Czy sa jeszcze takie kobiety?

ale nikt Ci nie kazal chodzic do lozka na pierwszej randce! Ja sama nigdy czegos takiego nie zrobilam i tez nie uznaje tego osobiscie. Ale jak jestes z kims w zwiazku jakis czas i ufasz tej osobie to nie widze w tym nic zlego, przed czy po slubie Jedyna roznica jest taka, ze jak juz wezmiesz ten slub to obiecujesz tej osobie ze bedziesz z nia na dobre i na zle, ale jak w lozku wam nie bedzie dobrze to Ty tez nie bedziesz w tym zwiazku szczesliwy. Jesli uprawiacie seks przed slubem, to wiesz na co sie piszesz, czy sa problemy, czy da sie je rozwiazac czy nie (bo jesli nie to nie warto brac slubu). Seks jest bardzo wazna rzecza w zwiazku, to najintymniejsza rzecz jaka dzielisz z partnerem wiec musi sie ukladac inaczej zwiazek mozna wrzucic do kosza ;) Takie jest moje zdanie.

gorsze, kużwa, ze papieża też szanuję, jak ja mu to okażę????????

"Seks jest wyznacznikiem szanowania" No kuźwa to skoro szanuję szefa to muszę się jednak z nim przespać, a myslałam, że to mit!!!!!!! Umiesz czytac!!! Dlaczego maniplujesz moimi wypowiedziami! Napisalem szanowania sie!!!!! A nie szanowania. Widzisz roznice?

żaden z tych tematów- egoizm w łóżku i zdrada - nie wiążą się z seksem przedmałżeńskim

Krótko: Tak, są takie kobiety, które nie chcą się kochać przed ślubem. Ale na twoim miejscu zaczęłabym się zastanawiać, czy są kobiety, które zniosą związek z marudnym neurotykiem, którego prawda zawsze jest najprawdziwsza, a racja najbardziej racjowata. W tym tkwi twój problem, nie w przedślubnym seksie.

Evilucifer mam nadzieję, że rozumiesz co mam na myśli. skoro seks miał byc tylko do prokreacji, jak to się stało, że człowiek tak bardzo chciał go uprawiac bez dzieci, że kombinował z antykoncepcją? uproszczajac : miał słuzyc naszym protoplastom do przedłuzenia gatunku:) a w toku ewolucji zaczeto przedkładac przyjemnosc nad prokreacje i kombinowac co tu zrobic aby nie miec potomstwa, które jest obciazeniem dla kobiety ale i dla męzczyzny ( gł. finansowym ) ale miec przyjemnosc:P

brawa za ostatnia wypowiedz ;)

Wiekszosc ludzi w tych czasach uprawia seks przedmalzenski i coraz wiecej zwiazkow sie rozpada, jest coraz wiecej rozwodow. Jak to sie ma do tego sprawdzenia?

chodzilo mi o wypowiedz 'ale najwazniejsze jest' :P

sex BARANIE łysy utożsamiaj z miłością, jesli kobieta cię kocha i ufa i czuje sie w twoim towarzystwie pewnie to nic dziwnego, że decyduje się na sex. Powinienes się cieszyć i budować z nimi przyszłość, a nie obrabiać im dupę w internecie (oby tylko w necie plociuchu).

Rozwodka, juz wiem dlaczego sie rozwiadlas. Nie wiem dlaczego tylko twoj facet sie poslubil....

jesli kobieta cię kocha i ufa i czuje sie w twoim towarzystwie pewnie to nic dziwnego, że decyduje się na sex. Jesli ta sama kobieta mnie tak kocha to uszanuje moja decyzje ze ja chce po slubie. Jesli nie uszanuje to znaczy ze mnie nie kocha.

tak to sie ma, ze jak komus cos z wiazku nie pasuje przed malzenstwem jest jeszcze opcja ucieczki. Po malzenstwie jak cos nie pasuje - jedni sie rozwodza, drudzy po cichu zdradzaja. Kiedys byly inne czasy i jak ktos sie rozwodzil to bylo wielkie halo ;) wiec ludzie sie wstydzili. Oczywiscie zdarzaja sie zwiazku, ktore sie udaja tez (;

Enfant Terrible - tym niemniej, gdyby nie natura nie wpadlibyśmy na taki pomysł. inne stworzenia, nawet te ponoc uprawiające seks for fun, swoją drogą - jak to sprawdzili?, nie wpadaja jedna na pomysł zabezpieczenia

Słuchajcie, jak to jest możliwe, że nikt się nie jeszcze pod tego fanatyka nie podszył?

Tak co do szacunku do samego siebie - to objawia się tym, że nie robimy nic wbrew swojej woli, cokolwiek by to nie było.

To nie zmienia faktu ze nic nei daje to sprawdzenie sie przed slubem skoro jest coraz wiecej rozwodow.

taaaaaaaa, jesli cię kocha i szanuje to może jej każ jeszcze pole zaorać :D ty wymuszasz co sie da pod płaszczykiem szacunku, a sex jest tylko mocnym argumentem, bo kobiety sa wrazliwe i sexem jest nimi łatwo manipulować. Jestes wstrętny i kłamliwy.

zwierzeta nie musza nic sprawdzac (; Wyewoluowala u nich cecha przyjemnosci z seksu totez kiedy taki zwierzak uprawia seks po raz pierwszy i podoba mu sie to - to wroci do tego na podstawie prostego instynktu. Taka zmiana fizjologiczna nie dzieje sie z dnia na dzien, nowe pokolenia musialy powoli przechodzic jakies male mutacje.

"Tak co do szacunku do samego siebie - to objawia się tym, że nie robimy nic wbrew swojej woli, cokolwiek by to nie było. " Co za brednia! Jesli prostytutka puszcza sie z 20 facetami dziennie to ma szacunek do siebie samej bo robi to zgodnie z wlasna wola?

Ilość rozwodów rosła od czasu kiedy zmieniło się prawo rozwodowe i takowe stały się łatwiejsze. To nie tylko kwestia seksu lub jego braku.

Myślisz, że robi to z chęcią i jest szczęśliwa?

jestes wstrętny i kłamliwy. Moze jakies dowody? Znacznie latwiej jest zmanipulowac seksem faceta niz kobiete. Z prostego powodu, faceci z reguly maja wiekszy poped.

Beznazwy - to czemu twierdziliście, że są jakieś różnice u delfinów i małp w porównaniu z innymi zwierzakami?

Evilucifer Enfant Terrible - tym niemniej, gdyby nie natura nie wpadlibyśmy na taki pomysł. inne stworzenia, nawet te ponoc uprawiające seks for fun, swoją drogą - jak to sprawdzili?, nie wpadaja jedna na pomysł zabezpieczenia cóz... ewolucja naszego gatunku to m.in. ewolucja mózgu, wraz z powiekszaniem sie mozgu , wyksztalcała sie i zwiekszała inteligencja a tym samym w którymś momencie rozwoju "wspadlismy" na mysl , ze byc moze mozna sie seksic ale bez przykrych konsekwencji.

a pomyslales kiedys, ze moze rozwodza sie Ci ludzie ktorzy nie mieszkali ze soba przed slubem np? (; bo to tez jest opcja. Moze nie wiedzieli w co sie pakuja? Moze partner zaczal pic alkohol, uprawiac hazard, brac narkotyki bo np stracil prace? Sa rozne mozliwosci, do rozwodow dochodzi nie tylko z powodu seksu czy zdrad, uswiadom to sobie :) Nie wszystko kreci sie wokol seksu

Prawo rozwodowe sie zmienili juz jakis czas temu. Liczba rozwodow rosnie caly czas i jest korelacja miedszt liczba rozwodow a seksem przedslubnym

jem kupę

DO AUTORA TEMATU Ja mialam przed mężęm 1 partnera seksualnego (bylismy razem 2lata), zrobiłam to bo naprawdę byłam w nim szaleńczo zakochana. Ale sex z nim był okropny, był egoistą i wszystko trwało 3minuty. Mój mąż był moim drugim partnerem i do dziś dziękuje mu i doceniam że go mam bo przynajmiej wiem jaki mam skarb (odwrotnosc tamtego). Moje zdanie jest takie - trzeba spróbować przed ślubem. Ale nie z byle kim tylko z kobietą którą pokochasz a ona CIebie, z tą z którą będziesz chciał się związac na powaznie. Jesli w tej sferze bedziecie sie zgadzali - bedziecie szczesliwym malzenstwem. A rozwody są wlasnie dlatego, ze mlodzi za szybką idą do ołtarza nie znająć sie a potem wielkie zdziwienie jaki on/ona głupia!

"Słuchajcie, jak to jest możliwe, że nikt się nie jeszcze pod tego fanatyka nie podszył?" Przeciez on nie chce sexu z kobietą.... Jakie pole do popisu maja tu podszywy???