czy na obronie pracy licencjackiej

zawsze są zadawane 3 pytania?

Za moich czasów, kiedy nie było jakiś żałosnych licencjatów, tylko robiło się magistra lub magistra inżyniera, istniało coś takiego, jak dziekanat, gdzie można było zasięgnąć informacji. Był tez taki pan lub była to pani - zwani promotorem, którzy również wiele spraw wyjaśniali.

ale inaczej mówi promotor a inaczej obrona wygląda, ja dostalam dwa pytania od p promotor ale wszędzie pisze ze pytania sa 3 więc dlatego pytam

a wogóle to bez sensu jest obrona na licencjacie moglo by być 5 lat i kończyc się magistrem a nie takie sranie w banie

a u innych? jak u was wyglądaly obrony?

:D A czy przypadkiem nie jest tak, że to trzecie pytanie, którego nie dostałaś dotyczy Twojej pracy? :D

no ale te 2 dotycza pracy więc 3 już chyba nie

U mnie obrona wyglądała tak. po 1 nie dostalimy konkretnych pytań, tylko musieliśmy, jako jedyna grupa seminaryjna przygotować wszystkie zagadnienia po 2 na obronie zadali nam pytania tylko ze specjalności(nie z ogólnej dziedziny) po 3. pytania były 2, ponieważ drugie było z pracy W innych grupach, które dostały konkretne pytania, były to jedno pytanie z ogólnej dziedziny+jedno ze specjalności+ jedno pytanie z pracy, które zadawał recenzent. Tak to wyglądało na mojej uczelni.

jakim cudem 2 dotyczą pracy? jedno powinnaś mieć z dziedziny zarządzania, jedno z administracji a 3 jest z pracy? w poprzednim poście powinno być dostaliśmy a nie dostalimy:D

jedno mam istotę motywacji a drugie wnioski z badań które przeprowadzałam a tematem byla motywacja jako element zarządzania zasobami ludzkimi

u mnie obrona jeszzce inaczej wygladala...

ratowniczka... tzn jak?

losujesz pytania. 1 dotyczy kierunku a 2 specjalizacji. np. powiedzmy ze studiujesz pedagogikę resocjal. dostajesz pytanie ogólne z pedagogiki i resocjalizacji. do tego 3 pytanie dotyczące twojej pracy lice.

U mnie były dwa pytania z pracy- nie znało sie ich wczesniej i było 20 ogólnych pytan, które znało się przed obrona i się losowało jedno z dwudziestu.

no a ja mam podane te dwa i nie wiem jakiego trzeciego się spodziewac a obrona pojutrze;/

U mnie na obronie najpierw losowałam dwa pytania, jedno z kliniki, drugie z pielęgniarstwa. Następnie prezentowałam swoją pracę lic., miałam prezentację na kompie i potem mi zadali 3 pytania do pracy.

nie 4pytania,4 to czy dasz komisji sie wymacac,by ocene podniesc,zgodzisz sie w komisji siedzi wice dyrcio zabrudzialy grzyb na maxa

to u mnie nie ma żadnej prezentacji pracy, najlepsza jest promotorka bo dąła dwa pytania i powiedziała żeby się nie stresowac ale nic więcej, normalnie zaraz mnie trafi

No a parę godzin przed obroną miałam jeszcze szpital. Losowanie oddziału i pacjenta (odbyło się przed samym wejściem na oddział), postawienie diagnozy piel., plan opieki i wszystko przy nim zrobić.

no tak ale to było z medycyny a ja mam z zarządzania i administracji

autorko a nie dostaliście żadnych zagadnień? z materiału z 3 lat studiów? m,usieliście coś dostać albo jest umieszczone na stronie uczelni

no niestety nie ma nic, nie wiem co to za uczelnia ale na magistra się tu już na bank nie wybiorę

ja miałam ok 120 pytań !!! z tego tylko 2 zadali. masakra :O

Ja miałam 130 pytań do wykucia. Też nam podali.

lepiej poszukaj dobrze na stronie, ewentualnie zadzwoń do sekretariatu /instytutu zarządzania na Twojej uczelni, bo obrona pracy nie polega jedynie na obronie pracy:)

o matko to strasznie dużo, a ile trzeba odpowiadac na 1 pytanie , wyczerpująco czy tak ogólnie

u mnie to tak wyglada, 1 pyt z pracy, 2 z jednej ksiazki, 3 z drugiej ksiązki, z tym że jak odpowiesz na 1 i 2 to trzeciego nie zadają tylko wpisują do protokołu, ze zostało zadane. A jak ktoś się plącze przy dwóch pierwszych pytaniach, to zadają 3.

w środku się siedzi 3 do 5 minut, więc trzeba zwięźle odpowiadać, jak za dużo gadasz na piersze to Ci przerywaja i zadają drugie pytanie

najlepiej wyczerpująco

aha wiec może dlatego dala nam tylko po 2 pytania, jezu ja mam takiego stresa że jak pojde na ta obronę to chyba tam walne murem przed nimi