zdarzylo wam sie kiedys odmowic gdy chlopak sie oswiadczyl?

bo nie bylyscie pewne..........

Ano, ale nie z braku pewności to wynikało

i jak to sie skonczylo, ostatecznie wzieliscie kiedys w koncu slub? a z czego wynikalo?

Nie wzięliśmy bo tego jakoś nie planuje póki co i może nawet nigdy nie zamierzam - właśnie z tego to wynikało

nie bylo mu przykro?

Dodam, że "oświadczyn" było kilka, jedne z perfidnym użyciem pierścionka po mamie tak żeby każdy wiedział Pierwsze po kilku latach związku ( parę razy gadaliśmy o tym, że może kiedyś) gdy zaszłam w ciążę - kazałam popukać się w główkę bo jeszcze mnie nie poyebało żeby się hajtać bo mam dwie kreski na teście ;) Później już po porodzie - niezdarne oświadczyny, a raczej wręczenie pierścionka "że no ten no ten tego..." pierścionek przyjęty Później pierścionek od mamy, delikatnie go zbyłam pierścionek został w pudełeczku... Później przechodząc obok jubilera delikatna aluzja " a może byś sobie wybrała pierścionek ZARĘCZYNOWY" od jakiegoś czasu robi mi wyrzuty " bo on chce.. bo powinniśmy..." Nigdy nie marzyłam o białej sukni i wiedział o tym więc widziały gały co brały

przykro to jest jak kawa sie wyleje na obrus a niezjebane zycie to poezja. unikasz rozwodu, nerwówki i upokorzenia. Jeśli nie jestes pewna kij mu w ryj

Przykro hmmm.. raczej był troszkę zły, raz mi powiedział że "jest mu wstyd, że nie mamy ślubu" :D

boje sie ze moj ma jakies plany oswiadczyn przy moich rodzicach :O tluke mu do glowy ze nie chce a on zawiedziony.......

ile macie lat mala blodyna?

na choehlere ciagniesz jakis chory zwiazek bez przysłości. podziekuj panu powiedz dowidzenia i szukaj nastepnego knura

W chooy starzy jesteśmy, już mamy miejsce na cmentarzu obok siebie wykupione A czy to ma jakieś znaczenie? baby_cute Ty do mnie to ostatnie czy do autorki?

wakacje u dziadków. miałam naście lat (początek liceum), przez miesiąc "chodziliśmy", pocałowałam się raz z chłopakiem a ten na drugi dzień ze złotem wyskoczył i od razu mi opowiadał o małżeństwie, dzieciach i "naszym" parterze w domu jego rodziców. nienormalna sytuacja. jego matka jeszcze kilka lat później wyskoczyła z tekstem: "szkoda, że wam nie wyszło.":o zdarzyło mi się też oświadczyny przyjąć i zerwać, ale to już była poważna sprawa, którą ciężko odcierpiałam.

nikt nic nie slyszal, o czyms takim..?