, jest to supernowoczesny lek wynaleziony niedawno, i ma podobno 99% skutecznosc przy braku skutków ubocznych. Psychiatra będzie najlepiej wiedział, tylko trzeba mu mówic że nie chce się leków z dolnej półki. Niektózy niestety przepisują z uporem maniaka najgrsze leki zeby apteki mogły sie pozbyc gówna z magazynów... :( W sumie to polecam odwiedzic forum www.psychoatria.pl są tam założone wątku specjalistyczne o różnych chorobach, można pogadac z innymi

A ja wam powiem,ze to o czym piszecie to nie sa zadne choroby psychiczne.Poprostu inaczej postrzegacie swiat.Choroba psychiczna wiąże sie z uposledzeniem umysłowym-a po stylu wypowiedzi widze inteligentne,ale zagubione kobiety.

"Skąd wiesz ze masz paranoje?Wierzysz w cos takiego co uslyszysz od lekarzy?Czym sie objawia twoja paranoja?" A komu mam teraz wierzyć jak nie lekarzom? Chyba nie swoim podejrzliwym podszeptom. Nie jestem już na to chora i to już jest zbędny offtop. Moim problemem jest depresja pochorobowa i stany lękowe.

ujewhgfewkhfjkewhfkwe tylko zebysmy sie dobrze zrozumiały, podpowiadam Ci psychoterapię na depresję i stany lekowe,jesli nie chcesz brac leków, a nie na zaburzenie urojeniowe, czy cokolwiek to jest. I oczywiscie nadal bierzesz zelaste :)

no i powodzenia i powrotu do zdrowia ;):)

.Choroba psychiczna wiąże sie z uposledzeniem umysłowym-a po stylu wypowiedzi widze inteligentne,ale zagubione kobiety. nic to nie ma wspólnego, upośledzenie to jedno, a choroba to drugie. Co ciekawe, np. schizofrenicy należą z reguły do bardzo inteligentnych osób, niestety choroba jak już zaatakuje i jest nieleczona, bardzo wyniszcza. Ale widze że autorka trochę się wstydzi, niepotrzebnie. Nawet na najbardziej wytykaną schozofrenię choruje az 1% społęczeństwa, czyli w Polsce... sami sobnie policzcie... Poza tym medycyna idzie do przodu i teraz nawet z najcięższymi chorbami po dobrym dobraniu leków można pracowac i funkcjonowac normalnie. :)

Choroba psychiczna wiąże sie z uposledzeniem umysłowym o fuck :O:O:O

8739827938, mam niedługo wizytę kontrolną to poruszę temat lepszych leków. Skoro mogą mi wypisać lepsze, to nie wiem czemu miałabym brać te z najgorszymi skutkami ubocznymi. W trzy miesiące brania Zalasty przytyłam już 10 kilo, strach myśleć co będzie dalej. :( Jeszcze bardzo męczące jest to, że nie jestem w stanie nic czytać, ani obejrzeć żadnego filmu z przyjemnością- kompletny brak koncentracji. A obecnie jestem bezrobotna między innymi przez tą chorobę i nie mam co ze sobą zrobić. Jedynie aktywność fizyczna pomaga i to jest bardzo istotna rada, żeby iść w tym kierunku.

Dziękuję bardzo Enfant ;). Z Twoich rad o psychoterapii skorzystam- właściwie wszyscy mi o tym napisaliście więc wszystkim dziękuję. Co do tego wstydu... To rzeczywiście się krępuję. Zwłaszcza, że mieszkam w małej wsi i ludzie wymieniają się plotkami z niewyobrażalną prędkością. Niestety procedura z kaftanem sprawiła, że nie mogło to zostać w ukryciu.

wiele osób wypisuje sobie na kartce przed wizytą najistotniejsze sprawy - może też tak spróbuj - ja bym powiedziała o tych dokuczających stanach lękowych- i innych sprawach. może coś ci trochę zmieni w lekach... leki jest dobrac trudno, i robi się to metodąs prób i błędów. PO zalaście wszyscy tyją bo ona powoduje nadmierny apetyt. Spróbuj się może trochę ograniczac, jedz z 5 razy dziennie ale małymi porcjami. Warto też co jakiś czas badac tarczycę- bo te leki ja nieco rozwalają, a zle działająca tarczyca może powodowac tycie.

Jezu, ale tego dużo. :( Tylko tego mi brakowało żeby tarczycę dodatkowo leczyć. W tym problem, że nie dam rady ograniczać- jestem autentycznie głodna. To nie jest tak, że masz ochotę na coś dobrego, tylko że Cię ssie. Jeżdżę na tym rowerze i chodzę z kijkami, no ale wiadomo, że to nigdy nie nadrobi zaległości. Ostatnio zaczęłam nawet jeść w nocy. Na pewno poproszę lekarza o jakieś zmiany. Po tym co mi napisałaś o wysprzedawaniu najgorszego ochłapu z aptek to powalczę trochę o coś lepszego. :(

Co do tego wstydu... To rzeczywiście się krępuję. Zwłaszcza, że mieszkam w małej wsi i ludzie wymieniają się plotkami z niewyobrażalną prędkością. Niestety procedura z kaftanem sprawiła, że nie mogło to zostać w ukryciu. To ci rzeczywiśćie współczuję... :( Ale to jest czysta głupota, w naszym zacofanym kraju niestety takie podejscie funkcjonuje, na zachodzie chodzenie do psychiatry jest bardzo modne wręcz, nie masz czego się wstydzic. Powodem jest głównie totalna niewiedza. Po prostu nie dopuszczaj do takich stanów przez systemetyczne branie leków.

Mogę ci jeszcze poradzic, jedz jak najmniej węglowodanów prostych- tzn. białego pieczywa, słodyczy, cukru... One mają to do siebie, że organizm nie potrafi ich magazynowac, i jak je zjesz w nadmiarze- to od razu są odkładane w tłuszcz. Znacznie lepiej jest z białkami- dlatgo na ataki głodu w nocy powinno się jesc np. kawałek szynki, serek grani... ew. węgflowodany złożone np. warzywa, owoce.

Wszystko zostało zaplanowane w nocy, więc tak wiele osób mnie nie widziało. Podejrzewam, że sąsiedzi gapili się z okna i rozgadali to po całej wsi. W zasadzie nie obchodzi mnie opinia zacofanych plotkarek, ale to jest przykre uczucie kiedy wszyscy na Ciebie się gapią. A poważnie w innych krajach to jest na topie? Najgorszemu wrogowi bym nie życzyła się zmagać z takimi stanami- taka prawda, że jak raz nas dopadnie to potem męczy do końca życia.

Dziękuję z całego serca za porady :). Najczęściej objadam się kanapkami i słodyczami, więc może pora zacząć się objadać czym innym to łatwiej będzie spalić.

no nie oglądasz filmów amerykańskich? Każdy tam chodzi do psychiarty/psychonalityka... Tam jest to kosmicznie drogie i luksusowe... U nas panuje pogląd- na szczęście nie wszędzie, że do spychiatry się chodzi co najmniej w ostatnim stadium schizofrenii. :p Dlatego niestety masa osob się tak niechętnie leczy...

Myślałam, że wszędzie jest to tak samo kompromitujące, jak w w polskim środowisku. :P Powiem szczerze, że sama miałam takie pojęcie o tym, dopóki sama nie zachorowałam. Teraz już wiem, że chwilowe załamanie nerwowe nie musi klasyfikować człowieka w kategorii całkowicie zdegenerowanych wariatów bez żadnego rozeznania w rzeczywistości. :) No ale taka już jest mentalność i nic na to nie poradzimy.