Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ospel

mam problem z córka

Polecane posty

Gość biedna_krawcowa
Moje córki pojechały na truskawki na 3 tygodnie. MAją 14 i 15 lat. Nikt ich nie wyganiał do tej roboty a nawet odradzałam bo to ciężka praca. Syn (18) pomaga w wakacje na budowie. Jakby nie chciał, to też nikt by go chyba nie zmuszał... Chyba mam szczęście, bo już mi problem kasy dla dzieci odpada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ospel
powiedziała mi ze mam sie w końcu zastanowic czego ja od niej chce,bo raz jej mówie za ma sie uczyc a potem ze ma isc do pracy. Powiedziała mi ze woli zrobic kika studium niz jedne studia. Miała isc na rehabilitacje tak jak moja mama.stwirdziła jednak ze teraz zrobi masazyste a potem technika usług kosmetycznych. Pogodziłam sie z tym ze niechce isc na studia,moze to dobrze jesli sie tam nie widzi.Zauwazyłam ostatnio ze kreci ja makijaz,zdobienie paznokci itp wiec jesli ja to pasuje to niech sie tym zajmie.istnieje mozliwosc ze pomoge jej finansowo rozkrecic z czasem swoj interes. Tłumaczyłam jej jednak ze do tego czasu mogła by sobie pracowac,zarobic,pozna nowych ludzi,inaczej spojrzy na zycie,moze i plany sie jej zmienia,co innego ja zacznie krecic,a jesli nie da rady pogodzic pracy i nauki to z pracy zrezygnuje.Z tego co wiem to na studium jest raczej light,i da sie to pogodzic.bedzie miała ZUS,beda jej lata pracy leciec,ja ja straci to bedzie miała zasiłek,nie mówie juz o pensji która dostanie,bedzie niazalezna odemnie.Z czasem sie wszystko ułozy i podejmie decyzje co dalej.Nikt jej nie zagwarantuje ze po studium dostanie tak od razu prace,majac cos w zanadrzu nie musiała by nic na siłe brac i czegos co jej nie bedzie pasowac i nie bedzie dawc satysfakcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spadac stad gowniary jak
ale takie sa wyniki chowania dzieci w dobrobycie! kiedys, nasze pokolenia, wychowywaly sie w niedostatku i dzieki temu umiemy szanowac to, co dostajemy! nie mozna uczyc dzieci, ze im sie cokolwiek NALEZY. owszem, jak maja 5 lat, to jasne, ze nie beda same na jedzenie zarabiac. ale rodzice maja utrzymac i zapewnic rozwoj, a przyjemnosci - to juz kazdy sam sobie zapewnia. Ja sprzedawalam butelki, puszki, makulature, zeby miec na cukierki. Dzis szanuje kase, od mamy nie ciagne (nawet jest odwrotnie, ona chce dac, a ja nie chce brac, bo mi glupio, ze mi chce dac pol swojej emerytury, na ktora pracowala cale zycie - wiec pomaga mi okazyjnie a i tak mi z tym zle). W ogole co to za opcja, ze ona spi do 14, nie gotuje i nie sprzata??? szok!!!! ja gotowalam pelne obiady jak mialam 14 lat, bo mama wracala z pracy o 16 zmeczona... nie kazala mi, ale czulam sie w obowiazku!!! jak mialam 18 lat to mama prawie nic nie musiala w domu robic jesli chodzi o sprzatanie i gotowanie.... wychowałas sobie nieroba, lenia i smierdziela, przykro mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ospel
wiem ze to moja wina bo byłam za dobra,poprostu nie dałam rady po smierci meza byc i ojcem i matka,nikt mnie tego wczesniej nie uczył.Chciałam im wynagrodzic brak ojca,pozwalajac na wszystko i nic nie wymagajac. Nikt mi nie dał ksiazki jak zostac dobrym rodzicem. Jak byłam nastolatka to tez chodziłam dorabiac i nikt mi nie kazał,sama chciałam,nigdy do dzis pracy sie nie bałam,szanuje pieniadz bo wiem ze ciezko na niego robie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ospel
Wiem ze to moja wina,po smierci meza nie dałam rady byc i ojcem i matka.Nikt mnie tego nie nauczył.chciałam im wynagrodzic brak ojca i byłam za dobra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ospel
Wiem ze to moja wina,po smierci meza nie dałam rady byc i ojcem i matka.Nikt mnie tego nie nauczył.chciałam im wynagrodzic brak ojca i byłam za dobra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goń ja do roboty zdrowa jest ma ręce ja bym jej dała kieszkonkowe starej krowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ospel
sory cos mie sie zawiesiło i powklejało kilka razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ospel
Tak to jest.Nie dajesz kieszonkowego ZLE,dajesz tez ZLE bo za mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to po dajesz? chodziła do szkoły owszem ale teraz? nie dawaj jak chce to do roboty niech idzie lato jest mozna spokojnie roboty poszukać ale nie a małolata ma o tyle dobrze że mamusia jej robotę znajduje a tej jeszcze zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ospel, jestem w podobnej sytuacji do Twojej. Mój tato zmarł, gdy miałam 10 lat i mam rentę dopóki się uczę. Rentę zabiera moja mama i też daje mi 100 zł kieszonkowego. I ja sobie te 100 zł odkładam, jedzenie zabieram z domu na uczelnie,zeby nie wydawac na jakies fast foody, żyję oszczędnie, a co najważniejsze, udaje mi się odłożyć na wakacje. I jak wyjeżdzam mama mi dokłada jeszcze jakieś 200 zł czy 100 i mi zawsze starcza. Ja bardzo chciałabym pracować, odciążyć mamę. Studiuję jednak 2 ciężkie kierunki dziennie, czasem coś tam dorobię na weekendy czy w wakacje i mi starcza. W tym roku uda mi się wyjechać z moim chłopakiem nad polskie morze i nad jezioro ze znajomymi. Później mam bezpłatne praktyki (miesiąc), potem na miesiąc wyjeżdzam do Niemiec, żeby sobie co nieco zarobić, przy okazji język podszkolić. I mama jest moją przyjaciółką i rodzicielką. Także porozmawiaj wiele razy z córką, jeśli będzie trzeba. Tłumacz i bądź stanowcza. Moja mama tak zrobiła ze mną jak miałam 15 lat (!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fankowa:D
ospel -> ja mam 25 lat, mam srednie z matura, studiow nie skonczylam, ale moze kiedys :) Od 15tego r.ż. pracuje, tzn.dorabiam sobie, w wieku 25 lat mam bardzo fajne cv na dwie strony, jestem jedynaczka, mieszkam z rodzicami, konttakty kiepskie, jestem zadowolona, i uwazam,ze dowiaddczenie życiowe,które zdobywam jest bardzo cenne. Mama czasem kupi mi jakis ciuch, ostatnio rodzice dolozyli sie do roweru,takiego wymarzonego, zawsze chcialam miec swoje pieniadze, i je mam. Jestes fajna mama, corka to doceni mam nadzieje,ze szybko, bo starasz sie za 2 os. musi pewne rzeczy zrozumiec, bo racje masz Ty. Trzymaj sie cieplo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ospel
napisała mature i złozyła papiery na studium.teraz niby ma wakacje. Do matury kuła i to ostro,napisała nawet dosc dobrze ta mature.Wiem ze duzo ja to kosztowało i odpoczynek sie jej nalezy,ale obawiam sie ze sie rozleniwi jesli to zbyt długo potrwa i tez jej tłumacze zeby sobie cos znalazła,jesli nie na stałe to dorywczo. fakt ze on sama nie wie co chce w zyciu robic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fankowa:D
rozleniwila sie juz, bo wyciaga łapke do mamusi, mamusia da,wiec po co pracowac, tu chyba bardziej oto chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spadac stad gowniary jak
ale Ty za zycia ojca ja nauczylas tak zyc (sama pisałaś - jak ojciec zył, miały wszystko). trzeba bylo wtedy mysleć. Uważam, że kieszonkowe może dostawac, 100zł to całkiem niezła suma, ale powinna w zamian cos robic. Wyjasnij jej, ze kieszonkowe to zalezy tez od niej - jak nic w domu nie robi, to moze obniz kwote, nie dawaj nic ponadto. Te 1000zl na wakacje to bym wysmiala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a innej beczki
moj syn ma 20 lat studiuje i pracuje i utrzymuje mnie i mojego mlodszego syna, tez wychowuje 2 sama . tez jestem kolezanka ale mama przedewszystkim.chyba bym sie zalamala taka corka. oczywiscie ta sytuacja u mnie jest przejsciowa . ale jestem naprawde dumna z moich synow. mam 40 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ospel....klamiesz jaak z nut!! kobieto...na nic Cie nie stac!! ale studia, chetnie jej oplacisz...no i prywatny interes jej otworzysz!! Zastanow sie co ty mowisz? a tak wogole to jak ty mozesz brac rete po mezu, skoro dzieci sie nie ucza?? a moze przepisy w polsce sie zmienily, i jest to renta dozgonna...a to przepraszam.A z Corka radzila bym porozmawiac spokojnie, potraktuj ja powaznie a nie " przynies , wynies, pozamiataj" bo tak to wyglada z Twojego postu...a moze zaczela ci przeszkadzac?? bo i takie mamusie znam niestety!!! a zreszta szkoda slow!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeheehehehe
"Córa pisała teraz mature i miała isc na studia,ale zrezygnowała.Zapisała sie na studium pomaturalne." o ja pierdole. kobieto daj jej odpocząć.... są wakacje! uczyla sie caly rok to niech ma te swoje zasłużone 2msc, a jeden dodatkowy mies za zakonczenie 12 lat edukacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ospel
wiecie co mnie tez bardzo boli,moze bardziej niz to ze jest nie dobra dla mnie.Ona zawsze przy awanturze mówi mi ze gdyby zył tata to by było wszystko inaczej.Fakt ze ja zawsze miałam lepszy kontakt z synem i z nim umiałam sie dogadac,Ona lepiej dogadywała sie z męzem.Wiem ze bardzo przezyła jego śmierc,zamkneła sie w sobie,jest w niej duzo zalu,rozczarowania,goryczy...Bosze gdyby mozna było cofnac czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeheehehehe
ja nie wiem, ale mnie po maturze nie wygonili od razu do roboty tylko pozwolili odpocząć i nacieszyć się mlodoscią i najdluzszymi wakacjami w zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fankowa:D
samosia ponioslo Cie, opanuj sie, poczytaj i napisz jak emocje opadna, a nie kwas ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fankowa:D
to niech odpoczywa, ttylko nie wyciaga lapki po kase, nikt jej nie KAZE isc do pracy, to jets propozycja, jak chce miec kase, to musi na nia sobie zarobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prowokacją jedzie bo która
matka mówi klika na kompie i płacę za fona:D:D a już sobie nie wyobrażam takiej co by się chwaliła swoją porażką wychowawczą:D;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeheehehehe
pozatym co to znaczy "wyrzyć" i w ogole ku­rwa jak widze twoje bledy ort to mam ochote ci slownikiem przyp­ier­dolić :o idz sama najpierw odrób lekcje 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ospel...i tu cie mam...to jest ten problem , nie kochasz corki tak jak syna...znam to z autopsji!! dlatego , uwielbiam swoje corki, nie ma!! ta lepsza!! ta gorsza!! ale wiem tez ze duzo Corek nie potrafi sie dogadac z matka, a ja za taka sytuacje obwiniam MATKE!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ospel
Syn chodzi do pracy i konczy liceum dla dorosłych w weekendy,wiec dalej sie uczy jest i tez renta.córka teraz pisała mature i od wrzesnia idzie na studium,dostarczy dokumenty we we wrzesniu do zus wraz z synem ze jest słuchaczem i renta zostaje przedłuzona.Maja prawo dorobic do rentu i póki sie ucza to beda ja dostawac do 26 roku zycia. Moge jej pomóc bo mam po mezu troche kasy która odłozyłam na ciezkie czasu gdyby takie przyszły.Niechce tego ruszac i rozwalic na bzdury,ale mogłabym zainwestowac w nich gdyby była taka potrzeba.Oni o tej kasie nie wiedza i nie musza.Nie sztuka to naruszyc,rozpierdzielic na byle co.Ja tez moge stracic prace i co wtedy.ta kasa jest,ale jakby jej nie było.Narazie z tego co mam czyli pensja i renta wystarcza na normalne zycie. mam jeszcze rodziców którzy chetnie by sie dołozyli zeby cos pomóc i jej i synowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to czego ty kobieto chcesz?? corka jednak bedzie sie uczyc!! Pozwol jej nacieszyc sie wakacjami...szkola to ciezka PRACA , gdyby ktos nie wiedzial!!!Pozdrawiam serdecznie.Zycze wiecej wyrozumialosci dla Corki, a przede szystkim wiecej milosci!! Bo milosc wszystko pokona!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeheehehehe
to wspierasz finansowo doroslego jelopa co w normalnym czasie szkoly sredniej nie skonczyl, a corce ktora chce isc do szkoly policealnej zalujesz? jemu tez przykrec kranik, a nie :o i jeszcze jedno do wypowiadajacych sie. na kiego choja piszecie tutaj jakie to wy obrotne i zaradne i od ktorego zycia pracujecie. gratuluje, ale czemu ma to sluzyć, w jaki sposob pomoc autorce? chyba jednak takie kolorowe i psiapsiosne to wasze zycie nie jest skoro musicie sie dowartosciowac na forum jakie to wy nie bylyscie i nie jestescie dla swoich mam i gdzie to nie pracowalyscie. umiecie czytac? przeczytajcie temat watku!!! nie wiem w jaki sposob te wasze wydumania maja cos wniesc do tematu i w jaksposob maja pomoc autorce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ospel
nigdzie nie napisłam ze córka jest gorsza a syn lepszy.Kocham ich jednakowo,obu nosiłam pod sercem 9 msc.Jak mozesz mi zarzucac ze nie kocham córki! to moje dziecko! Z synem równiez miałam problemy i to duzo gorsze. Za córka i synem poszłabym w ogien gdyby było trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeheehehehe
"Moje córki pojechały na truskawki na 3 tygodnie. MAją 14 i 15 lat. Nikt ich nie wyganiał do tej roboty a nawet odradzałam bo to ciężka praca. Syn (18) pomaga w wakacje na budowie. Jakby nie chciał, to też nikt by go chyba nie zmuszał... Chyba mam szczęście, bo już mi problem kasy dla dzieci odpada." no gratuluje. 14 i 15 latka porwaly sie z motyka na slonce (bo przeciez skad,zapomnial wol jak cieleciem byl i jak to sie w tym wieku mialo slomiany zapał) a już pazerna mamuska zaciera rączki, ze nie bedzie musiała utrzymywać dlużej 14 i 15 latki! no bez komentarza!! :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×