Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ujewhgfewkhfjkewhfkwe

Stany depresyjne po przebytej chorobie psychicznej- jak temu zaradzić

Polecane posty

Gość ujewhgfewkhfjkewhfkwe

Niedawno wyszłam ze szpitala psychiatrycznego. Po pewnym czasie zaczęłam odczuwać coraz bardziej nasilające się stany depresyjne i lękowe. Wszystkie problemy wydają mi się bardziej poważnymi niż są w rzeczywistości. Jak temu zaradzić nie biorąc dodatkowych leków? Jestem już i tak obciążona leczeniem po chorobie i nie chcę coraz bardziej nadwerężać farmakologicznie organizmu. Z góry dziękuję za wszelkie porady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popierdolonamarzycielka
masz w kims realnym oparcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moj ma 180 i wazy
sport , biegi silownia rower i nie zamykaj sie w domu praca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ujewhgfewkhfjkewhfkwe
Moja choroba nie była jasno sprecyzowana, ale to coś na kształt paranoi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ujewhgfewkhfjkewhfkwe
"masz w kims realnym oparcie?" Niby mam, ale i tak bywa ciężko. Depresja i lęk są niezależne ode mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ujewhgfewkhfjkewhfkwe
A o jakiej terapii piszesz Enfant?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psychoterapia. stosuje się kilkadziesiat różnych technik psychoterapeutycznych (np. terapia interpersonalna, gestalt, terapia behawioralno-poznawcza) ale tak naprawde... to wątpie czy w takiej sytuacji poradzisz sobie bez farmakologii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ujewhgfewkhfjkewhfkwe
Czyli wszystkie te terapie są zbyt łagodną ingerencją w mój depresyjny stan i nic nie zaradzi prócz leków, tak? Właśnie tego chciałabym uniknąć, bo i tak męczę się już ze skutkami ubocznymi i nie chcę ich sobie dokładać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ujewhgfewkhfjkewhfkwe
Nie podaję danych na forum. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość można robić wiele rzeczy
ale potrzebna jest na to kasa a skąd ją wziąć jak nie można znaleźć pracy ja mam to szczęscie ze pomaga mi rodzina chylę przed nią czoła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buaehehe
noxelia widzę szuka przyjaciółki na wspólnych papierach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezienka ten Twój 19
Tak moze byc, ale niekoniecznie :) Najlepiej by było gdybys znalazła dobry gabinet psychoterapii i umowiła sie na wizytę ( dlatego pytałam skąd jestes, bo jesli z malej miejscowości, to moze byc problem;) ). Wtedy, po rozmowie, dowiesz sie , czy rzeczywiscie w Twoim przypadku jest sens podejmowac taką formę leczenia czy nie. Co to znaczy to co napisałas : "Moja choroba nie była jasno sprecyzowana, ale to coś na kształt paranoi. "??? Mozesz napisac, co dokładnie masz na karcie szpitalnej??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ujewhgfewkhfjkewhfkwe
Nie wiem co było w karcie szpitalnej, ale lekarz mówił że to paranoja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak to nie wiesz , co masz na wypisie ze szpitala:O? paranoja to zaburzenie urojeniowe. a moze ( skoro wystepuje depresja ) to zaburzenie paranoidalno-depresyjne??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ujewhgfewkhfjkewhfkwe
Jestem wdzięczna za rady ;). Niestety gabinet psychoterapii chyba nie wchodzi w grę, ponieważ to mi w ogóle nie pomaga. Nie raz rozmawiałam z psychologami i nigdy nic nowego nie usłyszałam. Zawsze ta sama śpiewka- żeby zaakceptować swoją chorobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A terapia swoja droga. Ale bez odpowiednio dobranych lekow sie nie obejdzie. Moze Ci nie doloza nowych tylko zmienia na inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ujewhgfewkhfjkewhfkwe Jestem wdzięczna za rady . Niestety gabinet psychoterapii chyba nie wchodzi w grę, ponieważ to mi w ogóle nie pomaga. Nie raz rozmawiałam z psychologami i nigdy nic nowego nie usłyszałam. Zawsze ta sama śpiewka- żeby zaakceptować swoją chorobę. nie, nie to nie chodzi o psychologów Bo psycholog to nie psychoterapeuta. Musisz isc do psychoterapety, człowieka kóry bedzie prowadził z Toba psychoterapie w obranym nurcie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ujewhgfewkhfjkewhfkwe
"jak to nie wiesz , co masz na wypisie ze szpitala ?" Nie wiem i tyle. Nawet do tego nie patrzyłam. po prostu usłyszałam od lekarza diagnozę stanów urojeniowych i paranoi- ale karta szpitalna jest chyba tutaj nieistotna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ujewhgfewkhfjkewhfkwe
"nie, nie to nie chodzi o psychologów Bo psycholog to nie psychoterapeuta. Musisz isc do psychoterapety, człowieka kóry bedzie prowadził z Toba psychoterapie w obranym nurcie" A mogłabys napisać czym się różni psychoterapia od rozmowy z psychologiem? ;) Bo chyba nawet nie bardzo wiem. Martva, muszę rozczarować- to nie prowokacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz pecha, bo ja akurat w tym "siedze" i piszesz bzdury 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ujewhgfewkhfjkewhfkwe
Martva, to może doprecyzuj czemu bzdury. 🖐️ Widać, że masz coś z głową- też miałam podobne stany podejrzliwości i urojeń, na szczęście to już mi minęło. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozmowa z psychologiem to własnie rozmowa;) Ty mowisz o co chodzi a on mowi : zaakceptuj chorobe :P. Psychoterapia to długi, żmudny proces LECZENIA rozmaitych schorzen i problemów psychicznych oparty na kontakcie miedzyludzkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze mam, ale to co piszesz to stek bzdur. Nie wiesz nawet jaka dokladnie masz dianoze :o A niby jak do psychiatryka trafilas, w jakich okolicznosciach ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ujewhgfewkhfjkewhfkwe
No ale jak może wyglądać leczenie oparte na kontakcie z człowiekiem? To mi właśnie się kojarzy z takimi rozmowami i rozgrzebywaniem starych ran. Mogłabyś coś szerzej napisać odnośnie technik psychoterapii? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×